To tak jak kobieta moze gapic sie godzinami jednoczesnie na pierscionek z brylantem i futro z norek,a najzabawniejsze jest to że oglada to w internecie
To tak jak kobieta moze gapic sie godzinami jednoczesnie na pierscionek z brylantem i futro z norek,a najzabawniejsze jest to że oglada to w internecie
Orim, ale kobieta została tak "zaprojektowana" by umieć karmić jedno dziecko, mieszać sos w garnku, zmniejszyć temperaturę np. w piekarniku, rozmawiać przez telefon z koleżanką, dyktować mężowi listę zakupów i patrzeć co robi starsze dziecko... WSZYSTKO W TEJ SAMEJ CHWILI :)))
Orim, ale kobieta została tak "zaprojektowana" by umieć karmić jedno dziecko, mieszać sos w garnku, zmniejszyć temperaturę np. w piekarniku, rozmawiać przez telefon z koleżanką, dyktować mężowi listę zakupów i patrzeć co robi starsze dziecko... WSZYSTKO W TEJ SAMEJ CHWILI :)))
Nie wiem gdzie to wpisać,to wpiszę tu.Historyjka autentyczna.
Dzisiaj jedna z opiekunek pracujących tutaj,opowiadała,jak po przyjeździe na sztelę dziadek ją przewiózł samochodem.
Właściwie to ona miała jeździć,ale dziadek lekko dementywny za Chiny ludowe nie chciał ustąpić miejsca za kierownicą.Postanowił chyba zaimponować jako mężczyzna nowo przybyłej opiekunce i zaproponował,że ją przewiezie.No i przewiózł.Kobita nie spodziewała się,ze wyjedzie na autostradę,a on wyjechał i "pocisnął".Mówiła ,że siedziała obok i krzyczała"hilfe!!!".Dojechał z nią do sąsiedniego miasta.Chciał wracać i zapomniał powrotnej drogi.Pilotowany przez opiekunkę dojechał jakoś.Rodzina usłyszawszy tę sensację-zdębiała.Ale dziadek pomału dał się jakoś przekonać,do tego aby jakaś obca baba prowadziła jego ukochany samochodzik:)
To tez nadaje sie do dowcipow ale raczej to czarny humor.Mialam przypadek osobiscie ze przyjaciel pdp z mocna demencja zabieral nas na przejazdzkę i cisnął gaz do dechy.Pdp jako dama serca siedziala z przodu wiec przy kazdym skrzyzowaniu mowiła prawa wolna dobrze było jak skrecalismy w prawo a juz przy skrecie w lewo włos się na głowie jezył.Wiesz Mycha ja chyba wtedy nabralam awersji do jazdy samochodem na obcej ziemi.
Jak dożyje to ja do 90-tki nie odpuszczam jazdy autem. Lubię jeździć, to mnie odpręża :)
Zapraszam już na atrakcyjne przejażdżki :)))
Lubie kombiaki, wiec rolator się wciśnie :)))
Kiedy byłem dzieckiem co wieczór modliłem się o rower. Potem uświadomiłem sobie, że Bóg nie działa w ten sposób, więc ukradłem rower i modliłem się o przebaczenie.
Żona do męża:
- Tyle razy Ci mówiłam, maksymalnie 2 piwa i o 22 w domu.
- Kurde, znowu mi się pomieszało i zrobiłem odwrotnie.