Bezsenność

27 maja 2014 12:29 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Już kombinowałam z łózkiem,ale nie ma tu gdzie przestawić bo wszystkie ściany obstawione meblami,szafkami,regalami. Jakoś wytrzymam,ale marzy mi się już normalny sen. Jednak ponad 4 miesiące bez porządnego snu robi swoje.

Domowe sposoby na sprawdzenie czy śpisz na żyle wodnej:
1. bierzesz obrączkę, zawieszasz ją na nitce i zawieszasz nad miejscem gdzie śpisz. Obraczka musi wisieć nieruchomo. Jeśli po chwili zacznie sie kręcić lub wykonywać samoistnie ruch wahadłowy tzn. że śpisz na żyle wodnej.  Musisz mieć tylko choć niewielkie predyspozycje różdżkarskie. 
2. zostaw w pokoju żywego kota i tam gdzie zaśnie postaw łóżko
 
27 maja 2014 12:41
Tez daje mi sie we znaki niedobór snu. W nocy juz nie musze wstawac do p. Unzufrieden (z lekarzem zalatwilam tablety na sikanie czestsze w dzien) a mimo to nie moge zasnac albo jak zasne to ok 3 pobudka i do rana juz nie zasne a drzemie. W dzien za to padam z wycienczenia (tak od 11 godziny sie zaczyna) a teraz to mi same powieki opadaja...
27 maja 2014 13:11 / 1 osobie podoba się ten post
emi

Domowe sposoby na sprawdzenie czy śpisz na żyle wodnej:
1. bierzesz obrączkę, zawieszasz ją na nitce i zawieszasz nad miejscem gdzie śpisz. Obraczka musi wisieć nieruchomo. Jeśli po chwili zacznie sie kręcić lub wykonywać samoistnie ruch wahadłowy tzn. że śpisz na żyle wodnej.  Musisz mieć tylko choć niewielkie predyspozycje różdżkarskie. 
2. zostaw w pokoju żywego kota i tam gdzie zaśnie postaw łóżko
 

O ale kot mojej mamy sypia na regale pod sufitem,łózka tam nie idzie postawić
27 maja 2014 13:49 / 1 osobie podoba się ten post
emi

Domowe sposoby na sprawdzenie czy śpisz na żyle wodnej:
1. bierzesz obrączkę, zawieszasz ją na nitce i zawieszasz nad miejscem gdzie śpisz. Obraczka musi wisieć nieruchomo. Jeśli po chwili zacznie sie kręcić lub wykonywać samoistnie ruch wahadłowy tzn. że śpisz na żyle wodnej.  Musisz mieć tylko choć niewielkie predyspozycje różdżkarskie. 
2. zostaw w pokoju żywego kota i tam gdzie zaśnie postaw łóżko
 

Sorry, bzdura z tymi żyłami wodnymi, wahadełkami i różdżkami. Nie ma na to dowodów naukowych. W Boga nie wierzycie, to chociażby w żyły wodne, to tak...........
27 maja 2014 13:52
Mój kot chętnie śpi na moim  łóżku. Widać nie ma żyły wodnej a ja i tak spać nie mogę. 
27 maja 2014 13:53 / 7 osobom podoba się ten post
Zofija

Sorry, bzdura z tymi żyłami wodnymi, wahadełkami i różdżkami. Nie ma na to dowodów naukowych. W Boga nie wierzycie, to chociażby w żyły wodne, to tak...........

Zofijo ,sorry ale na istnienie Boga też nie ma żadnych dowodów naukowych......Każdy wierzy w to co uważa i nic nikomu do tego......Poza tym nie dyskutejmy na forum na tematy wiary jak wiesz.Miłego dnia życzę   i więcej pracy nad tolerancją bo z tym u Ciebie jakos nietęgo.....
27 maja 2014 14:42
Ależ Kasiu, nie denerwuj się tak od razu, przepraszam, że Cię uraziłam ........... już  kiedyś pisałam, że Cię bardzo lubię, szanuje i doceniam. Odbieram Cię jako bradzo mądrą i dobrą osobę.
Nie chcę rozwijać tego wątku, wyraziłam tylko swoje zdanie. A z tolerancją u mnie nie jest tak źle, jak czasami wybrzmiewa z postów. To jest tylko zatroskanie o wasze dusze. Pozdrawiam serdecznie
27 maja 2014 15:03 / 3 osobom podoba się ten post
Zofija

Sorry, bzdura z tymi żyłami wodnymi, wahadełkami i różdżkami. Nie ma na to dowodów naukowych. W Boga nie wierzycie, to chociażby w żyły wodne, to tak...........

Moja sprawa w co wierzę, a Tobie z dala od tego.... I nie potrzebuję niczyjeś troski, sama potrafię o siebie zadbać...
ZMam wrażenie, że z całej wiary to tylko potępianie Ci idzie najlepiej. I to też w trosce o Twoją duszę piszę
27 maja 2014 15:14 / 1 osobie podoba się ten post
Zofija

Ależ Kasiu, nie denerwuj się tak od razu, przepraszam, że Cię uraziłam ........... już  kiedyś pisałam, że Cię bardzo lubię, szanuje i doceniam. Odbieram Cię jako bradzo mądrą i dobrą osobę.
Nie chcę rozwijać tego wątku, wyraziłam tylko swoje zdanie. A z tolerancją u mnie nie jest tak źle, jak czasami wybrzmiewa z postów. To jest tylko zatroskanie o wasze dusze. Pozdrawiam serdecznie

Nie gniewam się i nie denerwuję:)Ja niegniewalska jestem a moje niewierzące wnętrze ma się świetnie:)
 
Z innej beczki-ścięłam magowe drzewo i robota czeka,będę mrozić:), a tak mi tu z Wami fajnie:)Ale musze sie chyba wyłaczyć na maxa bo nic nie zrobię: (  Hi hi hi
27 maja 2014 15:34 / 1 osobie podoba się ten post

Prosze nie mieszać Boga do tematu bezsenności. Sieje to niepotrzebne niesnaski w dyskusji.

27 maja 2014 17:11
ivanilia40

Nie sądziłam,że to kiedyś powiem,ale tez mam problemy ze snem. Zawsze zasypiałam szybko i spałam całą noc,a w tym miejscu spac nie mogę od początku. Jak wogóle zdarzy mi się przespać całą noc bez budzenia to jakiś cud. Dużo chodzę ,nie denerwuję się,a sen byle jaki. No skąd to się bierze,żyła wodna czy co?

Pewnie jesteś w lekkim stresie. Babcia Ci czasami daje popalic i ta ciągła świadomość, że musisz na nią uważać swoje robi. Ja będąc w DE musze dobierać magnez. W PL śpie bez problemów. Ale jak jade to zabieram  jakies tabletki ziołowe. Prędzej na głowe pomogą niż w usypianiu ale ....
 
Śpisz snem opiekunki, tak jednym okiem tylko ;-//
27 maja 2014 17:22
Mycha

Pewnie jesteś w lekkim stresie. Babcia Ci czasami daje popalic i ta ciągła świadomość, że musisz na nią uważać swoje robi. Ja będąc w DE musze dobierać magnez. W PL śpie bez problemów. Ale jak jade to zabieram  jakies tabletki ziołowe. Prędzej na głowe pomogą niż w usypianiu ale ....
 
Śpisz snem opiekunki, tak jednym okiem tylko ;-//

Ja też mam problemy,chociaż póżno chodzę spać. Regularnie się budzę druga w nocy, czwarta i szósta, a  moja Dama raz wstaje do łazienki w nocy.Moze to już ten wiek u mnie ?
27 maja 2014 17:26
Mycha

Pewnie jesteś w lekkim stresie. Babcia Ci czasami daje popalic i ta ciągła świadomość, że musisz na nią uważać swoje robi. Ja będąc w DE musze dobierać magnez. W PL śpie bez problemów. Ale jak jade to zabieram  jakies tabletki ziołowe. Prędzej na głowe pomogą niż w usypianiu ale ....
 
Śpisz snem opiekunki, tak jednym okiem tylko ;-//

W Berlinie miałam codziennie mega stres i spałam jak niemowlę. Mnie się wydaje,że to mieszkanie tak na mnie żle wpływa. Jest w kamienicy z 1745 r. bure i ponure,trzeszczące przy każdym ruchu.Nie lubię go od pierwszego dnia i marzę już o swoim jasnym,słonecznym mieszkaniu,o swoim łóżku nie wspomnę.
Do tego mam w planach urządzić sobie sypialnie z prawdziwego zadrzenia,może tym też nabiłam sobie głowę dodatkowo? Mam sok z melisy ,chyba zacznę popijac :)
27 maja 2014 17:27
michasia

Ja też mam problemy,chociaż póżno chodzę spać. Regularnie się budzę druga w nocy, czwarta i szósta, a  moja Dama raz wstaje do łazienki w nocy.Moze to już ten wiek u mnie ?

Chyba nie, ja tak miałam jak sie martwiłam o PDP. Za dużo myślałam, za dużo obaw ...... no i źle spałam. U obecnego PDP śpię jak niemowlaczek, bo z nim nie ma kłopotu. Śpi grzecznie całą noc a nawet jak wstaje to ja nie słyszę. Myślę, że to psychika, nastawienie swoich "radarów", które trudno jest wyciszyć jak się ma za plecami problemową PDP. 
27 maja 2014 17:37
ivanilia40

W Berlinie miałam codziennie mega stres i spałam jak niemowlę. Mnie się wydaje,że to mieszkanie tak na mnie żle wpływa. Jest w kamienicy z 1745 r. bure i ponure,trzeszczące przy każdym ruchu.Nie lubię go od pierwszego dnia i marzę już o swoim jasnym,słonecznym mieszkaniu,o swoim łóżku nie wspomnę.
Do tego mam w planach urządzić sobie sypialnie z prawdziwego zadrzenia,może tym też nabiłam sobie głowę dodatkowo? Mam sok z melisy ,chyba zacznę popijac :)

I to chyba bedzie powodem.Tez przeszłam makabre, ale po 1 1/2 m-ca zrezygnowałam z tej Stelli chociaz tam był luz. Pdp tak na mnie wpływała,że nie tylko nie mogłam spać ale dostawałam zawrotow gowy.Po przyjeżdzie do domu zrobiłam ze strachu tomografie głowy i dopiero po dłuzszej rozmowie z neurologiem uspokoiłam sie i wracałam do normy.Nie wierzyłam nigdy w takie opowieści, ale przekonałam sie na własnej "głowie".Rozamiałam z innymi opiekunkami,ktore tam pracowały z czterech tylko jedna czuła sie tam dobrze i jest do dzisiaj.To było w Gelsenkirchen.