Ja zawsze podchodzę do zmienniczki z dystansem. Wiem jak większość postępuje, niestety brzydko. Jak u mojego poprzedniego pdp pojawiła się zmienniczka, to tez miałam problemy. Nie rozumiem dziewczyn ( kobiet ) - po co im to ?? Tamta zmienniczka strasznie chciała pracować w systemie 2/2, mnie to nie pasowało. Dużo by mówić o jej podchodach. Nie podobała mi się. Zmieniłam miejsce pracy, ona tam została i nie chce wpuszczać innych dziewczyn w systemie 2/2. Zabrakło mnie to nie musi niczego przestrzegać. Mówcie sobie co chcecie ale ja wiem, że same sobie szkodzimy. Najgorsze są dziewczyny, które ze strachu siedzą w jednym miejscu. Język znają byle jak, asertywności maja zero, są lekko wystraszone. Boja się zmieniać szteli, bo każde nowe miejsce to niewiadoma. Jak im spasuje jakieś miejsce pracy, to zrobią wszystko żeby się tam utrzymać. Żałosne to jest, bo niepotrzebnie tracą swoje znajome, które często gęsto im pomogły.
Inaczej wygląda sytuacja u dziewczyn, które coś potrafią. Nie są zahukane, poradzą sobie wszędzie. Więc jak szukacie zmienniczek dla siebie, to patrzcie co bierzecie ;-))
