Na jak długo zwykle wyjeżdżacie na stelle?

01 czerwca 2014 19:41
mzap88

przeważnie 2 mc, ale teraz NA SZCZĘŚCIE jestem tylko 6 tyg i uważam, że to tak optymalnie

Ja też zawsze jeździłam na 2 miesiące, bo sama tak chciałam.
Powoli jednak dążę do 6 tygodni, bo jest szansa na stałą zmienniczkę :)
Długodystansowcem nie jestem.
01 czerwca 2014 20:01
scarlet

Ja chciałabym trafić jako pierwsza opiekunka.
Czy często trafiają się takie stelle?

Jeśli wszystko byłoby w porządku, podopieczny ok. i nie zwariowana rodzina,
to mogłabym być tam nawet do roku.

Wiem, że psychicznie dałabym radę, pod warunkiem że stella normalna.

Jestem w takim dole finansowym, że to wyprowadziłoby mnie na prostą i ta
myśl trzymalaby mnie przy zdrowiu psychicznym i comiesięczny wyciąg z konta.

Oj tak,comiesięczny wyciag z konta jest odpowiedną motywacją :)
01 czerwca 2014 20:03
kasia63

Jeszcze nie zdarzyło mi sie takie miejsce gdzie żałowaliby jedzenia czy na jedzenie i gdzie zmuszona bym była do jedzenia" ichnich frykasów" domowych i szczerze mówiąc nie bardzo to sobie wyobrażam...zawsze w kuchni to ja jestem szefem:)

Ja mam fajniutką babunie cząsto wchodzi do swojego pokoju i zagląda do mojego no to je tłumaczę co czytam.Opowiem o dobrych przykładach i o złych.I powiedziałam że są sztele gdzie jedzenie jest wydzielane-a ona do mnie że nie rozumie jak tak można postepować z drugim człowiekiem.Kochana jest.
01 czerwca 2014 20:07 / 4 osobom podoba się ten post
Junona_S

Ja mam fajniutką babunie cząsto wchodzi do swojego pokoju i zagląda do mojego no to je tłumaczę co czytam.Opowiem o dobrych przykładach i o złych.I powiedziałam że są sztele gdzie jedzenie jest wydzielane-a ona do mnie że nie rozumie jak tak można postepować z drugim człowiekiem.Kochana jest.

Widzę Junona, że pilnie forum czytasz i stare wątki dokładnie przekopujesz:)
Fajnie, że jesteś - forum na pewno zyska na takiej świeżej i sympatycznej krwi:)
01 czerwca 2014 20:10
ivanilia40

Skoro mówicie o jedzeniu to temat dla mnie :)
Moja rodzina niby nie żaluje jedzenia,ale np. do śniadamy zasiadamy we troje.Jest siedem cieniutkich kromek chleba-nawet masłem nie można posmarować,bo się rozpadają,jest wędlina ochydna-jak pergamin,dwa słoiki dżemu do wyboru,pomidor,jakaś sałatka-gotowiec.Dziś postanowiłam,że skoro te kromki takie cieniutkie to zjem trzy zamiast dwóch,niestety spóżniłam się bo Hartmut zjadł ostatnią.
Wczoraj rano była ich córka,zasiadła do sniadania jak została tylko jedna kromeczka,zjadła ją,ale nikt jej nie dokroił,a ona sama też tego nie zrobiła. Tak prawdę mówiąc to tego nie rozumiem. Wody nie oszczędzają,prądu też,cała piwnica różnych win,koniaków,brandy,wiskaczów,a chleba żałują?

Dziś zabrał nas Hartmut na ciasto,ledwie się powstrzymałam,żeby talerzyka nie zjeść,bo śniadanie o 8-j,a potem dopiero kolacja o 19-tej.W południe to pyszne ciasto zjadłyśmy.

A obiad??? My jak kończymy to nie mogę od stołu nie raz wstać :D Aż musze potem na rowerku jezdzić:P Ale conieco wyłapuje i słyszę że jedzenie dobre(jak do dzieci dzwoni) Ja ostatnio pierogów ze wszystkim narobiłam (ze szpinakiem i żółtym serem-moje  ulubione) pozamrażałam to mamy do końca pobytu :)
01 czerwca 2014 20:16 / 2 osobom podoba się ten post
Junona_S

Oj tak,comiesięczny wyciag z konta jest odpowiedną motywacją :)

Junona Skarbie zaskoczyłaś mnie wyciągając tego prehistorycznego posta.
 
Dopowiem Ci ciąg dalszy:
wyjechałam 2 lipca 21013, co prawda nie byłam tam pierwszą opiekunką, ale drugą.
Poprzedniczka wyleciała z hukiem za różne grzechy, a ja załapłam się na stałe,
miejsce po prostu marzenie.
Byłam w domu tylko 10 dni we wrześniu / bo wesele w rodzinie/  i 17 dni na święta, dopiero teraz spauzowałam i pojechałam na cały m-c urlopu.
Teraz będę jeździła 3/1, cały czas będzie mnie zmieniała ta sama babeczka.
 
Pisząc tamtego posta nie myślałam, ze tak mi się spełni.
 
 
01 czerwca 2014 20:23 / 1 osobie podoba się ten post
wichurra

Widzę Junona, że pilnie forum czytasz i stare wątki dokładnie przekopujesz:)
Fajnie, że jesteś - forum na pewno zyska na takiej świeżej i sympatycznej krwi:)

Bardzo mi miło.A no przekopuje ,bo to kopalnia złotych informacji-czytam to co mnie najbardziej interesuje.:)
01 czerwca 2014 20:28 / 1 osobie podoba się ten post
Junona_S

Bardzo mi miło.A no przekopuje ,bo to kopalnia złotych informacji-czytam to co mnie najbardziej interesuje.:)

Czytaj, czytaj, 
ja wyjeżdżając mogłabym magisterkę z tego forum napisac.
Bardzo mi się ta wiedza przydała tutaj.
01 czerwca 2014 20:40
Kaya

Tina40, tak tak, ona wlasnie dla tego Steuerberata zbiera tak te rachunki z Apoteki . :) Co u Ciebie, Tina w ogole nowego? :)

A mnie apteka nie obchodzi-pielegniarki przynosza leki.Ale moja to jest cukrzykiem 4x dziennie przychodza  podać insulinę. Ale rachunki zbieram-nie znosze ich liczyć -zawsze się stresuje :(
01 czerwca 2014 20:42
mozah aM

Ja już różne sytuacje przeżyłam . Najgorzej bylo , jak wydawałam poniżej 70 e na dwa tygodnie , a w tym były wszystkie śr. czystości , papier , wszelkie folie , witaminy dla pani,chusteczki nawilżone itd . To była naprawdę szkoła przetrwania , ale praca prywatnie więc co mogłam zdziałać ? Tylko odejść a wtedy nie mogłam ryzykować i czekać na pracę bo czesne trzeba było płacić regularnie. W Bawarii było dokładnie na odwrót - aż za dużo jedzenia . Za to tutaj , to nic mi nie brakuje . Ja wkładam do koszyka , co uważam , kuzynka jeszcze dokłada na zasadzie :,,o , patrz ładne mango , lubisz ? Ostatnio kupiłyśmy mango , avokado , truskawki , czereśnie , banany i winogrona , warzywa najróżniejsze , świeże zioła , mięso i ryby jakie chcę .Kupuje się też środki czystości podstawowe dla mnie.Pytała mnie , czy mi kosmetyków na tak długo nie brakuje ale nie chciałam kłamać - mam dość . Za to krem do rąk leży i w kuchni i w łazience. Nie wiem , ile to kosztuje - nie interesuje to mnie . Ale to Szwajcaria a poza tym ja tu już mam bardzo mocną pozycję i oni sami powiedzieli że mam tu pracę jak długo zechcę . Na pewno się stąd nie ruszę. 
 
A ostatnio taki trochę humorystyczny moment miałam. Z rozpędu użyłam słowa w Schwizer Deutsch - poprawnie w dodatku - bardzo im się podobało.

W pierwszym tyg. wydałam 200 eurasków,potem dostałam 400 na miesiąc,a teraz zostały mi 3 tyg. a on mi dał 200 euro.No ciekawa jestem jak to będzie:P
01 czerwca 2014 20:46 / 1 osobie podoba się ten post
Danio11

dziwne pytania albo raczej smieszne - przepraszam bez urazy ale to na prawdę mnie rozbawiło. Zastanawiam się w czym miała by Ci pomóc informacja na ile kto wyjeżdza? Każdy jedzie na tyle ile uwaza ze da radę (lub ma inny powód np przelicznik) . Wolny czas - są tacy co spią  sa i tacy co flirtują a są tacy co łapią co tylko popadnie..... każdy ma jakiegoś bzika, każdy jakieś hobby ma :)

Może i śmieszne,ale ja też szukałam na ile pozostałe wyjeżdzają,bo to moja pierwsze sztela i chciałam się zorientować jak ze wszystkim z resztą.
02 czerwca 2014 06:03 / 6 osobom podoba się ten post
Junona_S

Może i śmieszne,ale ja też szukałam na ile pozostałe wyjeżdzają,bo to moja pierwsze sztela i chciałam się zorientować jak ze wszystkim z resztą.

W moim przypadu bywało róznie pracowałam nawet 10 mcy ciurkim, ale to wtedy musialam pracować.Teraz nastał czas,ze pracuje bo chcę Stelle sa o różnym okresie.
 
6 tyg to moja najkrotsza umowa a obecnie bede 3- mce z hakiem.Wiele czynników na to wpływa jak układa sie wspołpraca,czy kasa jest potrzebna i niezbędna,czy jesteś zdrowa i czy dobrze sie czujesz w danym środowisku.Teraz mam Stelle marzenie - ale po tylu latach los wyrownuje to co dałam z siebie oddaje teraz,mogę tu pracować w nieskonczoność.Gdyby nie ta tęsknota za domem i za bliskimi to bym posiedziała tutaj dłużej.Jak masz dobrą Stelle to pracuj nie zmieniaj czytam,że dopiero zaczynasz swoja drogę w tym zawodzie.Czytaj forum i wyciagaj wnioski nie ma tak,że ciągle z gorki nie raz trzeba przygiąć.Nawet te doświadczone opiekunki podpisuja umowy w ciemno a potem muszą dzwigać,nie spać,mocno sie stresować. I nigdy nie pisz nigdy,bo wpadniesz jak śliwka w kompot.Trafi sie na ciężki przypadek i żadne wielkie doświadczenie nie pomoże trzeba dotrwać.
 
Twoje pytanie nie jest śmieszne nie zrażaj sie pytaj o wszystko, po to jest to forum.
02 czerwca 2014 11:28 / 3 osobom podoba się ten post
Ja/wyjezdzam max na 6 tyg., dluzej nie wysiedze,nawet jak miejsce dobre.I co nietypowe,lubie zmieniac stele,po prostu odżywam w nowym otoczeniu.A moze mam opiekunkowe ADHD,nie wiem.Pracuje trzy lata,to moje 9 miejsce.
02 czerwca 2014 13:23
mleczko47

W moim przypadu bywało róznie pracowałam nawet 10 mcy ciurkim, ale to wtedy musialam pracować.Teraz nastał czas,ze pracuje bo chcę Stelle sa o różnym okresie.
 
6 tyg to moja najkrotsza umowa a obecnie bede 3- mce z hakiem.Wiele czynników na to wpływa jak układa sie wspołpraca,czy kasa jest potrzebna i niezbędna,czy jesteś zdrowa i czy dobrze sie czujesz w danym środowisku.Teraz mam Stelle marzenie - ale po tylu latach los wyrownuje to co dałam z siebie oddaje teraz,mogę tu pracować w nieskonczoność.Gdyby nie ta tęsknota za domem i za bliskimi to bym posiedziała tutaj dłużej.Jak masz dobrą Stelle to pracuj nie zmieniaj czytam,że dopiero zaczynasz swoja drogę w tym zawodzie.Czytaj forum i wyciagaj wnioski nie ma tak,że ciągle z gorki nie raz trzeba przygiąć.Nawet te doświadczone opiekunki podpisuja umowy w ciemno a potem muszą dzwigać,nie spać,mocno sie stresować. I nigdy nie pisz nigdy,bo wpadniesz jak śliwka w kompot.Trafi sie na ciężki przypadek i żadne wielkie doświadczenie nie pomoże trzeba dotrwać.
 
Twoje pytanie nie jest śmieszne nie zrażaj sie pytaj o wszystko, po to jest to forum.

A ja też mam fajnie.Nawet na przeprowadzkę trafiłam hahhaha.Mam usmiechnietą i bezkonfliktową babcię.Kurde tylko nam zimno w jej nowo wybudowanym domu.Ja tez jestem krótkodystansowcem ze względu na dzieci  i jeżdże nieregularnie.
25 czerwca 2014 17:02
Mi sie trafiło bardzo fajne miejsce.Jestem tu pierwszą opiekunką i podpisałam umowa na 3 miesiace.To ze wzgledu na babcie bo rodzina chciała żeby sie przwyczaiła do mnie.Babcia jest bardzo miła.Ma demencje wiec wiadomo te same pytania i opowiesci.Z poczatku myslalam że te trzy miesiace to bedzie bardzo długo bo wolę dwa na dwa ale myślę że będzie oki.Tym bardziej że rodzina super i niczego mi nie brakuje.No szkoda tylko ze bratniej duszy nie ma w okolicy bo czasu troche jest wolnego.pozdrawiam