Suplementy

27 czerwca 2014 09:15 / 1 osobie podoba się ten post
Wg mnie trzeba tez miec swoją dolną granice wagi,nizej ktorej sie nie schodzi,dla mnie ta graniczna wagą jest 55 kg,jesli waże mniej zaczynam sie czuć słabo i jakos tak niekomfortowo.Kiedys ważyłam 42 kg,to byla masakra,nigdy bym juz nie chciała czegos takiego,brrr.
27 czerwca 2014 09:16 / 2 osobom podoba się ten post
nomka

To idealna waga, poza tym zbyt szybka jej utrata nie jest ani troszkę zdrowa.
Teraz powinnaś troszeczke poćwiczyć aby odzyskać jędrnośc, to poza ubytkiem wagi zyszkasz na fajnej i zdrowej figurze :)

 
Kupilam rower  
27 czerwca 2014 09:45 / 2 osobom podoba się ten post
beata

 
Kupilam rower :-) :-) :-) :-) 

Z siodelkiem, czy kazalas zdemontowac?
27 czerwca 2014 09:55
Na mnie imbir nie działa. Piję od tygodnia. i nic. Do tego od dłuższego już czasu 5-6 razy w tygodniu ćwiczę na siłowni. I co? Tez nic. Waga stoi w miejscu. Mam może trochę jędrniejsze ciało , ale w kg ani troszkę mniej, a przydałoby mi się, bo przy wzroście 150 cm ważę 68 kg. Ale powiedzcie co mam zrobić? Jeść duzo tez nie jem. Rano 1 kawałek chleba, albo 1 bułka. Obiad troszkę ziemniaków i mały kawałek mięsa plus surówka. Po południu musli z jogurtem naturalnym, Na kolacje sałata albo warzywa na patelnię , albo 1 l kawałek chleba. Piję tylko wodę mineralną , kawę i herbatę gorzką no i oczywiście teraz imbir. Dlaczego nie mogę stracić wagi???
27 czerwca 2014 10:10
wisienka

Na mnie imbir nie działa. Piję od tygodnia. i nic. Do tego od dłuższego już czasu 5-6 razy w tygodniu ćwiczę na siłowni. I co? Tez nic. Waga stoi w miejscu. Mam może trochę jędrniejsze ciało , ale w kg ani troszkę mniej, a przydałoby mi się, bo przy wzroście 150 cm ważę 68 kg. Ale powiedzcie co mam zrobić? Jeść duzo tez nie jem. Rano 1 kawałek chleba, albo 1 bułka. Obiad troszkę ziemniaków i mały kawałek mięsa plus surówka. Po południu musli z jogurtem naturalnym, Na kolacje sałata albo warzywa na patelnię , albo 1 l kawałek chleba. Piję tylko wodę mineralną , kawę i herbatę gorzką no i oczywiście teraz imbir. Dlaczego nie mogę stracić wagi???

Nie jedz w ogóle białego pieczywa. Na pierwsze śniadanie zjedz jajecznicę z dwóch jajek, odrobinę płatków owsianych i zapij łyżką oliwy z oliwek. Nie jedz po godzinie 19:00 - najlepiej jakby Twoim ostatnim posiłkiem był koktajl białkowy.
27 czerwca 2014 10:15
opiekun_Janusz

Nie jedz w ogóle białego pieczywa. Na pierwsze śniadanie zjedz jajecznicę z dwóch jajek, odrobinę płatków owsianych i zapij łyżką oliwy z oliwek. Nie jedz po godzinie 19:00 - najlepiej jakby Twoim ostatnim posiłkiem był koktajl białkowy.

Pieczywa białego nie jem, jesli jem pieczywo to tylko ciemne. Kolację jem najpóżniej o 18. Czasem potem zjem jakis owoc.
Jak sporządzic taki koktajl białkowy?
27 czerwca 2014 10:18
wisienka

Na mnie imbir nie działa. Piję od tygodnia. i nic. Do tego od dłuższego już czasu 5-6 razy w tygodniu ćwiczę na siłowni. I co? Tez nic. Waga stoi w miejscu. Mam może trochę jędrniejsze ciało , ale w kg ani troszkę mniej, a przydałoby mi się, bo przy wzroście 150 cm ważę 68 kg. Ale powiedzcie co mam zrobić? Jeść duzo tez nie jem. Rano 1 kawałek chleba, albo 1 bułka. Obiad troszkę ziemniaków i mały kawałek mięsa plus surówka. Po południu musli z jogurtem naturalnym, Na kolacje sałata albo warzywa na patelnię , albo 1 l kawałek chleba. Piję tylko wodę mineralną , kawę i herbatę gorzką no i oczywiście teraz imbir. Dlaczego nie mogę stracić wagi???

Wisienka,masz bardzo spowolniony metabolizm prawdopodobnie dietami. Musisz ten metabolizm rozhuśtać,czyli raz w tygodniu jeść wszystko na co masz ochotę. Jeśli zawsze dostarczasz taką samą ilość kalorii organizmowi to on się poprostu przywyczaił. To jest dobre dla zachowania stałej wagi,ale nie do schudnięcia. Tu jest dobry art.http://vitalia.pl/pamietnik/Matyliano/1115598/wpis,8397112,Naprawa-spowolnionego-metabolizmu.html
27 czerwca 2014 10:38
ivanilia40

Wisienka,masz bardzo spowolniony metabolizm prawdopodobnie dietami. Musisz ten metabolizm rozhuśtać,czyli raz w tygodniu jeść wszystko na co masz ochotę. Jeśli zawsze dostarczasz taką samą ilość kalorii organizmowi to on się poprostu przywyczaił. To jest dobre dla zachowania stałej wagi,ale nie do schudnięcia. Tu jest dobry art.http://vitalia.pl/pamietnik/Matyliano/1115598/wpis,8397112,Naprawa-spowolnionego-metabolizmu.html

Miesiąc temu byłam w domu na 3 tygodniowym urlopie. Jadłam tam za duzo , za mało się ruszałam. Wróciłam do De , wróciłam tez do sportu i mniejszej ilosci jedzenia.
Ale waga stoi, więc nie wiem jak to jest.
Rok temu udało mi się schudnąć ok 12 kg. Wtedy duzo chodziłam i nie jadłam w ogóle słodkiego. Ale waga tez spadała przez 2 miesiące i potem stop. W międzyczassie zmieniłam kilka razy stellę , bałam się efektu jojo. Na szczęście przytyłam tylko 2-3 kg.
Tak więc dalej jestem jak ta wisienka- mała i okrągła.
 
27 czerwca 2014 10:43 / 1 osobie podoba się ten post
wisienka

Pieczywa białego nie jem, jesli jem pieczywo to tylko ciemne. Kolację jem najpóżniej o 18. Czasem potem zjem jakis owoc.
Jak sporządzic taki koktajl białkowy?

Koktajl białkowy możesz zakupić w sklepie z suplementami. Białko serwatkowe i smak taki jaki lubisz. Nie jedz owoców wieczorem. Fruktoza robi swoje i to też może być problem w pozbywaniu się wagi.
27 czerwca 2014 10:52
Organizm , żeby przeżyć potrzebuje 200 kcal-podstawowe procesy życiowe, teraz dolicz do tego, że na każdy kilogram Twojego ciała, potrzebujesz 8 kcal .

68*8=544
544+200=744 kcal -tyle powinnaś jeść,żeby zrzucić wagę...
Tylko pytanie do jakiej wagi chceez zejść, bo kiedy zauważysz że waga się zmniejsza, to automatycznie zmieniaj liczbę kalorii.
Tyle ode mnie;)
27 czerwca 2014 10:53 / 2 osobom podoba się ten post
wisienka

Pieczywa białego nie jem, jesli jem pieczywo to tylko ciemne. Kolację jem najpóżniej o 18. Czasem potem zjem jakis owoc.
Jak sporządzic taki koktajl białkowy?

Moja kuzynka miala podobny problem ,grunt okazal sie genetyczny ,po pierwsze : w rodzinie same okradlutkie pyzunie ,po drugie problemy z tarczyca, po trzecie ,byla po 40 jak doszla do wniosku ze musi 15 kg zgubic -a to czasami jest problem  jakas homeopatka dietetyczka kazala pic jej rano szklanke wody z polowka cytryny  ,do tego 3 do 4 razy dziennie lyzke stolowa oleju lnianego tloczonego na zimno ,no oczywiscie ograniczyla ,slodkie ale jadla czesto  ,po pol roku stracila upragnione 15 kg .Od 3 lat waga jest na tym samym poziomie ale nadal  woda z cytryna i olej lniany spozywa . 
27 czerwca 2014 10:59 / 1 osobie podoba się ten post
beata

Moja kuzynka miala podobny problem ,grunt okazal sie genetyczny ,po pierwsze : w rodzinie same okradlutkie pyzunie ,po drugie problemy z tarczyca, po trzecie ,byla po 40 jak doszla do wniosku ze musi 15 kg zgubic -a to czasami jest problem  jakas homeopatka dietetyczka kazala pic jej rano szklanke wody z polowka cytryny  ,do tego 3 do 4 razy dziennie lyzke stolowa oleju lnianego tloczonego na zimno ,no oczywiscie ograniczyla ,slodkie ale jadla czesto  ,po pol roku stracila upragnione 15 kg .Od 3 lat waga jest na tym samym poziomie ale nadal  woda z cytryna i olej lniany spozywa . 

Ty już nam tutaj przepisów nie przytaczaj, i tak namieszałaś ;-)
27 czerwca 2014 11:05
Pamiętacie jak tydzień temu kupiłam spodenki przyciasne ? Przymierzyłam je dziś :):), czerwone są idealne,a nawet lekko odstają,natomiast białe zapinają się jeszcze z małym wciągnięcem brzucha. Niestety uda zmniejszają się zdecydowanie zbyt wolno w porównaniu z tułowiem. Chyba bez dopingu ćwiczeniowego się nie obejdzie,a może masaż świeżym imbirem pomoże?
27 czerwca 2014 11:10 / 1 osobie podoba się ten post
beata

Moja kuzynka miala podobny problem ,grunt okazal sie genetyczny ,po pierwsze : w rodzinie same okradlutkie pyzunie ,po drugie problemy z tarczyca, po trzecie ,byla po 40 jak doszla do wniosku ze musi 15 kg zgubic -a to czasami jest problem  jakas homeopatka dietetyczka kazala pic jej rano szklanke wody z polowka cytryny  ,do tego 3 do 4 razy dziennie lyzke stolowa oleju lnianego tloczonego na zimno ,no oczywiscie ograniczyla ,slodkie ale jadla czesto  ,po pol roku stracila upragnione 15 kg .Od 3 lat waga jest na tym samym poziomie ale nadal  woda z cytryna i olej lniany spozywa . 

Jak jestem w domu też ten olej spozywam, ale w celu zbicia cholesterolu.Kupuję w aptece pt "Olej lniany budwigowy" to od nazwiska niemieckiej biochemiczki ktora opacowała recepturę.Była ona pionierką badań nad kwasami Omega-3. Ponoc antrakowy też jest ten olej.
27 czerwca 2014 11:24 / 2 osobom podoba się ten post
nianta

Organizm , żeby przeżyć potrzebuje 200 kcal-podstawowe procesy życiowe, teraz dolicz do tego, że na każdy kilogram Twojego ciała, potrzebujesz 8 kcal .

68*8=544
544+200=744 kcal -tyle powinnaś jeść,żeby zrzucić wagę...
Tylko pytanie do jakiej wagi chceez zejść, bo kiedy zauważysz że waga się zmniejsza, to automatycznie zmieniaj liczbę kalorii.
Tyle ode mnie;)

Liczenie kalorii to moim zdaniem bzdura. Każdy organizm ma inną przemianę materii.