Witam piątkowo:chaplin:
Mój ostatni tutaj w trakcie tego zlecenia:niebo pieklo:
Zamierzam dziś odwiedzić znajomą, która mieszka niedaleko - byłam naprzeciwko niej dwa lata temu i od czasu do czasu spotykamy się:gathering:
Miłego dnia wszystkim:wstajemy:
.
U mnie też ostatni piątek w pracy . Ostatnie, mam nadzieję, że ostatnie zakupy z seniorka. Zapasy jakby wojna miała być. Będzie wojna to żadne zapasy nas nie uratują ja jej tak tłumaczę. No cóż gromadzenie zapasów jedzenia i innych bzdur to widzę, że choroba narodowa Niemców a zarazem chytrość. Ach szkoda gadać. ☹️
, żeby z nią ogarnąć zakupy, potem spotkanie z drugą psiapsiółką
, ale na pewno już kawy po południu nie wypiję, bo dziś w nocy zasnąć nie mogłam po wczorajszej kawie
I nastalmten dzień , że śpiewam " ta ostatnia niedziela" na tym adresie. Bus potwierdzony , na 90 procent spakowana. Jutro jeszcze swoje pranie zrobić i uprasować seniora 2 koszule. Miał byc dziś wyjazd na imprezę dla seniorów niestety albo stety zostajemy w domu. Wczoraj byłyśmy z seniorem na izbie przyjęć. Myślałam, że to niestrawność i dlatego ból brzucha a tam przepuklina pachwinowa. Do szpitala nie dał się położyć. Nic na siłę. To nadaje się tylko do operacji lekarz stwierdził. On kategorycznie NIE . No to dostał tylko leki p bólowe cierpi i leży jak zbity pies. W ogóle widzę jak gaśnie w oczach. To jeszcze ja będąc go motywowałam spacerami teraz nikt z nim nie wyjdzie bo ona nie da rady mu nawet butów zawiązać. Trudno. Na ich własne życzenie. Wszystkim spokojnego dnia . 
- niedzielny obiad z mojego dzieciństwa
:To były bardzo miłe i radosne godziny,ok 22-giej jak małe dziewczynki przylepiłyśmy nosy do okien,za którymi zaczął padać śnieg. Cudny widok szczególnie w świetle ulicznych latarń. Rozstałyśmy się ok 23-ciej,dziewczyny,te mieszkające po drodze do siebie, zdecydowały się wrócić na piechotę i nacieszyć się śniegiem.
