19 stycznia 2024 08:09 / 5 osobom podoba się ten post
MaludaDoberek piątkowo.Koniec spania o 3.30,bo wyrwał mnie ze snu krzyk Seniora , który spadł z łóżka.W pierwszej chwili nie wiedziałam,co się dzieje.Zawołałm Córkę,zaraz zbiegła.Chyba niepotrzebnie wczoraj Mu mówili, że jedzie do lekarza,bo był już w butach w łózku.Corka coś tam mu wytłumaczyła,zapakowałysmy Go do łóżka i narazie cisza,ale ze snu oczywiście nici.Zaraz biorę się za kawę.Tak jak wczoraj miałam dobry nastrój,tak teraz kiepsko widzę nadchodzacy dzień.Oby dla Was był spokojny i bezstresowy.
Nie koniecznie musi być gorszy dzień . U takich podopiecznych nastrój jak pogoda , bardzo zmienny jest .Łóżko powinno mieć zabezpieczenie , bo to wstawanie nocne jest za częste .Pewnie bardziej z obawy i przyzwyczajenia niż z potrzeby . Ciężko jest zmienić nawyki , tłumaczenia nie pomogą , przyzna rację , ale robi tak , jak robił do tej pory .
Tak jakoś się utarło , że o wszystko martwi się i zabiega opiekunka . Rodziny pozbywają się zmartwienia a płacą tylko za pracę . A gdzie te kombinowania przy biegunkach , bezsenności , bólach ,zaparciach , tęsknocie za bliskimi . Przecież nawet mocno demencyjna osoba tęskni za swoimi, chociaż nie potrafi tego jednoznacznie przekazać .
To ciężka praca a jeszcze cięższa gdy zaangażujemy się emocjonalnie .