Jak minął dzień 15

12 czerwca 2024 18:54 / 1 osobie podoba się ten post
Gusia29

Bardzo spokojnie i leniwie. Córka jest więc ja bezrobotna :-)
Poszwendalam się trochę po sklepach spożywczych,chciałam kupić ocet balsamiczny i pewną przyprawę,ale niestety nie znalazłam tego,czego szukałam :-(.
Do mojego wyjazdu pewnie jeszcze gdzieś kupię.
 

Do mnie leci komplet przypraw prosto z tureckiego targu z miasta Göynük czy coś w ten deseń.
12 czerwca 2024 19:48 / 2 osobom podoba się ten post
Mój dzień jak w RAJU w ogrodzie spędziłam 
Domowe  zasililam nawozem w pałeczkach , oczyściłam i podlalam. Ogrodowe musiałam przejrzeć, na jednej róży mączniak więc jutro oprysk. Nawet pozwoliłam sobie na rozpustę  i druga ławkę wypiłam . Może częściej będę gotowała bigos, bo werwy dostałam jak odrzutowiec 
Czekam na Uwagę w TVN i lulu  
12 czerwca 2024 21:01 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

Do mnie leci komplet przypraw prosto z tureckiego targu z miasta Göynük czy coś w ten deseń.

Oj,zazdroszczę 
Uwielbiam różne przyprawy i mieszanki,pomprostu mam hopla na ich tle. Dzisiaj szukałam Ras el Hanout,marokańskiej mieszanki. Córka podopiecznej przywiozła kiedyś  pyszną ,zrobioną przez siebie sałatkę z kaszy jęczmiennej,tej grubszej,i warzyw z dużą ilością natki. Smakowała takjakos niespotykanie aż dzisiaj zapytałam czym ją przyprawiła . I to była właśnie ta przyprawa,cudownie aromatyczna. Mówiła że dodaje ją nawet do szakszuki,do gulaszu i do wszystkiego z czym,jej zdaniem,będzie jej smakowało 
13 czerwca 2024 19:30 / 2 osobom podoba się ten post
Dzień spokojny, pogodny, dużo słońca. Spacer zaliczony. Słowem super. Mi już połowa pobytu minęła, zastanawiam się czy wrócić w sierpniu. Jeszcze nie wiem. Podopieczna póki co ok, ale czuję, że powoli traci siły. Chociaż tylko leży w łóżku 🙁 Pożyjemy, zobaczymy
13 czerwca 2024 21:25 / 1 osobie podoba się ten post
Gusia29

Oj,zazdroszczę :oczko:
Uwielbiam różne przyprawy i mieszanki,pomprostu mam hopla na ich tle. Dzisiaj szukałam Ras el Hanout,marokańskiej mieszanki. Córka podopiecznej przywiozła kiedyś  pyszną ,zrobioną przez siebie sałatkę z kaszy jęczmiennej,tej grubszej,i warzyw z dużą ilością natki. Smakowała takjakos niespotykanie aż dzisiaj zapytałam czym ją przyprawiła . I to była właśnie ta przyprawa,cudownie aromatyczna. Mówiła że dodaje ją nawet do szakszuki,do gulaszu i do wszystkiego z czym,jej zdaniem,będzie jej smakowało 

Nie zazdrość bo będzie chili z kuminem jeszcze ostrzej smakować  
Mieszanka z kompletu przypraw nazywa się Osmanh Babarah o ile dobrze z tureckiego odczytałam. Z osobnych jeszcze jest szafran, turmeric , wspomniany kumin, chili, Koriander, mój ulubiony sumac i parę innych. Przyprawy kupił młodszy syn, który aktualnie przebywa w Turcji na błogim urlopie. Widoki piękne jak i ośrodek wczasowy, ale temperatura powyżej 40 stopni. Dobrze , że dużo wody wokół to się nie kurzy :). Będę przyprawy miała w przyszłym tygodniu. Ciekawi mnie jak się mają te sprzedawane na tureckim rynku do tych sprzedawanych w Niemczech czy Szwajcarii. Może tak jak niemiecka musztarda do serów do tej tessinskiej. Czyli mało mają ze sobą wspólnego. No ale to dopiero stwierdze za kilka dni.
14 czerwca 2024 14:28 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

Nie zazdrość bo będzie chili z kuminem jeszcze ostrzej smakować :-) 
Mieszanka z kompletu przypraw nazywa się Osmanh Babarah o ile dobrze z tureckiego odczytałam. Z osobnych jeszcze jest szafran, turmeric , wspomniany kumin, chili, Koriander, mój ulubiony sumac i parę innych. Przyprawy kupił młodszy syn, który aktualnie przebywa w Turcji na błogim urlopie. Widoki piękne jak i ośrodek wczasowy, ale temperatura powyżej 40 stopni. Dobrze , że dużo wody wokół to się nie kurzy :). Będę przyprawy miała w przyszłym tygodniu. Ciekawi mnie jak się mają te sprzedawane na tureckim rynku do tych sprzedawanych w Niemczech czy Szwajcarii. Może tak jak niemiecka musztarda do serów do tej tessinskiej. Czyli mało mają ze sobą wspólnego. No ale to dopiero stwierdze za kilka dni.

Już nie zazdroszczę,narobiłam zapasów przyprawowych na dłuższy czas. Ras-El-Hanout też u Turka znalazłam. Zahaczyłam jeszcze o sklep z olejami,oliwami i octami różnymi. Qrcze,ile tam różności ale drogo jak nie wiem . Skusiłam się tylko na 4 buteleczki po 100ml. Balsam mango,malina,oliwę limonkową i balsamiczny ocet di Modena. Oliwy po 4,95 a octy po 3,95 za 100ml.
Sprzedawczyni ponalewała mi z "gąsiorków" do buteleczek,ładnie opisała i zapakowała. Pół dnia mogłabym spędzić w tym sklepie albo u Turka przebierając w przyprawach,warzywach,owocach i świeżych ziołach. Nie chciało mi się robić większych zakupów i dźwigać,pojadę kiedyś specjalnie. Mam ochotę na tę  zieloną ,małą,bratpaprikę. Sama nigdy jej jeszcze nie przygotowywałam ale jadłam i bardzo mi smakuje. Może ktoś z Was robił coś z nią?
Laba powoli się kończy,jeszcze tylko pojadę z córką pdp na zakupy i ona zabiera się do domu. Wczoraj miałam wolny cały dzień,wspólne wyjście na kolację to chyba też mogę jako wolne potraktować?
Od wtorku do dzisiaj przygotowywałam tylko dla nas trzech śniadanka i muszę sama siebie pochwalić,bo było smacznie,zdrowo i ładnie ,a tak to luz,opiekę nad mamą całkowicie przejęła córka,wczoraj jeszcze ciasto upiekła,ze świeżymi morelami 
Milego popoludnia życzę wszystkim a kibicom fajnych emocji wieczorem 
16 czerwca 2024 20:20 / 2 osobom podoba się ten post
Gusia29

Już nie zazdroszczę,narobiłam zapasów przyprawowych na dłuższy czas:-). Ras-El-Hanout też u Turka znalazłam:radosc:. Zahaczyłam jeszcze o sklep z olejami,oliwami i octami różnymi. Qrcze,ile tam różności ale drogo jak nie wiem :-(. Skusiłam się tylko na 4 buteleczki po 100ml. Balsam mango,malina,oliwę limonkową i balsamiczny ocet di Modena. Oliwy po 4,95 a octy po 3,95 za 100ml.
Sprzedawczyni ponalewała mi z "gąsiorków" do buteleczek,ładnie opisała i zapakowała. Pół dnia mogłabym spędzić w tym sklepie albo u Turka przebierając w przyprawach,warzywach,owocach i świeżych ziołach. Nie chciało mi się robić większych zakupów i dźwigać,pojadę kiedyś specjalnie. Mam ochotę na tę  zieloną ,małą,bratpaprikę. Sama nigdy jej jeszcze nie przygotowywałam ale jadłam i bardzo mi smakuje. Może ktoś z Was robił coś z nią?
Laba powoli się kończy,jeszcze tylko pojadę z córką pdp na zakupy i ona zabiera się do domu. Wczoraj miałam wolny cały dzień,wspólne wyjście na kolację to chyba też mogę jako wolne potraktować?
Od wtorku do dzisiaj przygotowywałam tylko dla nas trzech śniadanka i muszę sama siebie pochwalić,bo było smacznie,zdrowo i ładnie :oczko1:,a tak to luz,opiekę nad mamą całkowicie przejęła córka,wczoraj jeszcze ciasto upiekła,ze świeżymi morelami :mniam:
Milego popoludnia życzę wszystkim a kibicom fajnych emocji wieczorem 

Smaczne i zdrowe jedzenie jest po prostu dbaniem o siebie. Aby komuś pomagać należy najpierw samemu być w dobrej formie. W drugą stronę to nie funkcjonuje 
Wszelkie przyprawy , aromatyczne oliwy uwielbiam i mam je w domu, uzupełniam zapasy. Nie wyobrażam sobie bez tego dobrej kuchni , a na  własnym zdrowiu ( no męża też ) oszczędzać nie będę i już! :)
17 czerwca 2024 13:52 / 3 osobom podoba się ten post
Haha,napisałam do niemieckiej koordynatorki że to nie fair,że wiedzą że zmienniczka nie wraca a nikt rodzinie tego nie powiedział. Odpisała że wyjaśni wszystko i ...za pół godziny była u nas 
Wyjaśniła że podobno polska agencja ma już jakąś super zmienniczkę,właścicielka agencji zamelduje się u mnie po powrocie z urlopu,24 czerwca. Przedstawiłam bardzo dokładnie sytuację tutaj na miejscu,jakie zaszły zmiany,co się pogorszyło i co tutaj jest priorytetem-Gesellschaft i uczciwość!!! Nikt nie żałuje tutaj pieniędzy ale chcą wiedzieć na co są wydawane,a ostatnio nie było z tym najlepiej. Koordynatorka prosiła mnie żebym to ja szczegółowo opisała pracę właścicielce polskiej agencji i...obawia się,że potencjalna zmienniczka może zrezygnować. Ja jestem dobrej myśli,wierzę że się nie wystraszy 
17 czerwca 2024 16:06 / 3 osobom podoba się ten post
Gusia29

Haha,napisałam do niemieckiej koordynatorki że to nie fair,że wiedzą że zmienniczka nie wraca a nikt rodzinie tego nie powiedział. Odpisała że wyjaśni wszystko i ...za pół godziny była u nas :-)
Wyjaśniła że podobno polska agencja ma już jakąś super zmienniczkę,właścicielka agencji zamelduje się u mnie po powrocie z urlopu,24 czerwca. Przedstawiłam bardzo dokładnie sytuację tutaj na miejscu,jakie zaszły zmiany,co się pogorszyło i co tutaj jest priorytetem-Gesellschaft i uczciwość!!! Nikt nie żałuje tutaj pieniędzy ale chcą wiedzieć na co są wydawane,a ostatnio nie było z tym najlepiej:-(. Koordynatorka prosiła mnie żebym to ja szczegółowo opisała pracę właścicielce polskiej agencji i...obawia się,że potencjalna zmienniczka może zrezygnować. Ja jestem dobrej myśli,wierzę że się nie wystraszy :lol1:

Gusiu , jak sobie wyobrażę jakby tutaj szukali zmienniczke   mocno ciemno 
Jak się w tym siedzi to nie jest takie straszne . Ale tak z boku ktoś ? Prawdy iec nie powiedzą bo by nikogo nie znaleźli 
17 czerwca 2024 17:26 / 2 osobom podoba się ten post
To teraz są już takie luksusy w DE , że od razu na wejsciu na sztelę szefową się zostaje i kozetki służbowej do leżenia i pachnienia  szuka ? Wychodzi na to, że głupia jednak jestem-takie coś z rąk wypuscic i parę ładnych lat nie zorientować się co straciłam 
Może jednak jest też tak, że rekruterzy zniechęcili kandydatki nie samymi sztelami, ale własnie kłamstwami ( niedopowiedzenie, półprawda to też kłamstwo). Może wystarczy rzetelnie się rozeznać w wymaganiach danego miejsca pracy i wtedy , oczywiscie za odpowiednią do danych wymagan pensją znależliby kogoś. Dziwi mnie to , że wszędzie to jest jasne, tylko w opiece już niekoniecznie. 
17 czerwca 2024 17:27 / 2 osobom podoba się ten post
Gusia29

Haha,napisałam do niemieckiej koordynatorki że to nie fair,że wiedzą że zmienniczka nie wraca a nikt rodzinie tego nie powiedział. Odpisała że wyjaśni wszystko i ...za pół godziny była u nas :-)
Wyjaśniła że podobno polska agencja ma już jakąś super zmienniczkę,właścicielka agencji zamelduje się u mnie po powrocie z urlopu,24 czerwca. Przedstawiłam bardzo dokładnie sytuację tutaj na miejscu,jakie zaszły zmiany,co się pogorszyło i co tutaj jest priorytetem-Gesellschaft i uczciwość!!! Nikt nie żałuje tutaj pieniędzy ale chcą wiedzieć na co są wydawane,a ostatnio nie było z tym najlepiej:-(. Koordynatorka prosiła mnie żebym to ja szczegółowo opisała pracę właścicielce polskiej agencji i...obawia się,że potencjalna zmienniczka może zrezygnować. Ja jestem dobrej myśli,wierzę że się nie wystraszy :lol1:

To do 24 czerwca mają czas :)
17 czerwca 2024 18:56 / 2 osobom podoba się ten post
dorotee

Gusiu , jak sobie wyobrażę jakby tutaj szukali zmienniczke :chaplin:  mocno ciemno 
Jak się w tym siedzi to nie jest takie straszne . Ale tak z boku ktoś ? Prawdy iec nie powiedzą bo by nikogo nie znaleźli :-)

Wiem,tutaj jest dokładnie tak samo. Jak już w tym siedzę dłuższy czas,to wydaje mi się normalnie. Dla kogoś kto przyjedzie pierwszy raz,jeden wielki chaos 
17 czerwca 2024 21:43 / 3 osobom podoba się ten post
Gusia29

Wiem,tutaj jest dokładnie tak samo. Jak już w tym siedzę dłuższy czas,to wydaje mi się normalnie. Dla kogoś kto przyjedzie pierwszy raz,jeden wielki chaos :-)

Dobrze powiedziane  Margaretka  jak nie rozrabua w interesie to planuje mnie zbić 
18 czerwca 2024 05:45 / 3 osobom podoba się ten post
18 czerwca 2024 11:05 / 3 osobom podoba się ten post
tina 100%

To teraz są już takie luksusy w DE , że od razu na wejsciu na sztelę szefową się zostaje i kozetki służbowej do leżenia i pachnienia  szuka ? Wychodzi na to, że głupia jednak jestem-takie coś z rąk wypuscic i parę ładnych lat nie zorientować się co straciłam :oczko:
Może jednak jest też tak, że rekruterzy zniechęcili kandydatki nie samymi sztelami, ale własnie kłamstwami ( niedopowiedzenie, półprawda to też kłamstwo). Może wystarczy rzetelnie się rozeznać w wymaganiach danego miejsca pracy i wtedy , oczywiscie za odpowiednią do danych wymagan pensją znależliby kogoś. Dziwi mnie to , że wszędzie to jest jasne, tylko w opiece już niekoniecznie. 

Myślę że jest tak,jak napisałaś. Sztele jak sztele,każda inna. Gdyby rekruterzy mieli dokładne rozeznanie i mówili "tylko prawdę i całą prawdę ",nie byłoby rozczarowań po przyjeździe,albo ktoś by się zdecydował i nie marudził,że to nie tak,tego nie ma,jedzenie nie takie albo kasy mało,albo nie brałby szteli,która nie spełnia jego oczekiwań. Często rodziny też nie mówią wszystkiego,ale tu już zadanie dla nas,opiekunów,żeby dokładnie i obrazowo przedstawić miejsce. Córka mojej pdp,bo to ona prowadzi rozmowy z agencją,niczego nie ukrywa,mówi jak jest i czego matka oczekuje. A tu rekruterka niemiecka mówi,że opiekunka jest od zadań pielęgnacyjnych ,że są zadaniowe,że musi (!!!?) być konkretny i stały plan dnia z rozpiską co do godziny,a do towarzystwa trzeba zatrudnić kogoś dodatkowo . To co ma robić opiekunka ,jeśli senior czy seniorka właśnie Gesellschaftu oczekuje? Jeśli nie wymaga typowej pięlęgnacji tylko małej pomocy? No to takich opiekunów raczej nie ma. Wiem że są,znam takie a jedną,siebie znaczy,nawet bardzo dobrze