Na moją odpowiedź,ze ja mam w umowie 7godzinny czas pracy z dwugodzinną przerwą,odpowiedziała, że ona ma inną umowę...
Na moją odpowiedź,ze ja mam w umowie 7godzinny czas pracy z dwugodzinną przerwą,odpowiedziała, że ona ma inną umowę...
Witam opiekunkowo, firma powinna się z tego wytłumaczyć. W innym przypadku będą wysyłać inne opiekunki na minę.
Przygladalam się temu masażowi kobido i muszę przyznać, że prawie cuda działa. Znaczy jest nadzieja i można sobie odpuścić i się zapuścić ?
Zjeżdzam,rodzina wypowiedziała umowę.Czekam na info z firmy, kiedy mam busa.
A co to za numery?
Licho by to ... w ubiegłym tygodniu miałam ofertę koło Bonn za ponad 2 tysie € .Na krotko tylko m-v . Nic nie pisałam bo to ciężka Stella. Ciężka psychicznie .
Myślę , że po ludziach , którzy każą podopiecznej palić głupa przed Gutachterem właśnie czegoś takiego można się spodziewać. Okejos, ogólnie rzecz biorąc można to usprawiedliwiać tym, że trudna sytuacja i należy mieć wyrozumienie. Każdy orze jak może i nikomu nic do tego dopóki nie zacznie dla swych celów dyskredytowac innych osób. W tym wypadku Ciebie. Metoda grubymi nićmi szyta. Może mieli na celu odwołanie sprzątaczki aby opiekunka przejęła jej obowiązki oczywiście za friko :-(
Witam opiekunkowo, firma powinna się z tego wytłumaczyć. W innym przypadku będą wysyłać inne opiekunki na minę.
Firma ma to centralnie gdzieś,zawsze staną po stronie niemieckiego klienta.
No i dzień dobry wieczór wszystkim :-)
Widzę,że się zadziało tutaj ostatnio.O Maludzie myślę. A i Dusia też chyba zmieniłaś miejsce,bo piszesz że "teraz"jesteś zadowolona?
Czytając dzisiejsze posty naszła mnie pewna refleksja.Nie jest chyba dobrym pomysłem przypominanie rodzinie o 7 godzinnym dniu naszej pracy. Wszyscy dobrze wiemy,jak ona często wygląda. Są miejsca,że tak się po prostu nie da. To nie jest praca biurowa czy na zmianę w jakiejś fabryce, minęło 7-8 godzin i fajrant. Bywa,że podopieczny jednego dnia wymaga więcej naszej uwagi, pomocy czy choćby towarzystwa. Ale bywają dni,że przygotowujemy tylko posiłki i resztę dnia możemy mieć tylko dla siebie. Każde miejsce jest inne. To takie moje przemyślenia,to że ja nie włączam stopera i nie sprawdzam czy już swoje na dzisiaj "odrobiłam",nie znaczy, że wszyscy mają tak robić. Żeby nie było, że kogoś oceniam. Wszystko zależy od miejsca,sytuacji i przede wszystkim od fizycznej i psychicznej kondycji podopiecznych.
Jak wiesz pdp u której byłam przed Wielkanocą zmarła. Potem od 16 kwietnia pojechałam do rodziny gdzie córka jedna jedyna super , zięć pomocny , dziadek zupełnie nie wymagający opieki.wtecz przeciwnie mi robił kawę . Babcia niestety w gorszym stanie zdrowia i po około 10 dniach zapalenie nerek , pęcherza, brak apetytu, opadała z sił, temperatura. Włączono antybiotyk który nie pomógł stan się pogarszal i położyło ja do łóżka całkowicie. Niestety tydzień temu 2 mają po 5 dniach w śpiączce seniorka mi zmarła. ? Ktoś powie masz pecha lub przynosisz pecha. Trudno. Może być i tak. Od czego musiało się zacząć zaczęło się od nerek. Byliśmy z nią do końca. Akurat córka wyszła i dziadek też na dwór odetchnąć i odeszła tylko przy mnie. Z uśmiechem na twarzy po cichutku. Byłam do końca. Tam nie zostałam bo dziadek naprawę opieki nie potrzebuje. Rodzina jak mówię super żal było odjezdzac. Prezent giełdy były spore za podziekowaniem. Nie chcąc wracać do domu bo mam terminy w czerwcu przejechałam w inne miejsce . Tutaj seniorzy więcej uwagi ale corka też ok i zięć. Niby jeszcze czynni zawodowo ale na każde problemy pomocni . Była tu pani pierwsza niejaka Maryna około 50 lat parę lat w opiece niestety to w jakim stanie zastałam dom aż żal.sviska. pełno prania zostawione, nawet zmywarka zapakowana nie włączona plus kupę prasowania. Seniorzy bez kąpieli . Córka była jak ona przejechała naprawdę chora przez 5 dni nie kontrolowała i niestety tak to się dzieje. Teraz disckacdo siebie. Powoli obydwie ogarniamy chałupę pranie itd seniorow . Damy radę . Odpowiednia notatka od rodziny na psrudoopiekunke poszła do agencji. Rodzina nakazała dać mi bonus za ogarnięcie tego. Mam poświadczenie ud agencji. Dam radę bo jestem twarda ale niestety i opiekunki zdarzają się okropne. Maluda miała pecha popadła na godzinę typu " że musi być na top top" . Pewnie było ale cis nie zagrało. Roboty nie brakuje i znajdzie dobre miejsce czgo jej życze.
Jak wiesz pdp u której byłam przed Wielkanocą zmarła. Potem od 16 kwietnia pojechałam do rodziny gdzie córka jedna jedyna super , zięć pomocny , dziadek zupełnie nie wymagający opieki.wtecz przeciwnie mi robił kawę . Babcia niestety w gorszym stanie zdrowia i po około 10 dniach zapalenie nerek , pęcherza, brak apetytu, opadała z sił, temperatura. Włączono antybiotyk który nie pomógł stan się pogarszal i położyło ja do łóżka całkowicie. Niestety tydzień temu 2 mają po 5 dniach w śpiączce seniorka mi zmarła. ? Ktoś powie masz pecha lub przynosisz pecha. Trudno. Może być i tak. Od czego musiało się zacząć zaczęło się od nerek. Byliśmy z nią do końca. Akurat córka wyszła i dziadek też na dwór odetchnąć i odeszła tylko przy mnie. Z uśmiechem na twarzy po cichutku. Byłam do końca. Tam nie zostałam bo dziadek naprawę opieki nie potrzebuje. Rodzina jak mówię super żal było odjezdzac. Prezent giełdy były spore za podziekowaniem. Nie chcąc wracać do domu bo mam terminy w czerwcu przejechałam w inne miejsce . Tutaj seniorzy więcej uwagi ale corka też ok i zięć. Niby jeszcze czynni zawodowo ale na każde problemy pomocni . Była tu pani pierwsza niejaka Maryna około 50 lat parę lat w opiece niestety to w jakim stanie zastałam dom aż żal.sviska. pełno prania zostawione, nawet zmywarka zapakowana nie włączona plus kupę prasowania. Seniorzy bez kąpieli . Córka była jak ona przejechała naprawdę chora przez 5 dni nie kontrolowała i niestety tak to się dzieje. Teraz disckacdo siebie. Powoli obydwie ogarniamy chałupę pranie itd seniorow . Damy radę . Odpowiednia notatka od rodziny na psrudoopiekunke poszła do agencji. Rodzina nakazała dać mi bonus za ogarnięcie tego. Mam poświadczenie ud agencji. Dam radę bo jestem twarda ale niestety i opiekunki zdarzają się okropne. Maluda miała pecha popadła na godzinę typu " że musi być na top top" . Pewnie było ale cis nie zagrało. Roboty nie brakuje i znajdzie dobre miejsce czgo jej życze.