Nie wiem co się kryje pod określeniem zdrowy tryb życia . Nie palę, nie pije alkoholu , nigdy nie kłóciłam się z podopieczna/czym . Odżywiam się zdrowo , myje się często .Czy to zdrowy tryb życia ?
Niektórzy są odporni nawet na stres inni mniej a jeszcze inni wcale .
Nie ma sposobu, i to za mało żeby chcieć .Trzeba jeszcze móc. A tu wychodzi jak zwykle
Zapraszamy do przeczytania wywiadu z Opiekunką Krystyną. :) Część 2.
6. Odpoczynek psychiczny, czyli kiedy i czy jest możliwy? Jak sobie go zapewnić, by nie zwariować w 4 ścianach
W naszej pracy jest on niezwykle ważny. Chyba nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak ważny, siedząc i przeglądając na przykład facebooka. No tak. Ja też tak robię, też siedzę w mediach społecznościowych. To jest jakaś zmora ostatnich czasów :). Przyznam się, że muszę to sama ograniczać i pilnować się, bo zdarzyło mi się już wielokrotnie zajrzeć tylko na chwilę!!! na facebooka, po czym ta chwila przedłużyła się do kilkugodzinnej do późna w nocy. Potem nie mogłam zasnąć, następnie byłam rano niewyspana i ….zła. Nie. Tak nie może być.
Po pierwsze wychodzę na spacer lub biegam podczas zasłużonej przerwy w ciągu dnia. Nawet gdy pada, jest zimno, pada deszcz lub śnieg. Ubieram się ciepło i wychodzę. Na świeżym powietrzu odpoczywam psychicznie. Wtedy zupełnie nie myślę o pracy. Nawet jak myśli są w mojej głowie, bo coś wydarzyło się przed południem, mówię sobie jak Scarlett O'hara w ”Przeminęło z wiatrem”: „Nie mogę teraz o tym myśleć, bo oszaleję. Pomyślę o tym jutro”.Ja myślę o tym później.
Po drugie czytam. Komfortem dla mnie jest czytanie „lekkiego romansidła” tuż przed zaśnięciem. Podopieczna jest już w łóżku, ja przygotowana do spania. NIE BIORĘ wtedy KOMÓRKI DO RĘKI, nie włączam laptopa (bo to zguba po prostu) tylko biorę do ręki książkę i czytam. No niestety nieraz piknięcie telefonu jest ważniejsze od książki, ale pracuję nad tym. Ostatnio wyłączam internet w komórce.
Poza tym wykorzystuję każdą dłuższą chwilę, by wyjść, pozwiedzać, wypić w spokoju kawę w kawiarni, na przykład gdy przyjeżdża rodzina podopiecznej lub krótszą, gdy podopieczna ma fizjo- lub ergoterapię w domu.
Potrafię też już wyłączać się/wyciszyć podczas pracy, podczas krótkiej przerwy. O tym piszę na swoim blogu we wpisach „Naprzeciw jesiennej chandrze - o moim minimum ”. No i ważny, bardzo ważny jest 7-8-godzinny sen. Nie zapominajmy o tym.
7. Przebywanie z podopiecznym to również spięcia, nieporozumienia. Jak sobie radzisz z tzw. „ciszą, niedopowiedzeniami”? Czy Twoim zdaniem warto rozmawiać o tym, czego nie rozumiemy, co powoduje niezdrową atmosferę w domu podopiecznego?
Nieporozumienia i spięcia w pracy były, są i będą. Pracujemy na co dzień z ludźmi, z żywą istotą, która jest chora lub niewyspana, źle coś zrozumie, nie usłyszy, stąd pojawia się cisza w relacji lub nieporozumienie. Tak, masz rację, warto i trzeba rozmawiać. Ja rozmawiam. Poza tym czytasz w moich myślach. Wczoraj przyjechałam na swój dyżur do pracy i moja młoda niepełnosprawna fizycznie podopieczna miała „muchy w nosie”. Od razu to wyczułam, bo nie była taka rozmowna jak zawsze, robiła „miny” i wyczułam duży dystans. Przeczekałam tę ciszę do dzisiaj. Po śniadaniu w spokoju zapytałam „Co się dzieje?”. A ona, no nic, wszystko w porządku, nic się nie dzieje. „No ale przecież wyczuwam, że coś jest nie tak. Chcesz mi o tym powiedzieć?” - pytam. Powiedziała.
Kiedyś miałam problem z wyegzekwowaniem mojej przerwy w ciągu dnia. Starszy podopieczny stwierdził, że to on decyduje, czy mam przerwę, czy nie oraz to, że muszę mu codziennie mówić, co robię i dokąd wychodzę podczas mojej przerwy. Co zrobiłam? Najpierw porozmawiałam z firmą i przedstawiłam sytuację. Ta potwierdziła, że przerwę powinnam mieć codziennie, bo nie jest możliwe, bym pracowała „non stop”, po drugie nie muszę się tłumaczyć, gdzie wychodzę podczas mojej przerwy. To jest moja wypracowana przerwa. Jedynie powinnam razem dogadać się w sytuacji, gdy przerwa z racji wyjazdu, przyjazdu rodziny czy wizyty u lekarza przesuwa się. Porozmawiałam z podopiecznym, jakie jest stanowisko firmy, jeszcze to niewiele pomogło. Firma musiała porozmawiać z podopiecznym i rodziną. Wreszcie poskutkowało. Trochę się Pan podąsał, bo została urażona jego duma, ale w końcu to zrozumiał.
Co zrobić, jak podopieczna chce chodzić spać o 24.00? Nie miałam takiej sytuacji, ale również powiedziałabym, jak ważne jest dla mnie pójście spać o 22.00. Ona, jeżeli chce, może chodzić spać o tej porze, ale może umyć się, z moją pomocą o 20.00. Jeżeli jest mobilna, sama położy się do łóżka . O tym poinformowałabym firmę i rodzinę. Jeżeli nie jest mobilna, może oglądać telewizję w swoim pokoju, już w łóżku lub może poczytać książkę. Zgodziłabym się ewentualnie na wyłączenie telewizora lub zgaszenie światła, gdyby podopieczna ze względów zdrowotnych nie była w stanie tego zrobić. Na początek. Nastawiłabym budzik na 24.00 i zrobiłabym to. Potem podziałałabym na rzecz autowyłącznika. Wiem, że w nowszych telewizorach są autowyłączniki, dzięki którym po ustawieniu telewizor sam się wyłącza.
Jeżeli obiad nie smakował podopiecznej? Ja też nie wszystko lubię. Dogadujemy się, co ugotuję następnym razem. I tyle.
Nieraz, nie ukrywajmy, jesteśmy jak ja to nazywam „workiem treningowym” dla podopiecznego, gdyż jesteśmy najbliżej chorej, niepełnosprawnej osoby. Jeżeli podopieczna nie radzi sobie ze swoimi emocjami i wyładowuje się na nas i wiem, że wynika to z jej choroby przeczekuję to.
Jeżeli wynika to z jej charakteru rozmawiam z nią i mówię konkretnie, że to mi przeszkadza. Jesteśmy też ludźmi i mówmy, co czujemy. Jeżeli przebywamy z podopiecznym 24 h, to znamy się bardzo dobrze. Wiemy, jak reaguje podopieczna. Co wynika z jej złośliwości a co z choroby.
8. Co Twoim zdaniem wpływa na takie poukładanie sobie obowiązków przy podopiecznym, by dać radę zachować zdrowy tryb życia w pracy? Rozumiemy, że tutaj są również ważne umiejętności organizacji czasu?
Seniorzy w Niemczech w większości mają ustalony rytm dnia. Sami je sobie ustalają. Ten ich rytm dnia wynika z ich wieku, ze stanu zdrowotnego i przyzwyczajeń. Przed śniadaniem chcą wziąć prysznic. Po śniadaniu wyjść na spacer. Po obiedzie położyć się na dwie godzinki do łóżka lub podrzemać w fotelu. Wtedy my mamy przerwę. Potem podwieczorek. Spacer lub telewizja, rozmowy z rodziną. Kolacja. Wiadomości. Mycie się i do łóżka.
9. A możemy poznać Twój przykładowy grafik dnia przy podopiecznym? Dzięki temu inne opiekunki mogą porównać go ze swoim dniem pracy oraz skorzystać z Twoich pomysłów.
U seniorów jest najczęściej tak:
7.30 - 8.30 Pobudka, prysznic, pielęgnacja ciała, ubieranie.
8.30 - 9.15 Śniadanie.
9.15 - 10.00 Czytanie prasy, ustalanie terminów z lekarzem, rozmowy telefoniczne ze znajomymi, z rodziną
10.00 - 11.00 Spacer lub fizjoterapia lub logopeda lub Krankengymnastik (ćwiczenia gimnastyczne)itp.
11.00 - 12.00 Przygotowanie obiadu
12.00 - 13.00 Obiad i sprzątanie po obiedzie
13.00 – 15.00 Przerwa. Podopieczny odpoczywa a my korzystamy z przerwy
15.00 – 16.00 Podwieczorek
16.00 – 18.00 Spacer (jak nie było przed południem lub drugi spacer), oglądanie telewizji, gry planszowe, krzyżówki, oglądanie zdjęć rodzinnych, rozmowy podopiecznego z rodziną, czytanie książek itp. Co kto lubi.
18.00 – 19.00 Kolacja
19.00 – 20.00 Mycie i przygotowanie do spania
od 20.00-21.00 „Cisza nocna”. To czas już dla nas. Podopieczny może jeszcze poczytać, pooglądać telewizję . My rozmawiamy ze swoją rodziną. Mamy czas dla siebie.
10. To jeszcze spytam o pomysły na spędzanie czasu wolnego. Twoje ulubione przykłady, z których mogą skorzystać również inni.
Tak jak już wcześniej wspomniałam: u mnie to bieganie, spacerowanie, czytanie książek, oglądanie filmów, blogowanie . U innych mogą to być robótki ręczne, Nordic Walking, jazda na rowerze czy słuchanie ulubionej muzyki.
O tym wszystkim, o czym dzisiaj rozmawiałyśmy piszę na swoim blogu: http://nieocenioneopiekunki.com/ , na który wszystkich zapraszam! :)
Dziękujemy serdecznie za wywiad i życzymy wspaniałego czasu z podopiecznymi oraz rodziną.
Redakcja Opiekunki24.pl
Link do artykułu: https://www.opiekunki24.pl/artykul/199/jak-pogodzic-zdrowy-tryb-zycia-z-praca-opiekunki---2