Dalej jestem przeziębiona , więc rosół :gotowanie:
Plus pączki ajwrem koniakiem :chaplin:
Dalej jestem przeziębiona , więc rosół :gotowanie:
Plus pączki ajwrem koniakiem :chaplin:
Ziemniaki utłukę z masłem i gałką muszkatołową, posypię szczypiorkiem, do tego vegetarische Rostbrat-würstchen , sałata mieszana z sosem jogurtowym własnej produkcji i jogurt na deser. Do popitki zmieszane safty -jabłko +burak +mineralka .
Dzisiaj parę minut później zaserwuję bo Pedepcia jeszcze się gimnastykuje z terapeutką
Dziś wolne od gotowania. Powiedziała, że mogę spróbować jej obiadu. Dziś Grünkohl (wczoraj myślałem, że to szpinak gotuje). Po co cały gar. Słone to, jak... Do tego w kawałkach. Kiełbasa też słona. Ziemniaki w mundurkach i ok. Peter zjadł troszkę, ona nic nie ruszyła.
Chciałem naleśniki dziś zrobić, ale jutro zrobię.
Powiedz że słone, może soli kilka razy, bo zapomina
Ty już bez gotowania nie dajesz rady . Ja to bym się cieszyła z takiej sytuacji . Piszesz, że dużo mrożonek to coś sobie zrób . :gotuje: