kamisz49Najczęściej jest na odwrót, wigilia obfita a później 2 dni świąt z odgrzewanymi potrawami. Jak jednak lubisz gotować to myślę, że podopieczny doceni.
Śniadanie w pierwszy dzień świąt to u mnie obowiązkowo odsmażane pierogi,barszczyk czerwony,ryba po grecku i śledziki ,czyli pozostałości z wigilii. Tak lubimy. Oczywiście są też inne rzeczy na stole,ale ja "dojadam "

. Nawet czterolatkom smakowały wigilijne przysmaki,oprócz śledzi

.
W tym roku nie szaleliśmy,przygotowaliśmy tyle,żeby zjeść świeże,na drugi dzień dojeść i nie wyrzucać. Nie siedzimy też cały dzień przy suto zastawionym stole. Dużo czasu spędzamy na świeżym powietrzu. Zima się postarała,mamy prawdziwe białe święta

.
Rano nagotowałam gar zupy pomidorowej,bo taką dzieci lubią najbardziej. Dobrze wrócić z sanek i zjeść szybko coś ciepłego.
A na obiad polędwiczki w sosie balsamicznym,ziemniaki tłuczone i surówka z pora,jabłka i marchewki.