Witam środkowo w środku tygodnia:chaplin:
Dziś spałam jak aniołek bez zbędnych atrakcji.
Środa minie - tydzień zginie:tanczy:
Miłego dnia wszystkim:angel1:
Dobrego dnia życzę

Witam środkowo w środku tygodnia:chaplin:
Dziś spałam jak aniołek bez zbędnych atrakcji.
Środa minie - tydzień zginie:tanczy:
Miłego dnia wszystkim:angel1:
Dzień dobry, już wstałam, za chwilę wychodzę do laboratorium. Idę zrobić sobie badania krwi, kontrolne. Jutro mam wizytę u lekarki rodzinnej, trzeba sprawdzić co mi tam w żyłach płynie i czy czegoś w niej nie brakuje lub nie ma w nadmiarze. Chciałam wcześniej wyjechać ale tak mi dobrze było w łóżku, że wychodzić się nie chciało. A teraz się śpieszę bo na kawę mam ochotę przeogromną no i napić się jej nie mogę.
Dobrego dnia życzę :najlepszego3:
Widzę, że Maluda zostawiła nie tylko sztele:-) ale i budzik :lol3::lol2:
Sztellę tylko pożyczyła tylko na miesiąc z haczykiem, a potem mam nadzieję, że tutaj wróci.
Gusiu, skorzystałas z tej plusowej akcji , czy od rodzinnego ?
Ja muszę EKG zrobić bo serduszko mi coś drży i to nie z powodu zakochania :-) A może ? :-)
Tę plusową akcję wykorzystałam już w ubiegłym roku. Dzisiaj robiłam prywatnie, Pani w laboratorium doradziła mi taki kompleksowy pakiet,taki rozszerzony trochę ale bez wit D. Podstawowy z witaminą D nie zawierał prób wątrobowych i czegoś tam związanego z tarczycą... Już podejrzałam wyniki,jeszcze tylko wydrukuję. Wszystko w normie ale cholesterol znów podskoczył. To chyba skutek 2 tygodni przerwy w przyjmowaniu tabletek-zapomniałam zabrać do Szkocji:-(
Ostatnio było 168(całkowity) a teraz 193. Muszę pamiętać o tabletkach. I na cukier uważać bo blisko górnej granicy-97.
Ale jutro idę do lekarza to fachowym okiem spojrzy ,bo ja to tak z przymrużeniem oka się przzyglądam :oczko:
Może już lepiej w rytmie chodzonego :-)
No popatrz, było i się zmyło. Mój post z odpowiedzią na Twój zniknął. Ale widzę że zdążyłaś przeczytać. Ja też kiedyś miałam zawsze niskie ciśnienie, takie 80/60,90/70. A tak jakoś od roku lubi sobie podskoczyć od czasu do czasu więc ciśnieniomierz często używany. Rok temu dostałam nawet prikaz od lekarki, żeby 2x dziennie mierzyć i zapisywać, przez dwa tygodnie. Na szczęście te skoki nie są regularne i tabletek żadnych narazie przejmować nie muszę.
No to do chodzonego zapraszam :-)