Damessa chyba ugościła dziadków i pewnie się jeszcze goszczą, bo się nie odzywa :-)

Damessa chyba ugościła dziadków i pewnie się jeszcze goszczą, bo się nie odzywa :-)
Damessa chyba ugościła dziadków i pewnie się jeszcze goszczą, bo się nie odzywa :-)
Poznajemy się... daję radę :-)Zaraz przyjdzie Spitex położyć pana do łózka i koniec dnia:super:
No dzisiaj to przegiełam, nawet jak na budzik.Obudziłam się bo muss był no i zjechałam na dół, żeby czasem spłuczką nie zbudzić Seniorki.A że bylam na dole,to już rychtig prosto jest kuchnia.I takim to sposobem mam już sparzoną kawę.Wyspana jestem,bo już po 21ej wylaczyłam wszystko, padnięta bylam.Dobra,odwracam się na prawy boczek i zaczynam degustację kawy.Acha,dzisiaj 10stycznia,Anno Domini 2023...Rany, ostatnia piątka z przodu ?
Z nerwów nie szukam wątku adekwatnego do sytuacji.Od rana klotnia z Seniorką,bo chciała sama jechać do lekarza i wydzierała się na mnie.Nie pozostałam dluzna,bo powiedzialam Jej, że to należy do moich obowiązków i tak mam w umowie.No,to przypindolila się do jednego kubka na szafce,ja jej na to, że nie muszę po jednym myć ciągle i sprzątać.Wrecz wykrzyczala, że jestem gorsza od poprzednich.Zafunialam do agencji i zaznaczylam, że nie ma takiej opcji,zebym ja tu była choć dzień dłużej.Wszystko opowiedzialam koordynatorce.Niczego nie tailam,przyznala mi rację, że ja tam nie jestem jako Putzfrau.A opowieść z dzisiejszej wyprawy do lekarza,to na osobny temat.Wlasnie przed chwilą wlazla mi bez pukania do pokoju,a mam przerwę,bo coś stuka na dole.A to zmywarka chodzi-widac, że dawno nie uzywali.Mam dość!!!