Dzień dobry, witam z trasy :-)
Dopiero kawałek za Chojnicami jestem. Towarzystwo spokojne, już wszyscy wstali ale na szczęście nie gadatliwi. Pewnie ten ścisk tak na nas działa. W busie komplet, ośmioro pasażerów, 6 kobiet i 2 menów. Ciasno, cokolwiek wyciągnąć z plecaka to problem:-(. Głodna będę,w busie na pewno nic nie zjem oprócz paluszków . Nie umiem w takiej ciasnocie i wśród "aromatów" różnych, w tym papierosowych. Może od granicy będzie lepiej, przesiadam się pod Berlinem.
Dobrego dnia życzę :angel3: