Dzień dobry, u mnie też ciepło jak na koniec października, 14 stopni. Jeszcze mglisto, opadająca mgła moczy ziemię i chodniki, myślałam że padał deszcz. Pogoda skłania do zadumy nad upływającym czasem. Smutne to co napisała Mleczko o braku wspomnień związanych z mamą

Mleczko, taki stan towarzyszy Ci przez całe Twoje życie, mam nadzieję że dzięki temu jesteś mniej smutna

Halloween-czym jest to "święto" ściągnięte zza wielkiej wody?
Dla mnie to też dzień duchów. Ale tych przyjaznych. Już kilka ostatnich dni października "przychodzą "do mnie. Tak dzieje się od lat. Z czasem jest ich coraz więcej i trochę ciasno robi się w moim mieszkaniu. Rozmawiam z nimi, tzn ja mówię, a one słuchają ?. Powracają wspomnienia, od tych czasami przykrych odcinam się, nie myślę o tym co by było, gdybym wtedy to czy tamto. Jak w piosence "ale to już było i nie wróci więcej ". Uśmiecham się do miłych wspomnień, powracam do radosnych chwil. Może dlatego te wszystkie odwiedzające mnie duchy tych, którzy odeszli na zawsze, przychodzą do mnie uśmiechnięte. Wierzę , że dobrze jest im tam gdzie są. Lubię posiedzieć przy grobach moich bliskich. Jednak nie 1 listopada kiedy, tak mnie się wydaje, wszyscy bardziej myślą o tym jak kto wygląda, w co się ubrał, kto się postarzał i jak oni sami wyglądają na tle innych. Przynajmniej tak jest w małych miasteczkach, a właśnie w takim są groby moich bliskich." lubię" puste cmentarze .Nie umiem się skupić i modlić przy grobach.
Idę sobie pogadać, powspominać, czasem zapalę fajkę z tymi, z którymi kiedyś wspólnie popalaliśmy.
Ot, takie refleksje mnie dzisiaj nachodzą. Takie jest moje halloween.
Życzę dobrego dnia wszystkim, tym co w drodze bezpiecznych podróży do domu. Sobie i Wam,tylko dobrych, ciepłych myśli o tych, których już z nami nie ma. ?