Jak minął dzień 13

23 kwietnia 2022 21:03 / 3 osobom podoba się ten post
Rower przed południem, wycieczka samochodem z młodą koleżanką  i pod wieczór  jeszcze drugie  podejście  na rower .Wolny dzień  uważam za bardzo udany
23 kwietnia 2022 21:15 / 4 osobom podoba się ten post
Kończy się kolejny dzień. Nie byłem jednak w Jorku... Za bardzo mi się nie chciało jechać, a z sytuacji wybawiła mnie córka, której coś wypadlo po południu. Przyjechała po 10 przeprosić, haha. A mi to też pasiło... Lubię spokojnie robić zakupy, a nie pod presją czasu, że ktoś w samochodzie na mnie czeka itp. A ja rowerem dziś 20 kilometrów. 
Andrea pochwaliła się, że w nocy została babcią. Jej córka była jeszcze wczoraj na pogrzebie, ale już nie na stypie. Wieczorem jeszcze z mężem miała siłę iść odwiedzić grób dziadka. Dziewczynka o imieniu Emma.
Tak to wygląda i czas szybko mija. 
 
24 kwietnia 2022 16:13 / 3 osobom podoba się ten post
Właśnie mój  PDP pojechał do szpitala na wstawienie rozrusznika serca Niby na dwa dni...tak  więc  mam  wolne.
24 kwietnia 2022 16:15 / 3 osobom podoba się ten post
Damessa

Właśnie mój  PDP pojechał do szpitala na wstawienie rozrusznika serca :-(Niby na dwa dni...tak  więc  mam  wolne.

24 kwietnia 2022 16:17 / 3 osobom podoba się ten post
A ja, właśnie miałam  2 godzinki  przez te nocne tańce. 
Jeszcze tylko spakować do walizki suszarki lokówkę i koniec pakowania.  Idzie mi to jak krew nosa. 
Jutro od rana będę czekać na  bo to GTV i oni w dniu wyjazdu podają info. 
24 kwietnia 2022 16:55 / 3 osobom podoba się ten post
Damessa

Właśnie mój  PDP pojechał do szpitala na wstawienie rozrusznika serca :-(Niby na dwa dni...tak  więc  mam  wolne.

A z pierwszych wpisów wyglądało, że jest fit... Nie wiadomo, kiedy człowieka rozłoży... Oby wrócił do domu 
Trzymaj się 
24 kwietnia 2022 17:10 / 4 osobom podoba się ten post
Lenistwo przemoglam , solidna rundka rowerem . Teraz obiadek
24 kwietnia 2022 17:26 / 3 osobom podoba się ten post
Luke

A z pierwszych wpisów wyglądało, że jest fit... Nie wiadomo, kiedy człowieka rozłoży... Oby wrócił do domu :-)
Trzymaj się :aniolki:

Nie był  fit...
24 kwietnia 2022 17:36 / 3 osobom podoba się ten post
Damessa

Właśnie mój  PDP pojechał do szpitala na wstawienie rozrusznika serca :-(Niby na dwa dni...tak  więc  mam  wolne.

Trzymam kciuki żeby wszystko dobrze poszło i żeby  za dwa dni wrócił do domu 
24 kwietnia 2022 18:46 / 3 osobom podoba się ten post
Obrazki sobie oglądam 
24 kwietnia 2022 19:03 / 4 osobom podoba się ten post
dorotee

Lenistwo przemoglam , solidna rundka rowerem . Teraz obiadek:chaplin:

Werskę pozdrowiłam und Grüße zurück.
Obiecała że w maju, jak wróci do pracy to się tutaj zamelduje. 
Będąc na wyjeździe wykorzystuje każdą chwilę na maxa-rysuje, maluje, zwiedza,szprachę ciągle doskonali,  a jeszcze pdp trzeba się zająć .
Zostają tylko późne wieczory na pogaduchy z synami i noc na rozmowy z mężem 
24 kwietnia 2022 19:34 / 3 osobom podoba się ten post
Ta ostatnia niedziela mija całkiem spokojnie. Podopieczną zabrali znajomi po 11-tej, a ja zaraz po Niej wybyłam do miasta. Niestety, nie wsztstko otwarte. Tylko KiK,Teddy, TAKKO i jakieś inne geszefty z klamoten. Nie byłam zainteresowana, a dm i Rossmann zamknięte ?. Tam miałam zamiar coś z chemi może do domu kupić. Wracam busem,to na jakiś nadbagaż mogę sobie pozwolić, ale nic na siłę, jak nic nie kupię to też płakać nie będę. Wróciłam, posiedziałam godzinę albo lepiej na słoneczku i ok 15-tej wróciła Seniorka. Kawa, ciasto i prawie godzinę wspólnego  spaceru . Znarzłam trochę bo  słońce sie schowało i się ochłodziło. Dobrze ze babcia była odpowiednio ubrana. A po kolacj dalej siedzę, trochę telefonuję ,trochę czytam,trochę piszę. Nic dzisiaj nie robię, nawet pakować  mi się nie chce. Przy powrocie do domu to niewielki problem, nie trzeba się zastanawiać co wziąć ze sobą. Wystarczy zapakować to,z czym przyjechałam. Tak czy siak,pakować się nie lubię i już. Jutro szybko pójdzie, bo muß ?. Jeszcze tylko później dopilnować wieczornych rytuałów pedepci i można jakiś film sobie zapodać. Przyjemnego wieczoru życzę 
24 kwietnia 2022 19:49 / 3 osobom podoba się ten post
Też spokojnie i leniwie. Babcia już trochę smutna, bo nie wie, co za osoba przyjedzie. Pocieszam ja, że z pewnością miła i spokojna, widziała fotkę, więc powinno być ok. Anja dziś mi powiedziała, że widzimy się znów 
Nie planuję tutaj powrotu, ale... nigdy nie mów nigdy. 
Spakowany jestem, jak zawsze mówię, na 90 procent . Po śniadaniu uprzątnąć pokój, zrobić łóżko nowej (bo tutaj Anja takie zasady kiedyś wprowadziła), kabinę prysznicową jeszcze raz umyć, obiad, no i oczekiwanie. Tak dzień zleci. Może będę lekko wieczorem zmęczony, to szybciej w busie zasnę.
A teraz kończę jeszcze pisanie planu dnia itp. 
24 kwietnia 2022 22:33 / 4 osobom podoba się ten post
Gusia29

Obrazki sobie oglądam 

Kojarzy ktoś z czymś lub kimś te "obrazki "??
24 kwietnia 2022 23:23 / 2 osobom podoba się ten post
Luke

Też spokojnie i leniwie. Babcia już trochę smutna, bo nie wie, co za osoba przyjedzie. Pocieszam ja, że z pewnością miła i spokojna, widziała fotkę, więc powinno być ok. Anja dziś mi powiedziała, że widzimy się znów :-)
Nie planuję tutaj powrotu, ale... nigdy nie mów nigdy. 
Spakowany jestem, jak zawsze mówię, na 90 procent . Po śniadaniu uprzątnąć pokój, zrobić łóżko nowej (bo tutaj Anja takie zasady kiedyś wprowadziła), kabinę prysznicową jeszcze raz umyć, obiad, no i oczekiwanie. Tak dzień zleci. Może będę lekko wieczorem zmęczony, to szybciej w busie zasnę.
A teraz kończę jeszcze pisanie planu dnia itp. 

Luke, moim zdaniem myślenie o tym, że babcia jest smutna, to tak nie do końca trafne określenie. U mnie sytuacja jest podobna. Też zaraz wyjeżdżam i przyjedzie ktoś nowy. Ale nasze podopieczne wiedziały o tym,że nie mają nas na zawsze. Zrozumiałe jest, że są niespokojne, nie wiedzą co je czeka. Zmiana na pewno. Są więc zaniepokojone, ale pogodzone ze zmianą, bo co innego mogą zrobić. A może będą miały lepiej niż z nami? Chociaż wiem, że jestem dobrą opiekunką mojej seniorki, to przecież wcale nie znaczy że najlepszą. Dusia dawno temu pisała, że nie dostała akceptacji, bo "nie spodobała się rodzinie ". Ciebie zmieni kobieta, którą seniorka zaakceptowała "z wyglądu ",to chyba  się Jej spodobała??. Może być bardzo dobrze, a może nie. Podobnie u mnie. Nie rozważam tego w kategorii,że jak nowa osoba się nie sprawdzi, to dlatego że ja jestem taka za...ista. Podopieczne potrzebują czasu. Do nas się przyzwyczaiły ,innym też ten czas muszą dać. Ja tłumaczę swojej, że nie może nowej osoby i mnie porównywać. Każda z nas jest na pewno inna, ale nie znaczy to, że jedna lepsza a druga gorsza. Obie doświadczone ale po prostu różne. Żadna nie będzie gotowała tak jak my, do czego podopieczne zdążyły się przyzwyczaić, tylko inaczej.  
A Tobie jedna z córek,ta świeżo upieczona babcia,  powiedziała "do zobaczenia ",to uważaj, może na ojca chrzestnego chcą Ciebie zaprosić ?