Jak minął dzień 12

03 marca 2022 00:11 / 5 osobom podoba się ten post
tina 100%

Przeciez wiesz, ze nikt tutaj nie moze zniknąc razem ze swoimi postami. Administracja z powodu wczesniej tu usuniętego uzytkownika ma forum na oku i zrobiła to z rozpędu , po przeczytaniu wpisów, mysląc , ze faktycznie się znów pojawił. A to nieprawda. Nie będę teraz nic pisać . Jak Bona wróci, to sama wyjaśni. A poczucie humoru ma niebagatelne i to bez ironii. 

Po pierwszej Twojej odpowiedzi Bonie, wzmiance o kawie, Twojej intuicji ?co do Niej i Jej  zwróceniu się do Ciebie @Tina, pomyślałam o tym,że znacie się dłużej niż od chwili kiedy się pojawiła. 
A administracja tylko upomniała jednego uczestnika ,konto chyba sam usunął 
03 marca 2022 07:00 / 6 osobom podoba się ten post
Gusia29

Po pierwszej Twojej odpowiedzi Bonie, wzmiance o kawie, Twojej intuicji ?co do Niej i Jej  zwróceniu się do Ciebie @Tina, pomyślałam o tym,że znacie się dłużej niż od chwili kiedy się pojawiła. 
A administracja tylko upomniała jednego uczestnika ,konto chyba sam usunął 

Jak wczorajsze doświadczenie pokazuje, to na tym co kto pomyślał, ani na niczyim chyba -bazować nie można, ale jedno jest pewne. Z tego powodu , że tu się raczej wszyscy znają -wpasowujemy się w trend :tanczy.
Oraz dzień dobry za jednym zamachem :)
 
03 marca 2022 07:55 / 7 osobom podoba się ten post
Dzień dobry 
 
Fajnie byłoby się tak obudzić, 
przywitam się muzycznie 
 
https://youtu.be/ULBWyHe5jqo
03 marca 2022 08:54 / 4 osobom podoba się ten post
Roman

Odebralas ?

Nie .
03 marca 2022 10:28 / 6 osobom podoba się ten post
Ach...chciałabym dziś pod kocykiem w pauze wyciągnąć nogi, ale se ne da  Przyjezdza do mnie koleżanka , nocuje, ale przedtem idziemy wymienic stare franki do SNB. Zagapiła sie , w skarpeciorze trzymała czy pod wycieraczką. Sama za nic nie pójdzie , boi sie ze nie trafi, mimo , że bliziutko z dworca i raczej trudno jest tramwaje czy autobusy podmiejskie pomylic. Ale są i takie kwiotki :) Wiem, wiem 
03 marca 2022 12:53 / 5 osobom podoba się ten post
Kika67

Nie .

Znam kilku fajnych Bośniaków ( a ze to Katolicy maja tez obywatelstwo Chorwacji) - może ktoś chciał Cię na urlop zaprosić ? ... żart 
Teraz z tymi numerami telefonów to jest zupełna "wolna amerykanka" z pozoru to Bośnia, Niemcy czy Włochy a tak na prawdę to program fałszujący nr . Wiec słusznie ze nie odebralas ?
 
Gdzies nawet czytałem o programach na smartfony, które fałszują nr telefonu ... ot zaraza ta technologia. Niewiele z tego co wydaje się prawdziwe - takie jest... w internecie i telekomunikacji oczywiście.
 
 
03 marca 2022 15:58 / 5 osobom podoba się ten post
Wiosna Panie Sierżancie.  Spacerek zaliczony ale po pauzje bo czekałam na pflege i czekałam. No i się w końcu doczekałam.  Potem na 14.30 zrobilam bańce kakao i lody podałam i poszłam na spa er. Dopiero co weszłam. Dm odwiedziłam. Uzupełniłam kosmetyki bo nie wiem czy pojadę do domu czy w inne miejsce a na innym nie wiem jak sytuacja że sklepami.  Teraz sok pomidorowy popijam i  babcia  do wieczora już teraz szybciej zleci. Spokojnego popołudnia Wam życzę. 
03 marca 2022 17:05 / 6 osobom podoba się ten post
Dzień lajtowy, ale głowę mam zajętą myślami:
- na ile daleko może spaść "jabłko od jabłoni"
- jak bardzo "jabłko" może być inne od macierzy.
- jak bardzo irracjonalna może być reakcja w kryzysie emocjonalnym rodzice kontra dzieci.
- co zrobić aby złagodzić skutki podejmowanych decyzji w sytuacjach trudnych do zaakceptowania przez strony konfliktu
- czy osoby trzecie/tu opiekunka powinny uczestniczyć w łagodzeniu  konfliktu rodzin, dla których jesteśmy zaangażowani umowami o pracę
- jak bardzo stan emocjonalnych huśtawek Pop z powodów w.w. ma wpływ na pracownika/opiekuna.
 
Czy jest złoty środek w budowaniu relacji interpersonalnych?
Ktoś ... coś...?
 
03 marca 2022 17:24 / 6 osobom podoba się ten post
Bona

Dzień lajtowy, ale głowę mam zajętą myślami:
- na ile daleko może spaść "jabłko od jabłoni"
- jak bardzo "jabłko" może być inne od macierzy.
- jak bardzo irracjonalna może być reakcja w kryzysie emocjonalnym rodzice kontra dzieci.
- co zrobić aby złagodzić skutki podejmowanych decyzji w sytuacjach trudnych do zaakceptowania przez strony konfliktu
- czy osoby trzecie/tu opiekunka powinny uczestniczyć w łagodzeniu  konfliktu rodzin, dla których jesteśmy zaangażowani umowami o pracę
- jak bardzo stan emocjonalnych huśtawek Pop z powodów w.w. ma wpływ na pracownika/opiekuna.
 
Czy jest złoty środek w budowaniu relacji interpersonalnych?
Ktoś ... coś...?
 

Nie wtracac się. Nie jesteśmy ich rodzina tylko pracujemy u nich. Ja nigdy nawet nie siedzę z pdp gdy do nich przycisza dzieci. Nie interesuje mnie wtedy pdp. Ma dzieci niech się nią zajmują. Mają swoje sprawy niech dyskutują. 
03 marca 2022 18:06 / 6 osobom podoba się ten post
Bona

Dzień lajtowy, ale głowę mam zajętą myślami:
- na ile daleko może spaść "jabłko od jabłoni"
- jak bardzo "jabłko" może być inne od macierzy.
- jak bardzo irracjonalna może być reakcja w kryzysie emocjonalnym rodzice kontra dzieci.
- co zrobić aby złagodzić skutki podejmowanych decyzji w sytuacjach trudnych do zaakceptowania przez strony konfliktu
- czy osoby trzecie/tu opiekunka powinny uczestniczyć w łagodzeniu  konfliktu rodzin, dla których jesteśmy zaangażowani umowami o pracę
- jak bardzo stan emocjonalnych huśtawek Pop z powodów w.w. ma wpływ na pracownika/opiekuna.
 
Czy jest złoty środek w budowaniu relacji interpersonalnych?
Ktoś ... coś...?
 

Nie bawię się w rozjemcę.
Nie moja rodzina, nie moje spory .
Nie jest miłe stać między młotem a kowadłem obojętnie czy tu czy w Pl    
Trafiały mi się takie rodziny ,ale bardzo rzadko (3 w ciągu 6 lat) I nawet tu gdzie jestem ,ale jasno określam swoje stanowisko a teraz tym bardziej bo potrafię już lepiej się wysłowić.Można też udawać że się nie rozumie o co biega? To też jakaś metoda .
 Prawda jest taka ,że im dłużej jeździsz do danej rodziny tym bardziej traktują cię jak ,,swoją"a jak są niesnaski rodzinne to zaczyna się jazda.
Często rodzeństwo konkuruje z sobą i wiek tu nie ma znaczenia ,więc super jest jak mieszkają 400 km dalej a nie za płotem  ?
03 marca 2022 18:09 / 6 osobom podoba się ten post
Dusia1978

Nie wtracac się. Nie jesteśmy ich rodzina tylko pracujemy u nich. Ja nigdy nawet nie siedzę z pdp gdy do nich przycisza dzieci. Nie interesuje mnie wtedy pdp. Ma dzieci niech się nią zajmują. Mają swoje sprawy niech dyskutują. 

Nawiazujac do opisanych przez  Bonę sytuacji masz absolutnie racje - najlepszy środek oddalić się. 
To ze rodzina robi huśtawkę - a szczególnie jak dzieci są podzielone ( poróżnione w mniejszym lub większym stopniu) ten/ta lubi bardziej mamusie ; a ten /ta lubi bardziej tatusia ... albo  gorzej  - gdy rodzeństwo ze sobą nie rozmawia ( byłem w takim domu) to katastrofa. 
Najlepiej oddalić się - i dla dobra podopiecznego lub dwojga ograniczyć odwiedziny dzieci... do raz/tydzień ( jak hausgeld przyniosą )  trudno uspokoic później podopiecznych ... wyciszyć 
 
03 marca 2022 18:11 / 6 osobom podoba się ten post
Bona

Dzień lajtowy, ale głowę mam zajętą myślami:
- na ile daleko może spaść "jabłko od jabłoni"
- jak bardzo "jabłko" może być inne od macierzy.
- jak bardzo irracjonalna może być reakcja w kryzysie emocjonalnym rodzice kontra dzieci.
- co zrobić aby złagodzić skutki podejmowanych decyzji w sytuacjach trudnych do zaakceptowania przez strony konfliktu
- czy osoby trzecie/tu opiekunka powinny uczestniczyć w łagodzeniu  konfliktu rodzin, dla których jesteśmy zaangażowani umowami o pracę
- jak bardzo stan emocjonalnych huśtawek Pop z powodów w.w. ma wpływ na pracownika/opiekuna.
 
Czy jest złoty środek w budowaniu relacji interpersonalnych?
Ktoś ... coś...?
 

Sadze ze najlepiej oddalić się - jak rodzina się zjawia Twoja pomoc jest nie potrzebna - i pozostanie poza zasięgiem ewentualnej, jakiejkolwiek krytyki ? najczęściej niesłusznej 
03 marca 2022 19:01 / 6 osobom podoba się ten post
Bona

Dzień lajtowy, ale głowę mam zajętą myślami:
- na ile daleko może spaść "jabłko od jabłoni"
- jak bardzo "jabłko" może być inne od macierzy.
- jak bardzo irracjonalna może być reakcja w kryzysie emocjonalnym rodzice kontra dzieci.
- co zrobić aby złagodzić skutki podejmowanych decyzji w sytuacjach trudnych do zaakceptowania przez strony konfliktu
- czy osoby trzecie/tu opiekunka powinny uczestniczyć w łagodzeniu  konfliktu rodzin, dla których jesteśmy zaangażowani umowami o pracę
- jak bardzo stan emocjonalnych huśtawek Pop z powodów w.w. ma wpływ na pracownika/opiekuna.
 
Czy jest złoty środek w budowaniu relacji interpersonalnych?
Ktoś ... coś...?
 

Złotego środka pewnie nie ma . W zasadzie to nie jest nasza rola . Ale czasami zdarza się , że rodzina nie jest świadoma stanu zdrowia pdp , zwłaszcza stanu psychicznego. W tej sytuacji  byłam już nie rozjemcą ale osoba uświadamiająca w tym konkretnym przypadku jak postępować z dementykiem ..
Nam jest czasami łatwiej bo jako osoby obce , z zewnątrz nie jesteśmy obciążeni  historia danej rodziny no i emocje mniejsze. 
Jeżeli można pomóc dlaczego nie ? Dla mnie to trochę wyzwanie. 
Nie ma to nic wspólnego z dystansem. Ale pracując po kilka lat u jednego pdp trudno byłoby w takiej atmosferze. 
03 marca 2022 19:30 / 5 osobom podoba się ten post
I minął dzień - kolejny jutro się zacznie. Pewnie lepszy i może piękniejszy. Oby w dobrym nastroju zakończony. 
Nie zawsze to się udaje - takie życie. Żegnam się - dobrej nocy ?
03 marca 2022 19:42 / 4 osobom podoba się ten post
dorotee

Złotego środka pewnie nie ma . W zasadzie to nie jest nasza rola . Ale czasami zdarza się , że rodzina nie jest świadoma stanu zdrowia pdp , zwłaszcza stanu psychicznego. W tej sytuacji  byłam już nie rozjemcą ale osoba uświadamiająca w tym konkretnym przypadku jak postępować z dementykiem ..
Nam jest czasami łatwiej bo jako osoby obce , z zewnątrz nie jesteśmy obciążeni  historia danej rodziny no i emocje mniejsze. 
Jeżeli można pomóc dlaczego nie ? Dla mnie to trochę wyzwanie. 
Nie ma to nic wspólnego z dystansem. Ale pracując po kilka lat u jednego pdp trudno byłoby w takiej atmosferze. 

Dziękuję za wasze opinie. Wszystkie wasze zapisy są  cenne, bo poparte doświadczeniem w bezpośredniej pracy z POP i ich rodzinami.
Najbliższa mojemu charakterowi i sercu jest odpowiedź (usunięto ze względów bezpieczeństwa) Też lubię wyzwania i szukać dróg do osiągnięcia kompromisu. 
Lubię pomagać innym. Motywowanie i budowanie mostów pokoju wcale nie jest trudne. Ważne żeby za bardzo nie było agresywne i przekraczające delikatną granicę stronniczości. Uważam że każdy zasługuje na podanie jemu w potrzebie naszej dłoni i duchowego wsparcia .