Hej wszystkim .Ja po rocznej przerwie na nowej szteli .Poprzednia podopieczna niestety odeszła w tamtym roku ,a pracowałam u niej ponad 5 lat. Teraz jestem na noweli jestem pierwszą opiekunką. I mam wrażenie ,ze jestem tutaj zupełnie nie potrzebna.Pani ma 86 lat i niby początkującą demencję której ja nie zauważam.I ma chyba problem z zaakceptowaniem kogoś w jej domu.W zasadzie oprócz gotowania obiadu nic nie robię .Śniadania i kolacje jemy osobno.Sama sobie robi.Ja mam kuchnie osobno. Jakos mi dziwnie .Córka podopiecznej jak i sama podopieczna mówią ,żeby się nie narzucać .
Pozdrawiam i miłego popołudnia. ????
