Mycha Ty się nie biczuj, że się nie lubisz w takiej skórze, bo są sytuacje, czy ludzie co do których zachowań nie ma co ideologii dorabiać ani usprawiedliwiać, że stłamszony przez np. drugą połówkę, ma ciężko w życiu ogólnie , albo w głowie, co jest najbardziej prawdopodobne. Nie robimy za psychoanalityków dla ludzi dorosłych. Masz tylko jedną podopieczną, a jesli jej córka ma problem sama ze sobą i nie panuje nad emocjami, to powinna szukać pomocy. Tyle , że Ciebie jej stan nie powinien obchodzić. Nie ma co kminić , ani dzielić włosa na czworo , bo nie w tym rzecz. Ja trzymam się z daleka od "chamulców" wszelkiego autoramentu i płci obojga, tudzież plotkarzy i intrygantów.Nie dość , że nerwy popsują, to jeszcze wciągną w jakieś bagno. Pewnie córcia pdp tez podobny typ, bo jakby było faktycznie coś nie tak, to by sprawę wprost z agencją załatwiła. Nie robi tego, bo kto się zajmie jej matką? A przy okazji cwaniara sobie myślała, że będziesz plewić czy co tam jeszcze . Jej foch , jej problem. Nie pozwól aby wywierała na Ciebie destrukcyjny wpływ. Nie ma co się bawic w psychiatrę. Babcię masz pod opieką i to wystarczy. Zrób parę wdechów, wycisz się. Córce zwyczajnie spokojnie odmów i ją ignoruj. A jeśli Cię to wszystko zbyt wiele nerwów kosztuje, to może faktycznie lepiej dać sobie spokój. Ty szybko znajdziesz coś odpowiedniejszego o ile w ogóle masz ciśnienie na natychmiastowe szukanie pracy. Chyba możesz sobie pozwolić na to aby w domku posiedzieć.
U mnie dziś był dzień wolny-calusieńki. Polatałam tu i tam. Kieckę i kombinezonik letni sobie kupiłam , żeby swoje zgrabne nogi pokazać :-) Byłam na targu staroci i widziałam piękną lampę witrażową i dewizkę z kompasem w pozłacanej kopercie. Pozłacane srebro. Może chciałabym to mieć...Solidna szwajcarska robota, a teraz jest boom na takie drobiazgi vintage. Targ też będzie jutro, może będę miała szczęście...
Dobry wieczór i od razu dobranoc. I spokojnych miejsc życzę.