Pedpepcio już zreperowany od wczoraj po południu. Wyspał się po ataku, porządnie zjadł i humor mu powrócił. Miewa takie ataki od czasu do czasu. Nic się z tym nie zrobi. Jestem przyzwyczajona do ataków epilepsji juz od dawien dawna- bo jeszcze pracując na oddziale neurologicznym często sie z tym stykałam.
Przy okazji wizyty szefa powiedziałam mu o koniecznosci wymiany piekarnika na nowy-bo ten co mamy pali niestety ( nie papierosy

) . Bedzie zrobione może już w przysżłym tygodniu-trzeba najpierw własciwy wybrac. W koncu będzie można jakies dobre ciasto upiec.Do tej pory tylko jakies zapiekanki, czy mięso .
Calutki wolny dzien mam za to w poniedziałek. Cieszę się bo mam wtedy trening . Potem zamiast wracać to w długą

Rozpogodziło się i pięknie wygląda w słoncu moja ulubiona FORSAcja

( złoty deszcz inaczej) . Niskopienne kwiatki już się rozkładają

i litościwie w nocy jakiś pan Śnieżek je pokrył

Niedziela zapowiada się spokojnie- i takiego dnia wszystkim życzę .