Lo matko i córko tone sniegu przerzuciłam dzis..

.nie dosc ze grubo popadalo to posesja duza ale musze miec dojscie do ptaków,na wystawienie kubła i na dojscie do drogi gdzie Bäckerei staje.
Dzis dziadka ostrzyglam.Fryzjerka nie moze przyjechac ze teraz nie jezdzi i cus tam....ale nie wiem czemu bo syn zakrecony i sam nie wie wiec ja tez a Dziadek juz stekal ze mu włosy nad uchem wisza to go orabalam i zadowolony

Juz minelo 1,5 mca wiec trza bylo.
A ja z chęcią bo zadanie bojowe mialam
I juz w pandemii moge strzyc...do kogo przyjechac?
Teraz pausa i spacer w okolicach zad***a

A ha Dusia1978 przez tego twojego pączka

spać nie moglam tak mi w glowie utkwil

a ja tu k* 2 ,5 km do sklepu pod gorke mam a śnieży i śnieży 2 dni non stop