Rozmawiasz z Niemcami o polityce? Można się wielu ciekawych rzeczy dowiedzieć :lol2:
Rozmawiasz z Niemcami o polityce? Można się wielu ciekawych rzeczy dowiedzieć :lol2:
A torerancja kcie? :lol2:
Rozmawiam tu na każde tematy to fakt. ..z pdp także i Z rodziną, sasiadami wyczajam co myślą... Nigdy nie zdradzam się co ja do końca myślę ale lubię posłuchać ich lubię obczajac, wyczuć ich... Taki obserwator gadacz że mnie... Rozmawialiśmy na b. Różne dziwne i ostre, drażliwe tematy.... Lubię tak.. No idzie się dowiedzieć... Fju fju
Acha- każdy od dwóch tysi zaczynał :-)
Ja pisałam nie raz od ilu zaczynalam, a był to tysiączek własnie. 2008 rok.
Można z nimi porozmawiać, bo przedstawiają fakty, wyciągają swoje wnioski, ale nie narzucają zdania.
Dziadek, mąż Krymhildzi bardzo lubi tak sobie pogadać, a że człowiek światowy , wiele przeżył , to się go słucha z zainteresowaniem. Nie jest przy tym zarozumiały ani na jotę. Tak samo dziadzia z Szwajcarii. Babka też.
Moment to teraz ile minimum na początek w 2020 bo się pogubiłam :lol3: 2 minimum a za 3 wstajemy noga z łóżka ?
Tina mnie naprawdę nie interesuje kto ile, zarabiaJa sie cieszę swoim życiem i cieszę się jak inni też się ciesza:super:
Kazdy ma co sobie wykombinuje:super: ale też nie gardzę tymi co jeszcze za 900 Euro jezdza...
Ani mnie. Sama pamiętam ile zarabiałam na poczatku . I nie stosuję takich kryteriów , że jak ktoś zarabia mniej to jest gorszy.
Teraz nie wiem, bo zaczynałam 100 lat temu a i przez firmy pracowałam jakieś 6 lat temu i niezbyt długo. I też nie miałam stawki jak poczatkująca. Miejsca nie były łatwe i za znajomośc języka i obowiązki nie zarabiałam źle. Nie powiem- już przy przedstawieniu oferty ciągnełam rekruterkę za język, aby się dowiedzieć jak najwięcej i może coś wynegocjować. Nawet z mało spójnych relacji przez telefon byłam w stanie wyłuskac to, co chciałam wiedzieć. Na miejscu nie było rozczarowań, wiedzialam , że jadę do pracy .
U Niunusia mamy 3 podstawowej. Koleżanka jest na działalnosci, mi na 3 tyg wystarczy mini job.I uwierz, nie lezymy brzuchem do góry. Jednak nikt nas nie gania, bo nie czekamy, aż ktoś pokaże palcem co mamy robić. Same musimy ustalic co jest do zrobienia , czy zalatwienia. Bywa tego sporo.Ale jak nie mamy czasu to i sąsiadka zrobi zakupy. Zresztą sprząta. Poza tym dziadki o 20 wieczorem już chcą byc sami. Nocki przespane. Sniadanko o 9 . Wolne jest. Na początku babunia trochę stawala okoniem, ale uległa :lol1:
W Szwajcarii jest wyższy zarobek i to sporo.Sztela spokojna, dużo pomocy z zewnątrz, ale trzeba sporo spraw też załatwiać samemu. Do tego jest potrzebna znajomość języka. Wiadomo, ze osoba poczatkująca nie ogarnie tego co doświadczona i logicznym są różnice w zarobkach.
Zresztą, jeśli ktoś się decyduje pracowac przez firmę , to przecież wie na czym to polega. Firma musi też składki zaplacić i utrzymac infrastukturę, znaleźć miejsce . Sparować :lol2: opiekunkę z klientem. Za udostępnianie informacji też się płaci , jak i załatwianie formalności. Takie szczegóły, których nie widać. Kontakty, bazy danych, to wszystko jest czyjaś praca, a szukanie może zajmowac sporo czasu. Zawsze mozna to robić samemu. Kwestia wyboru i umiejętności.
Ja na to krotko: genau. :lol3:
Dokładnie tak..
Tak wiem coś tam kiedys 369 stron temu :lol2: pisałaś o forsie wiem wiem Szwajcaria..
P. S. Niektórzy z Was to eksperci co 20, 30 :lol3:lat jezdza scfaniaczki wiedzą co jak i gdzie i wiadomo wyekspertowani
I zeszło na temat kasy:lol3: od polityki przez kasę do....d* bo oglądam program "randki w lozku" :lol3:
Wladza, kasa, d* rządzą i to was interesuje a jak pisałam że chciałam się poprzytulać to nikogo chętnego ... Tacy jesteście... :gwizdanie:
Na poprawę nastroju dobra komedia i popcorn, po co się stresować wiadomościami :-)