No , co Ty :chaplin: żelazne zapasy :gotowanie: do rosołu robię domowy makaron :-)
Wirus w niewoli przetrwa dłużej ? Mam go uwolnić?

No , co Ty :chaplin: żelazne zapasy :gotowanie: do rosołu robię domowy makaron :-)
Wirus w niewoli przetrwa dłużej ? Mam go uwolnić?
A broń Cię panie boże. No chyba, że go gdzieś za miasto wywieziesz :-)
Aha , a dokąd to ja potem na spacer pójdę:tanczy:
Poważnie , w Dr to ustrojstwo się mnoży , we Włoszech też . Jeszcze naprawdę te granicę zamkną . Co może by pomogło?
No , co Ty :chaplin: żelazne zapasy :gotowanie: do rosołu robię domowy makaron :-)
Wirus w niewoli przetrwa dłużej ? Mam go uwolnić?
Uważam, że by pomoglo.
U nas już 700 osób ma domowa kwarantannę. Tylko w okolicach Olawy :-(
To już nieaktualne. Wczoraj wieczorem wszyscy zostali z kwarantanny zwolnieni.Test u osoby podejrzewanej o zakażenie wirusem okazał się negatywny.Nie każdy, kto kaszle,lub zagoraczkuje, jest zarażony koronawirusem.
Tak tylko teraz każdy staje się podejrzany :-(
Jak ktoś już napisał strach nawet kichnąć w miejscu publicznym..
Masz rację! Też to zauważyłam,:kwiatek dla ciebie2:
Najgorsze,że nikt z Nas nie wie jak to się nadal potoczy..zdania specjalistów są całkiem rozbieżne..jeden twierdzi, że lada chwila wygaśnie. Drugi snuje jakieś wręcz apokaliptyczne wizje..
A co jeśli sytuacja bedzie się rzeczywiście ciągnąć do momentu ewentualnego znalezienia szczepionki..czyli ponad rok najwcześniej..Dla mnie już ta sytuacja jest uciążliwa psychicznie,a co dopiero gdyby miało się to tak ciągnąć:/