Kochana Konwalio, życzę Ci abyś w życiu miała tylko takie powody do skarżenia się, jak brak dostępu do Internetu przez 7-8 godzin w ciągu dnia :-):przyjaciele:
Kochana Konwalio, życzę Ci abyś w życiu miała tylko takie powody do skarżenia się, jak brak dostępu do Internetu przez 7-8 godzin w ciągu dnia :-):przyjaciele:
Wczoraj dowiedziałam się, że moja zmienniczka jednak nie przyjedzie, no i rzuciłam hasło na FB. Moja firma też rzuciła ogłoszenie na siostrzanym portalu. Ale chciałam się poskarżyć, że wiele osób niezainteresowanych komentuje i szuka "dziury w całym"...
Wczoraj dowiedziałam się, że moja zmienniczka jednak nie przyjedzie, no i rzuciłam hasło na FB. Moja firma też rzuciła ogłoszenie na siostrzanym portalu. Ale chciałam się poskarżyć, że wiele osób niezainteresowanych komentuje i szuka "dziury w całym"...
Ja usunęłam post po fali hejtu . Napisałam ,że jadamy tutaj o 18. Komentarze opiekunka głoduję. Koszmar . Jak podałam firmę to pomyje na mnie poleciały .
Swiat opiekunkowy nie zmienia sie i nie zmieni . Już nie będę pisała dlaczego . Ja to mam w gwizdku:-)
Ja usunęłam post po fali hejtu . Napisałam ,że jadamy tutaj o 18. Komentarze opiekunka głoduję. Koszmar . Jak podałam firmę to pomyje na mnie poleciały .
Muszę się troszkę poskarżyć, bo mnie moja pedepcia próbuje z równowagi wyprowadzić...
Po oiedzie pomagam jej się położyć, ale też muszę posprzątać naczynia, patelnię umyć itp...
A jej przeszkadza, że jestem "za głośno" w kuchni i ona nie może zasnąć...
Jak po obiedzie zalicza toaletę to jest wszystko w porządku, bo zdążę w tym czasie poukładać talerze w zmywarce, ale dziś była w toalecie przed obiadem i potem "Menschowała" i "Hallowała"...
Życie...
Też masz powód do skarżenia na podopieczną :dwa piwa: powiedz, że gwizdek sobie kupisz i bedziesz musiała wypróbować , bo może być niesprawny jak to w Niemczech bywa :lol3:
Doszły mnie słuchy od tubylców, że w niedzielę 37 st na plusie . Szlag trafi zielony kolor za oknem . Niech se szpaki zjedzą te czereśnie, lepsze niedojrzałe niź ugotowane .
Muszę się troszkę poskarżyć, bo mnie moja pedepcia próbuje z równowagi wyprowadzić...
Po oiedzie pomagam jej się położyć, ale też muszę posprzątać naczynia, patelnię umyć itp...
A jej przeszkadza, że jestem "za głośno" w kuchni i ona nie może zasnąć...
Jak po obiedzie zalicza toaletę to jest wszystko w porządku, bo zdążę w tym czasie poukładać talerze w zmywarce, ale dziś była w toalecie przed obiadem i potem "Menschowała" i "Hallowała"...
Życie...