:serce:
:serce:
Nadmieniam, że z synem się czasami kontaktuje tylko przez mesengerze bo ku ojciec numer telefonu zmienił . Dzwoni lub pisze jak ojciec w pracy. Spotykam też się z nim po kryjomu jak wpadnę do " mojego" miasta i broń Boże żeby on nas nie zauważył. Chore to ale tak musi być.
Widzisz więc i czujesz, że jest w Tobie miłość do niego :-)
Ale chyba nie byłam za dobrą matką skoro on wybrał ojca....:-(trudno. To jest właśnie konsekwencje tego, że ktoś nie umie rozstać się z kulturą i klasa. I to nie chodzi tutaj o mnie. Teraz toczy się walka o córkę. Dziecko znerwicowane bo on odgraża , że mi ją zabierze. I dlatego uciekamy ....jak najdalej. ..
Ale chyba nie byłam za dobrą matką skoro on wybrał ojca....:-(trudno. To jest właśnie konsekwencje tego, że ktoś nie umie rozstać się z kulturą i klasa. I to nie chodzi tutaj o mnie. Teraz toczy się walka o córkę. Dziecko znerwicowane bo on odgraża , że mi ją zabierze. I dlatego uciekamy ....jak najdalej. ..
Ale chyba nie byłam za dobrą matką skoro on wybrał ojca....:-(trudno. To jest właśnie konsekwencje tego, że ktoś nie umie rozstać się z kulturą i klasa. I to nie chodzi tutaj o mnie. Teraz toczy się walka o córkę. Dziecko znerwicowane bo on odgraża , że mi ją zabierze. I dlatego uciekamy ....jak najdalej. ..
Nic nie potrafię powiedzieć, ani doradzić Sama wiesz najlepej ,co w takiej sytuacji jest dla Ciebie najlepsze.
Przed samą sobą nie uda się jednak uciec...
Nigdy o sobie tak nie myśl. Nigdy.
Jeżeli możesz udowodnic jego pogróżki, to może wystąp ograniczenie praw rodzicielskich? Jeżeli masz siłę na to.
Czasami przy życiu trzyma mnie już tylko córka. Mam czasami dość wszystkiego...takie to moje smutne życie....:placze1:
Czasem dobrze jest sobie popłakać, płacz też oczyszcza i uspokaja, a po nim i oddech głębszy i uśmiech bardziej radosny :serce:
No nigdy jej nie oddam. Zresztą ona by nie poszła. Ma 16 rok życia i nikt na siłę jej nie wygoni. Ograniczone prawa ma teraz w grudniu będzie o całkowite pozbawienie praw do dziecka i zakaz kontaktów i zbliżania. Liczę na to, że to już się w końcu wyjaśni.
Trzymam kciuki.
No nigdy jej nie oddam. Zresztą ona by nie poszła. Ma 16 rok życia i nikt na siłę jej nie wygoni. Ograniczone prawa ma teraz w grudniu będzie o całkowite pozbawienie praw do dziecka i zakaz kontaktów i zbliżania. Liczę na to, że to już się w końcu wyjaśni.
Czasami przy życiu trzyma mnie już tylko córka. Mam czasami dość wszystkiego...takie to moje smutne życie....:placze1:
Czasami przy życiu trzyma mnie już tylko córka. Mam czasami dość wszystkiego...takie to moje smutne życie....:placze1: