30 lipca 2018 22:42 / 2 osobom podoba się ten post
Ufff, jak gorąco było cały dzień. Dobrze, że jestem w domu, a nie w pracy. Miałam dzień wypełniony załatwianiem różnych spraw i zakupów. Jestem zadowolona, że załatwiłam jedną ważną sprawę. Mianowicie, zaświadczenie o podleganiu ubezpieczeniu w Polsce w pewnym okresie w 2017. Niemieckie AOK wytropiło, że przez 2 miesiące nie byłam u nich ubezpieczona zdrowotnie, a że u nich jest obowiązek takowego ubezpieczenia, to jeśli utraci się tytuł pracowy (przerwa w domu) na czas dłuższy niż miesiąc i nie ma się innego żadnego, to oni mogą nałożyć opłatę na za powstałą lukę. Dotyczy to osób, które pracują na niemieckich warunkach oraz zaznaczyły swój pobyt w Niemczech meldunkiem. Także uważajcie i pilnujcie tych spraw. Ja cieszę się, że pilnuję biurokrcji związanej z moim niemieckim zatrudnieniem i dzięki temu teraz nie muszę się tłumaczyć i wywalać własnych pieniędzy na wsteczne ubezpieczenie.