Tak w zawieszeniu trwać to takie stresujace no nie ? Bo nie wiesz czy już czy jeszcze nie :-)
Tak w zawieszeniu trwać to takie stresujace no nie ? Bo nie wiesz czy już czy jeszcze nie :-)
A więc krótko mówiąc trafiłam na sztelę minę. Dobrze ktoś kiedyś powiedział że jeśli potrzebne są dwie opiekunki to na 99,9% będzie ciężkie zlecenie, psychicznie dobijające. I tak się stało. Zupełnie inaczej to sobie wyobrażałam, zupełnie inaczej było to przedstawione. Ponoć strona niemiecka wszystko zataiła, kłamała czy tam nie poinformowała ..... Seniorka miała być fit, jest umierająca. Mieszkanie niedostosowane kompletnie, nawet łóżko specjalnego brak. Samodzielnie nie chodzi, trzeba było ja podtrzymywać na własnych rękach, nogi opuchnięte, odleżyna na kości ogonowej, po nowotrzworze pęcherza moczowego , demencja bądź Al.(wg nas , wg rodziny nie ). Brak pampersow , bo córka sobie tego nie życzy . Pdp praktycznie nie spala w ogóle dzień i noc.Na ten moment Pani już leży, bez kontaktu , oczy zamknięte, śpi, ciężko oddycha , nie je, pojona przez strzykawkę. Było pogotowie , chcieli zabrać do szpitala , córka zabroniła. I w takim stanie trzeba ja sadzać na krzesło toaletowe. Rodzina nie współpracuje w ogóle. Agencja zakończyła z nimi współpracę w tej syt. Ja jutro zjezdzam do domu. Koleżanka zostaje i czeka na nowe zlecenie. Ja pierwszy raz z tą agencja i mam obawy czy nadal im zaufać i podjąć jeszcze prace . Z tego wszystkiego tylko lokalizacja jest przyjemna . Reszta okazała się katastrofą. Zaczynam szczerze wątpić czy aby są w ogóle dobre miejsca. Z tego co czytam po ogłoszeniach to bardzo się pogorszyło w opiekuńczej pracy . W tym masa zleceń do małżeństw, niskie stawki no i pewnie w tym jeszcze dużo tajemnic .... Trzeba mieć stalowe nerwy i duuuuużo siły żeby temu podołać. Pytanie czy warto..... :zalamka2:
Tak to jest z wyjazedm na przygotowana :-( Stelle przez agencje . Odpowiem na Twoje ostatnie pytanie z mojej perspektywy WARTO . W duzej części to nasza wina, opiekunek, bronimy agencje , nie piszemy szczerze i otwarcie . W życiu nie widziałam, żeby pracownicy do swoich zakładów pracy przemykali kanałami . Każdy mówi gdzie pracuje, a w opiece ? . I dlatego sa takie miejsca pracy i takie beznadziejne rodziny . Zawsze miałam umowę o pracę z tygodniowymi wypłatami i płacą raczej nieporównywalną do tego co płaci agencja . Mogłam zawsze po tygodniu zrezygnować z wspólpracy i szukać nowego miejsca . Współczuję Ci z całego serca . :serce:
Moim zdaniem polska agencja zachowała się b.dobrze , mieliśmy kontakt, reagowali na syt, interesowali się nami i byli elastyczni. Było to dla nich nowe zlecenie. Moim zdaniem rodzina i niem agencja zawaliła sprawę. Ja nie mam problemu żeby powiedzieć z kim jeżdżę, też tego nie rozumiem .... Przygotowania , rozmowa na kawie była zachęcająca i wyglądało to profesjonalnie. A jest to największa i dobrze znana firma :-) Dam im jeszcze szansę. A co do wyjazdów prywatnie to nie wiem, ale dla mnie to za dużo roboty, a i tak pewnie jak się trafi , tyle że pieniądz większy. Ale loteria ta sama A może i większa. Trzeba być rozeznanym i mieć dużo kontaktów wtedy tak. A ja lubię mieć wszystko zorganizowane i jechać na gotowe i nic mnie nie obchodzi. Tak, jestem maruda i wygodna . :gitara:
Moim zdaniem polska agencja zachowała się b.dobrze , mieliśmy kontakt, reagowali na syt, interesowali się nami i byli elastyczni. Było to dla nich nowe zlecenie. Moim zdaniem rodzina i niem agencja zawaliła sprawę. Ja nie mam problemu żeby powiedzieć z kim jeżdżę, też tego nie rozumiem .... Przygotowania , rozmowa na kawie była zachęcająca i wyglądało to profesjonalnie. A jest to największa i dobrze znana firma :-) Dam im jeszcze szansę. A co do wyjazdów prywatnie to nie wiem, ale dla mnie to za dużo roboty, a i tak pewnie jak się trafi , tyle że pieniądz większy. Ale loteria ta sama A może i większa. Trzeba być rozeznanym i mieć dużo kontaktów wtedy tak. A ja lubię mieć wszystko zorganizowane i jechać na gotowe i nic mnie nie obchodzi. Tak, jestem maruda i wygodna . :gitara:
:oklaski:
Nic dodać nic ująć :-)
Każda z nas organizuje sobie pracę w opiece ( zwłaszcza )tak, jak jej odpowiada . Jedna lubi tak ,inna inaczej .
Czy wy nie macie innych problemów jak utarczki i gra słów, aluzje i pstryczki w nos ? :wiking: Ja to dopiero mam problemy bujam się po świecie, zarobić nie dadzą, próbuje A nic mi nie wychodzi . :mycie podlogi: Nawet teraz , wracam Sindbadem :kocha nie kocha: a nie chciałam. Wrrr
Dyskusja na wyjeździe. https://www.opiekunki24.pl/forum/temat/3223/wzajemna-pomoc-/na-wyjezdzie-41/page/93
Wracasz jednak? Nie zaproponowali Ci innego miejsca? :-)
Nie będę ryzykować i brać czegoś na szybko . Ja chce mieć extra miejsce, nietypowe i w czymś wyjątkowe. W pon będę dzwonić i będą negocjacje . Zobaczymy na ile mają bogatą ofertę, ja mogę chwilę poczekać :prosze o cisze: Koleżance już coś zaproponowali na cito, mówiła , o ile nie kłamie bo to też......... sic.
To życzyć Ci powodzenia mi pozostało:-)
Widzę tu szyderczy zaśmiech :gwizdanie: ładnie to tak ? No chyba że to zadowolenie z życia jak chłopak do wzięcia. :skacze:
Nie szydzę nigdy z nikogo:-) więc to źle odebrałaś, a były to szczere intencje
Czy wy nie macie innych problemów jak utarczki i gra słów, aluzje i pstryczki w nos ? :wiking: Ja to dopiero mam problemy bujam się po świecie, zarobić nie dadzą, próbuje A nic mi nie wychodzi . :mycie podlogi: Nawet teraz , wracam Sindbadem :kocha nie kocha: a nie chciałam. Wrrr
Dyskusja na wyjeździe. https://www.opiekunki24.pl/forum/temat/3223/wzajemna-pomoc-/na-wyjezdzie-41/page/93
Nie będę ryzykować i brać czegoś na szybko . Ja chce mieć extra miejsce, nietypowe i w czymś wyjątkowe. W pon będę dzwonić i będą negocjacje . Zobaczymy na ile mają bogatą ofertę, ja mogę chwilę poczekać :prosze o cisze: Koleżance już coś zaproponowali na cito, mówiła , o ile nie kłamie bo to też......... sic.