Jakaś flaszkę jeszcze dorzuc :-)

Jakaś flaszkę jeszcze dorzuc :-)
Diabli wiedzą. Skoro desery lądują tam gdzie nie powinny, to może chociaż trolle powinny wylądować tam gdzie ich miejsce.
Nie! bo Adwent:-)
Czy też zauważyliście, że rodzina pdp. zazwyczaj każe do mamusi zwracać się Frau (tu imię albo nazwisko), a my automatycznie stajemy się dla nich Krysiami, Basiami itd.
Na następnej szteli od razu dam do zrozumienia, że też proszę zwracać się do mnie Frau. Chyba, że spotkam sympatyczną pdp. na co ciągle w duchu liczę.
Przeniesione na wyjeździe.
Czy też zauważyliście, że rodzina pdp. zazwyczaj każe do mamusi zwracać się Frau (tu imię albo nazwisko), a my automatycznie stajemy się dla nich Krysiami, Basiami itd.
Na następnej szteli od razu dam do zrozumienia, że też proszę zwracać się do mnie Frau. Chyba, że spotkam sympatyczną pdp. na co ciągle w duchu liczę.
Przeniesione na wyjeździe.
Czy też zauważyliście, że rodzina pdp. zazwyczaj każe do mamusi zwracać się Frau (tu imię albo nazwisko), a my automatycznie stajemy się dla nich Krysiami, Basiami itd.
Na następnej szteli od razu dam do zrozumienia, że też proszę zwracać się do mnie Frau. Chyba, że spotkam sympatyczną pdp. na co ciągle w duchu liczę.
Przeniesione na wyjeździe.
Czy też zauważyliście, że rodzina pdp. zazwyczaj każe do mamusi zwracać się Frau (tu imię albo nazwisko), a my automatycznie stajemy się dla nich Krysiami, Basiami itd.
Na następnej szteli od razu dam do zrozumienia, że też proszę zwracać się do mnie Frau. Chyba, że spotkam sympatyczną pdp. na co ciągle w duchu liczę.
Przeniesione na wyjeździe.
Jesli dasz do zrozumienie to i tak nie chyci :-) . Oni w odróznieniu od nas nie starają sie nawet być domyslni . Chyba, że powiesz im wprost . Po drugie - maja jakies problemy z wypowiadzaniem naszych imion . Moje proste Anna zawsze jest Ana . Tylko na jednej sztli :-) udało mi sie nauczyć wypowiadanie mojego imienia tak jak trza :-) . Ja jakoś zawsze jestem na "TY" ale bez bruderszaftu :-):wino: .
Jesli dasz do zrozumienie to i tak nie chyci :-) . Oni w odróznieniu od nas nie starają sie nawet być domyslni . Chyba, że powiesz im wprost . Po drugie - maja jakies problemy z wypowiadzaniem naszych imion . Moje proste Anna zawsze jest Ana . Tylko na jednej sztli :-) udało mi sie nauczyć wypowiadanie mojego imienia tak jak trza :-) . Ja jakoś zawsze jestem na "TY" ale bez bruderszaftu :-):wino: .
Często bariera językowa wymusza takie zachowania. I jest jeszcze jedno.Zwracanie się do kogoś po imieniu , nie oznacza "tykania" w ich pojęciu. Np...Ana , haben Sie.....itp, itd.
Tez nigdy nie mówię Du . Chyba, ze po cichy i z polską końcówka :lol3:
Można i z angielską - np. .....ju czy you , aby było poprawnie :lol2:
A przedrostek na F sie zaczyna ? :czerwieni sie:
W drodze wyjątku- czyli wypadku przy pracy :zaklopotanie: