Ten polski akcent to u polskiego chlopablapany złapany?
Ten polski akcent to u polskiego chlopablapany złapany?
Fasolka ze słoika na ciepło z boczkiem/Kaltenschinken/-śmiesznie się nazywa i kojarzy mi się jako zimna szynka:) i cebulką oraz ziemniaki ,dla Kulki wczorajsze buraczki jeszcze.Fasolkę zamiaruję podgotowac w tej zalewie,odcedzić dorzucić do podsmażonej cebuli z boczkiem ,poddusić i ew.zaklepać białym sosem.Zobaczę najpierw jaki to smak w ogóle ma i czy dać sosu czy nie.Sosy marki GEFRO,Kulka zamawia na necie,tych ze sklepu się tu nie kupuje,czasem coś przemycę, ale rzadko:)
Takie jedzonko, ja mam 1,10 na posiłek razy trzy:wiezienie:
Dzień dobry Opiekunkowo, pozdrawiam z poczekalni rodzinnego ;) :).
Kasiu, nie nastawiaj się na tak długie maltretowanie tej fasolki, ona sama z siebie jest tak miękka, że w zasadzie obróbki cieplnej nie potrzebuje. Myślę, że jak ją dodasz do cebuli z boczkiem i podgrzejesz, to starczy.
Witki mnie wzieli i opadli.....Co to znaczy "nie dla mnie"?Nie smakuje Ci czy nie wolno Ci tego zjadać?Nie rozumiem:(
Ty mnie martwisz Dorotee :-( Co jest, że Ty nie możesz wybrnąć z tej sytuacji ??? :zaskoczenie:
Jeszcze prezenty im przywiozłaś ? Aha. A dlaczego ty nie mozesz jeść z nimi wspólnie ? Macie osobne kuchnie ? A jezeli nie to podjadaj ich produkty . To aż niemożliwe , zeby robic z kobiety niewolnika , nie mozesz się wykłócić ? :palka:
Dwie kuchnie mamy, dwa piętra, sama gotuję dla siebie.
Tym ja też się martwię. Jestem jak w szklanej kuli. Teraz też rodzina chce mnie wymienić, bo moje obowiązki wykonuje ojciec pdp.
Tym ja też się martwię. Jestem jak w szklanej kuli. Teraz też rodzina chce mnie wymienić, bo moje obowiązki wykonuje ojciec pdp.
Tym ja też się martwię. Jestem jak w szklanej kuli. Teraz też rodzina chce mnie wymienić, bo moje obowiązki wykonuje ojciec pdp.
Bo ta sztela jest dla silnego faceta a nie dla Ciebie. Nie martw się. Pracy jest dużo.....znajdziesz bez problemu coś dla siebie. :aniolki: