Chyba wiem,co chcesz nam powiedzieć. Podobnie jak Ty czy Dusia,pewnie też wiele innych obecnych tutaj,skrobać nie muszę,nie znaczy to,że muszę szastać. Bez przyglądania się cenom,porównywania,kupowania bo mnie stać, wcześniej czy później mogłoby dojść do sytuacji,że musiałabym zacząć skrobać. I to dużo wcześniej niż Dusia,bo i lata już nie te. Owszem,rzeczy praktyczne,potrzebne a nawet niezbędne,kupuję dobrej jakości bo na tanie mnie nie stać. Ale już za takie codzienne ,nie lubię przepłacać,bo mnie stać. Widzę też innych ludzi,o których piszesz. Są to przeważnie ludzie starsi. Napatrzyłam się w ostatnich dniach,czy to kręcąc się po dużych supermarketach,czy czekając w kolejce do kasy. I muszę powiedzieć,że poczułam się niekomfortowo,kiedy przede mną stało starsze małżeństwo i spoglądało na mój koszyk. Nie to,żebym się swojego koszyka wstydziła,ale było mi bardzo smutno,nawet się tak trochę wzruszyłam na smutno,bo ci państwo przede mną,mieli same najtańsze produkty :-(. Markety też nie ułatwiają sprawy ludziom z chudszym portfelem. Na "wyspach" wyeksponowane "niezbędne" na święta artykuły,te z wyższej półki. Groszki,majonezy,kukurydza itd itd. Produkty tańsze trudno jest wielu osobom znaleźć na regałach wśród dziesiątek innych. Groszek,to groszek,ale sama kupuję ten droższy,w słoiku,widzę jaki,ziarenka równe i soczyste. Czy tak powinno być,żeby na zwykły,dobry groszek(tak się tego groszku czepnęłam,jako przykład) nie każdego było stać?. Wczoraj pomagałam starszej pani szukać takich tańszych zamienników. Zatrzymałyśmy się przy kwiatach i ona do mnie mówi,że kiedyś to zawsze na Wielkanoc miała w wazonie taki wiosenny bukiet-tulipany,żonkile i irysy. Mój ulubiony wiosenny zestaw?,pomyślałam sobie. Złapałam jeszcze jedne tulipany,postarałam się zrobić zakupy szybciej od niej i poczekałam na nią. Obie żeśmy się wzruszyły,kiedy wraz z życzeniami wręczyłam jej te kwiatki. Ale jak to,pyta? A tak to,zwyczajnie,ja do niej. I czy to jest normalne,żeby ktoś,kto wiele lat pracował na swoją emeryturę,płacił podatki,nie mógł sobie sprawić drobnej przyjemności w postaci kwiatków bo go nie stać? Smutne to,a nie zapowiada się,żeby miało być lepiej:-(