Czy mogę opuścić miejsce pracy?

23 września 2017 00:44 / 5 osobom podoba się ten post
Kobietka

Już kiedyś to napisałam. Wyciąganie tematów z doopy i zacięta płyta....

Ciekawe dlaczego? upss, tez mi się płyta zacięła.....
23 września 2017 00:48 / 5 osobom podoba się ten post
doda1961

Ciekawe dlaczego? upss, tez mi się płyta zacięła.....

Żeby tylko tak Ci nie zostało. Bo nie dam rady
23 września 2017 08:59 / 8 osobom podoba się ten post
dorota197002

Jestem w momencie, gdie mam ochotę uciec. Kara umowna i firma zwlwka z wymianą a wypowiedzenie aż dwutygodniowe. Kara umowna w sytuacji złamania umowy naprawde przysluguje, nawet jesli juz w pierwszy dzien plakalam o wyjazd?

Jeżeli NAPRAWDĘ chcesz zjechać to kontaktuj się tylko przez e mail. Wypunktuj wszystkie niezgodności pomiędzy umową, a oczekiwaniami podopiecznej. Używaj sformułowania w ten deseń " w związku z niezgodnością itp...proszę o itd", jeżeli się boisz o swoje bezpieczeństwo zaznacz, że wezwiesz policję. Notuj co i jak długo robisz, porządnie każdy dzień. Do firmy napisz dodatkowo odręczny list polecony. Musisz się zabezpieczyć. Z podopieczną rozmawiaj służbowo, ale nie z pozycji służącej. Nie jesteś niewolnikiem, jesteśmy w Unii i wszystkich obowiązuje jedno prawo. Poniżanie jest nielegalne. Widziałam tylko dwie niemieckie umowy i było tam napisane, że należy się opiekunce 11 godzinna przerwa nocna, 2 do 3 godzin wolnego dziennie i jeden dzień w miesiącu wolny. Realnej pracy nie więcej niż 40 godzin w tygodniu reszta to tzw czuwanie. Czuwanie tzn, że jesteś w pobliżu, a nie pucujesz okna.

Nic nie piszesz o rodzinie, ale czasami pomaga rozmowa. Czasami nie pomaga . Mnie jedna podopieczna próbowała bić, zagroziłam wezwaniem policji i pomogło. Najgorzej jest pokazać strach. Albo, że mamy nóż na gardle i musimy wytrwać, wtedy Cię zajeżdżą.

Osobiście odradzam opuszczenie stelli, lepiej rozwiązać wszystko na legalu. Dwa tygodnie dasz radę, chyba że jest zagrożenie życia lub zdrowia. Wtedy trzeba wezwać policję czy lekarza i się ratować, agencje (niektóre) załatwiają hotel na przeczekanie. Trzeba działać, konsekwentnie. Ja zjeżdżałam tylko raz, ale nie wyobrażam sobie, że ktoś komu zostawiam ponad jedną trzecią pieniędzy mi nie pomogł.. Trzymaj się, dasz radę
23 września 2017 09:30 / 1 osobie podoba się ten post
Raz miałam sytuacje ze zjechalam ze stelli po miesiacu. Ale z rodzina i pdp nie dalo sie w ogole współpracować. Jak prosilam o tabletki (zaznaczalam ze starczy dla babki na 3 dni) to przywozili po tygodniu ( a zaznacze ze babka demencyjna). Zupelnie sie nie przejmowali ze w domu jest wtedy piekielko. Zglaszalam do firmy, niby interweniowali, ale zero poprawy bylo. Dlatego zjechalam. Potem slyszalam ze nikt tam nie wytrzymywal dluzej niz miesiac.
23 września 2017 09:44 / 1 osobie podoba się ten post
dorota197002

Jestem w momencie, gdie mam ochotę uciec. Kara umowna i firma zwlwka z wymianą a wypowiedzenie aż dwutygodniowe. Kara umowna w sytuacji złamania umowy naprawde przysluguje, nawet jesli juz w pierwszy dzien plakalam o wyjazd?

Kara umowna jest zapisana w umowie,jednak nie jest to takie oczywiste.
Dziś sa telefony ktore robia zdjecia,nagrywaja rozmowy,kreca filmy.Tak wiec tworzysz taka dokumentacje,wysylasz do firmy z oswiadczeniem ze warunki jakie zastałas na miejscu rażąco odbiegają od opisu miejsca pracy podanego przez firmę.
Po takich działaniach firma nie ma podstaw do ukarania.To ty masz dowody na złamanie warunków umowy przez firmę,
23 września 2017 14:35 / 3 osobom podoba się ten post
Zrobiłam tak przy firmie, by słyszeli zachowanie podopiecznej, w momencie jej krzyków kliknęłam połączenie do agencji, by sami mogli posłuchać.
23 września 2017 14:36
Faktycznie, udokumentowanie to najlepsze rozwiązanie.
23 września 2017 14:36
Faktycznie, udokumentowanie to najlepsze rozwiązanie.
23 września 2017 14:43 / 1 osobie podoba się ten post
W jej domu obowiązuje zakaz korzystania z telefonu.
23 września 2017 14:53 / 1 osobie podoba się ten post
Córka godzi się na to zachowanie i twierdzi, że mama chora trochę i należy z nią się godzić, a zarazem nie brać wszystkiego do siebie. Podopieczna ma pamięć doskonałą, doskonale o wszystkim przypomina, wypomina. Jeżeli, jakakolwiek choroba by nie była, powinno być to uwzglednione w opisie, w umowie.
23 września 2017 15:20 / 2 osobom podoba się ten post
dorota197002

W jej domu obowiązuje zakaz korzystania z telefonu.

Z jej telefonu ? ....Też tak miałam jak byłam na zastępstwie u takiej jednej Pani-Frau . Stała opiekunka o ile mnie pamięć nie myli miała zezwolenie na wykonanie 3 telefonów w ciągu tygodnia . Kobitka była bystra i dwała sobie radę . Pani -Frau do ogródka na papieroska , przysiadała w foteliku i żeby się nie rozdrabniac za jednym posiedzeniem wypalała 2 papierosy ( 92 l wtedy ! ) a opiekunka szybiciorem do telefonu ...Dodam , że tam były " tanie do Polski " ...
Do mnie raz zadzwoniła dziewczyna , która zastąpiła mnie na mojej szteli z której ( z powodu agencji ) zjechałam na dobre . pogadałam z nią chwilkę i powiedziałam , żeby w razie jakichś pytań dryndnęła do mnie .... Za kilka dni zapowiedziałam Pani -Frau , że zadzwoni do mnie koleżanka ...a byłysmy wtedy umówione . Jezusie ...co ja się nasłuchałam ! ... Wyszłam z domu , kupiłam doładowanie do Lebary i zadzwoniłam do koleżanki , powiedziałam , że dam znac jak Frau nie będzie w domu i gitarra .... I tak sobie gadałyśmy .... Przy pierwszej nadarzającej się okazji powiadomiłam o problemach z telefonem koordynatorkę niemiecką ...i to niby niechcący . Skorzystałam z okazji , ze zadzwoniła do mnie i zapowiedziała , że w jakiejś tam sprawie zadzwoni jeszcze a ja do niej " tylko proszę , żeby pani z chwilą odebrania telefonu mowiła po niemiecku i że dzwoni pani z firmy " ....Babeczka wkurzyła się okrutnie i z tego co sie później dowiedziałam to koleżanka -opiekunka nie miała wydzielonego limitu na rozmowy a wiadomo , że nikt przy zdrowych zmysłach nie wisi w pracy bez przerwy na telefonie ani  nie wydzwania z niego na komórki .....Na komórki wydzwaniała ktoraś z moich poprzedniczek z następnej szteli na które zakotwiczyłam na 1,5 roku z urlopowymi przerwami ....
23 września 2017 17:57 / 2 osobom podoba się ten post
dorota197002

W jej domu obowiązuje zakaz korzystania z telefonu.

He.he dobre.Zakaz korzystania.Ustal w których godzinach dzwonisz ,bo musisz mieć z rodziną kontakt i tyle.Te Pdp to wszystkie by spały z telefonami i do kibla je ciągały.Sposobów jest setki ,żeby korzystać z telefonu.A Pdp o niczym w zasadzie nie wie.
23 września 2017 18:10
teresadd

He.he dobre.Zakaz korzystania.Ustal w których godzinach dzwonisz ,bo musisz mieć z rodziną kontakt i tyle.Te Pdp to wszystkie by spały z telefonami i do kibla je ciągały.Sposobów jest setki ,żeby korzystać z telefonu.A Pdp o niczym w zasadzie nie wie.

Moja pdp z kociej stelli tak robiła. Chodziła z telefonem do toalety. Rachunki  sprawdzała przy pomocy lupy. Nie było mowy o jakimkolwiek dzwonieniu do pl.
23 września 2017 18:13
Z jej telefonu to juz nigdy w życiu.. Z mojego przy niej bo jej przeszkodził dźwięk telefonu. Tylko zaśnie to mogę korzystać albo jak znajdę chwile do toalety o czym wypada laskawą panią powiadomić
23 września 2017 18:13
A od czego jest Lycamobile...tanie rozmowy i po problemie...