Może dziecko nie ma ojca? My mężczyźni nie zawsze zarabiamy dużo :[ Z Polski wyjeżdżają nawet lekarze.
Może dziecko nie ma ojca? My mężczyźni nie zawsze zarabiamy dużo :[ Z Polski wyjeżdżają nawet lekarze.
I słusznie! Dużo dzieci nie ma ojca albo tylko na papierze. Zawsze się zastanawiam skąd biorą się ci w Stowarzyszeniach Obrony Praw Ojca.
Znam taki przypadek gdzie ojciec walczył o widzenia z synem i przychodził z członkami stowarzyszenia. A jak miał okazję więzy zacieśnić to zabrał syna na spacer na cmentarz i go straszył. Autentyczny fakt. Syn obecnie dorosły facet zmienił nawet nazwisko na nazwisko matki bo niechciał mieć z rodzicielem nic wspólnego. Dopiero jak miał 18 lat mógł to zrobić bo wcześniej się ojciec nie godził. Życie to nie bajka.....
https://businessinsider.com.pl/finanse/handel/podwyzki-w-biedronce-i-innych-dyskontach/fchy2bs
Wkleiłam link o zarobkach w Biedrze od przyszłego roku i chyba nawet w to wierzę,bo nawet w moim śwredniodużym mieście ,na drzwiach dyskontów wiszą ogłoszenia o naborze pracowników,kiedyś takie coś było niedopomyslenia.
Problemem może być logistycznie ułożenie dnia tak,żeby iść do pracy ,a dziecku zapewnić opiekę,bo finansowo chyba już tak trudno nie będzie.
I słusznie! Dużo dzieci nie ma ojca albo tylko na papierze. Zawsze się zastanawiam skąd biorą się ci w Stowarzyszeniach Obrony Praw Ojca.
Znam taki przypadek gdzie ojciec walczył o widzenia z synem i przychodził z członkami stowarzyszenia. A jak miał okazję więzy zacieśnić to zabrał syna na spacer na cmentarz i go straszył. Autentyczny fakt. Syn obecnie dorosły facet zmienił nawet nazwisko na nazwisko matki bo niechciał mieć z rodzicielem nic wspólnego. Dopiero jak miał 18 lat mógł to zrobić bo wcześniej się ojciec nie godził. Życie to nie bajka.....
I to i tak nic nie da bo jak go ojciec na stare lata pozwie o alimenty to będzie płacił-takie gówniane mamy prawo:(
Co do meritum,to wiemy tyle co Danusia napisałaGdyby ta młoda mama widziała jakieś inne wyjscie nie wyjeżdzałaby.Były tu już takie młode mamy na naszym forum.Nie powinno się pisać "ja bym nigdy ,przenigdy" bo życie bywa wrednie przewrotne i stawia nas przed wyborami o jakich nam się nie śniło:(
Nie cytuję bo za długi . Też Anniko przeżyłam taką uroczystość pogrzebową, mojej Pdp, i tak to właśnie wyglądało,były też płatki róż,a dla córek i dla mnie ,całe róże na ostatnią drogę. Pastor też pięknie mówił o zmarłej,była księga kondolencyjna i koperty z takowymi,uzupełnione o różne kwoty ( tam był taki zwyczaj, nie wiem czy tak jest wszędzie ?) od żałobników,ale żadnych wieńców i wiązanek, tylko symboliczne od córek .
Jakiś fircyk napisał artykuł i pisze że "do" takiej i takiej kwoty. W opiece też tak reklamują a kto dostaje te kwoty z reklam. Z artykułu wyciągłam nawet. że jest "premiera" za frekwencję. Pic na wodę fotomontaż. Najlepiej zapytać tych co pracują.
Wiem to :[ Nie bronię ojców, sam byłem nieodpowiedzialny. Wtedy nie miałem dzieci, teraz jestem inny.
Dziś snieg z deszczem,chlapa na zewnątrz,a mnie poniosło 3,5 km zu fuss do centrum handlowego. Nie kupiłam nic,poza liquidem o smaku kubańskiego cygara. Jestem jednak zawiedziona zapachem bo ledwie go czuć.
Teraz czas na lekturę z nogami w górze .
Ja nie rozumiem gdzie w tym wszystkim jest ojciec tego dziecka, tak patrzę czasem na to wszystko z boku i dochodzę do wniosku, że prawdziwych mężczyzn jest jak na lekarstwo.
Jakieś dwa lata temu rozmawiałam z pracownikiem Castoramy,przy okazji jakiś zakupów,mówił że brakuje im personelu ,a zaplecze socjalne mają bardzo dobre. To było zanim weszło jeszcze 500+,dlatego nie sądzę że artukuł jest picem na wodę. Oczywiście zarobki są uwarunkowane wielkoscią miasta,na pewno kasjerka nie zarobi tyle samo w Kozienicach co np. w Warszawie,niemniej jednak są widoki na poprawę sytuacji takich pracowników.
Z pracownikiem rozmawiałaś a ja znam osobiście kierownika, który kilka lat pracował w katowickiej Castoramie. Pracowników wszędzie brakuje. Ale prawie zawsze zatrudniają na śmieciówkach (oprócz Biedronki i chyba Lidla) i do tego przez firmy zewnętrzne to znaczy tak jak my przez Agencje pracy.
I kto na tym najwięcej zarobi ano Agencje pracy ale nie szarak.
Czytam te artykuły, ze nie mają pracowników i muszą Ukraińców zatrudniać i aż mi się niedobrze robi.
Moja przyjaciółka od 10 lat pracuje w Praktikerze,w tym od 6 lat jako manager,zarabia 2500 zł netto i to w mojej pipidówce. Można zarobić w Polsce i jest to coraz łatwiejsze,ale zarobków w De długo jeszcze nie dogonimy,poza tym system pracy wielu osobom odpowiada,w tym i mnie. Dlatego nie planuję zmiany w najbliższym czasie . Natomiast jak ktoś ma małe dzieci jak najbardziej może zaczynać karierę w Biedronce,Lidlu czy innym markecie.
Moja przyjaciółka od 10 lat pracuje w Praktikerze,w tym od 6 lat jako manager,zarabia 2500 zł netto i to w mojej pipidówce. Można zarobić w Polsce i jest to coraz łatwiejsze,ale zarobków w De długo jeszcze nie dogonimy,poza tym system pracy wielu osobom odpowiada,w tym i mnie. Dlatego nie planuję zmiany w najbliższym czasie . Natomiast jak ktoś ma małe dzieci jak najbardziej może zaczynać karierę w Biedronce,Lidlu czy innym markecie.
Córka jednej z moich zmienniczek, tez niestety samotna mama, zarabia w markecie z nad godzinami teraz prawie 3 tys, no ma rodzinę na miejscu. Właśnie rodzina, gdzie są ciocie, wujkowie, sąsiadka? Obraz mojego dzieciństwa, sporo tracimy przez to zamykanie się naszy CV h rodzin.