Doda nie dziw się że nie prowadzą negocjacji, bo do tego to trzeba znać język.
Z firmą boją się zadrzec aby ich do domu nie ściągnięto bo nie dają sobie rady.
Te niektóre znają trzy słowa - danke - bitte - scheisse:-):-)
Doda nie dziw się że nie prowadzą negocjacji, bo do tego to trzeba znać język.
Z firmą boją się zadrzec aby ich do domu nie ściągnięto bo nie dają sobie rady.
Te niektóre znają trzy słowa - danke - bitte - scheisse:-):-)
Znajace język tez często nie protestują, moja kolezanka Iwonka z Prm24, zawsze wpada na minę, ale obiecała rodzinie, kiedyś nawet nie chciała sprawiać firmie kłopotu, z PDP miała tez kłopoty bo dobry człowiek jest
Znajace język tez często nie protestują, moja kolezanka Iwonka z Prm24, zawsze wpada na minę, ale obiecała rodzinie, kiedyś nawet nie chciała sprawiać firmie kłopotu, z PDP miała tez kłopoty bo dobry człowiek jest
Co to znaczy nie chciała firmir sprawiać kłopotu?
Akurat to jest moja firma jeszcze!!, systematycznie walczę o swoje i zawsze coś wygrywam.
Można być dobrym człowiekiem ,ale o swoje interesy trzeba dbać.
Nikt nikomu nie obiecuje że jest to lekka praca gdzie jest łatwo miło i przyjemnie,
jeśli chodzi o miny to raz wpadłem na takową, no ale to była turczynka mój pobyt tydzień.:-)
No więc własnie :-) ,jak czytam co to firma powinna dla opiekunki zrobić, jak powinna o nią dbać i się opiekować to mi się nóż w kieszeni otwiera.
W umowie firmy z rodziną PDP jest wyrażnie napisane na ogół, że: opiekunka pracuje tyle i tyle, opiekunka musi mieć swój pokój zamykany na klucz, opiekunka musi mieć wolny czas tylko dla siebie, podobnie jak nieprzerwany sen co najmniej 8 godzin na dobę. Firma nie moze ustalić z góry terminu czasu wolnego dla opiekunki, bo nie zna przecież harmonogramu dnia podopiecznego. Tę sprawę opiekunka musi dogadać na miejscu. Jesli nie ma mozliwosci mieć wolny czas, bo i tak się zdarza, trzeba żądać ekwiwalentu pienieżnego za to. No jest wiele róznych spraw, ktore niestety musi ogarnąć sama opiekunka i ja w tym nic dziwnego nie widzę. Firma ma płacic co miesiąc wynagrodzenie, płacic ubezpieczenie i to wszystko. Taka specyfika pracy. Ende.
A ta ostatnia rozpiska to nie jest mina? No chyba, ze masz jakieś dni wolne od tego kieratu i o nich nie napisałeś?
Co to znaczy nie chciała firmir sprawiać kłopotu?
Akurat to jest moja firma jeszcze!!, systematycznie walczę o swoje i zawsze coś wygrywam.
Można być dobrym człowiekiem ,ale o swoje interesy trzeba dbać.
Nikt nikomu nie obiecuje że jest to lekka praca gdzie jest łatwo miło i przyjemnie,
jeśli chodzi o miny to raz wpadłem na takową, no ale to była turczynka mój pobyt tydzień.:-)
No więc własnie :-) ,jak czytam co to firma powinna dla opiekunki zrobić, jak powinna o nią dbać i się opiekować to mi się nóż w kieszeni otwiera.
W umowie firmy z rodziną PDP jest wyrażnie napisane na ogół, że: opiekunka pracuje tyle i tyle, opiekunka musi mieć swój pokój zamykany na klucz, opiekunka musi mieć wolny czas tylko dla siebie, podobnie jak nieprzerwany sen co najmniej 8 godzin na dobę. Firma nie moze ustalić z góry terminu czasu wolnego dla opiekunki, bo nie zna przecież harmonogramu dnia podopiecznego. Tę sprawę opiekunka musi dogadać na miejscu. Jesli nie ma mozliwosci mieć wolny czas, bo i tak się zdarza, trzeba żądać ekwiwalentu pienieżnego za to. No jest wiele róznych spraw, ktore niestety musi ogarnąć sama opiekunka i ja w tym nic dziwnego nie widzę. Firma ma płacic co miesiąc wynagrodzenie, płacic ubezpieczenie i to wszystko. Taka specyfika pracy. Ende.
No wiesz kieracik jest , ale są również odpowiednie plusy i minusy:gwizdanie::-)
No więc własnie :-) ,jak czytam co to firma powinna dla opiekunki zrobić, jak powinna o nią dbać i się opiekować to mi się nóż w kieszeni otwiera.
W umowie firmy z rodziną PDP jest wyrażnie napisane na ogół, że: opiekunka pracuje tyle i tyle, opiekunka musi mieć swój pokój zamykany na klucz, opiekunka musi mieć wolny czas tylko dla siebie, podobnie jak nieprzerwany sen co najmniej 8 godzin na dobę. Firma nie moze ustalić z góry terminu czasu wolnego dla opiekunki, bo nie zna przecież harmonogramu dnia podopiecznego. Tę sprawę opiekunka musi dogadać na miejscu. Jesli nie ma mozliwosci mieć wolny czas, bo i tak się zdarza, trzeba żądać ekwiwalentu pienieżnego za to. No jest wiele róznych spraw, ktore niestety musi ogarnąć sama opiekunka i ja w tym nic dziwnego nie widzę. Firma ma płacic co miesiąc wynagrodzenie, płacic ubezpieczenie i to wszystko. Taka specyfika pracy. Ende.
Wg tej rozpiski nie widzę zadnych ale to żadnych plusów. Nawet jakby były finansowe to zdrowie ma się tylko jedno.
Mi tez:aniolki: ten nóż nie, ale firmy w ofercie zapewniają opiekę koordynatoa , często polskojęzycznego, Doda litości, wiesz jak wygląda opieka koordynatora nad pracownikiem w delegacji, np tokarza.
Doda ja uważam że jeżeli jadę przez firmę to pewne rzeczy powinna wynegocjować. Skoro w umowie mam wolne i rodzina też w swoim niemieckim Vertragu. To nie do mnie należy się wykłocanie w rodzinie, jeżeli mam tam dłuzej zostać. Co nie znaczy, ze akurat ja się nie wykłócam.
Nie wszyscy ludzie idą przebojem przez życie i dlaczego mają być maltretowani. A koordynatorzy po niemieckiej i po polskiej stronie za coś biorą kasiorę.