Zobacz gdzie możesz korzystać z darmowego netu? Prawie wszystkie kafejki oferują
Zobacz gdzie możesz korzystać z darmowego netu? Prawie wszystkie kafejki oferują
Tak, ale w większych miastach. Ja jestem 10 km od takowego, w małym miasteczku. Mam wprawdzie wykupiony pakiet 10GB, ale musi mi wystarczyć na miesiąc.
A ja się zrobiłam strasznie ciekawa Twoich doświadczeń i jakie widzisz różnice.... Czy masz w planie opowiedzieć nam kiedyś o tym ???
Danusiu, różnice są duże, jedne na plus, inne niekoniecznie, ale ogólnie ten eksperyment na razie mi odpowiada. Zachłysnęłam się wolnością w tym systemie pracy. Pracuję 35 godzin tygodniowo, czyli 5 dni x 7 godzin. Odbciążenie fizyczne jest większe, ale nie ponad moje siły, ale z kolei nie ma psychozy towarzyszącej nam często przy Betreuung24. Jeszcze czekam na pierwszą wypłątę i zobaczę czy kasowo będzie tak , jak w ofercie i czy będzie mi się to opłcało. Wcale nie wykluczam powrotu do opieki domowej.
Natomiast dokładnie o doświadczeniach nie chcę tu się rozpisywać, bo .......no właśnie nie chcę znowu wysawiać się na ataki, tych co więdzę lepiej ode mnie, co i jak ja przeżywam.
Danusiu, różnice są duże, jedne na plus, inne niekoniecznie, ale ogólnie ten eksperyment na razie mi odpowiada. Zachłysnęłam się wolnością w tym systemie pracy. Pracuję 35 godzin tygodniowo, czyli 5 dni x 7 godzin. Odbciążenie fizyczne jest większe, ale nie ponad moje siły, ale z kolei nie ma psychozy towarzyszącej nam często przy Betreuung24. Jeszcze czekam na pierwszą wypłątę i zobaczę czy kasowo będzie tak , jak w ofercie i czy będzie mi się to opłcało. Wcale nie wykluczam powrotu do opieki domowej.
Natomiast dokładnie o doświadczeniach nie chcę tu się rozpisywać, bo .......no właśnie nie chcę znowu wysawiać się na ataki, tych co więdzę lepiej ode mnie, co i jak ja przeżywam.
Mi chodzi o to, że napisałaś, że w ciągu miesiąca nauczyłaś się więcej niż w całym okresie swojej pracy jako opiekunka24. Trochę się tego przestraszyłam bo się okazało, że pracuje siódmy rok i mogę nic nie umieć... :-( Twój sposób wypowiedzi jest czasami trudny, ale zawsze wybrnęłaś, czy obroniłaś się i jesteś nadal mile widziana na forum ... Zastanów się, choc namawiać nie będę ... I fajnie, że napisałaś, że naszej pracy często towarzyszy psychoza... nie umiałam tego nazwać (stan uważności, napięcia i często lęku), ale chyba właśnie tak jest... Powodzenia :-)))))
W domu opieki na pewno jest więcej pracy i zamieszania, trzeba się ciągle spieszyć i mieć oczy dookoła głowy. U rodziny spokojniej, można się skupić na jednej osobie i swojej pracy. Z drugiej strony też nigdy nie wiadomo jak się trafi... ja polecałabym jednak rodziny.
Piszesz na podstawie wlasnych doswiadczen?
Ja pracowałam tylko u rodzin ale mam znajome, koleżanki które mi trochę o swojej pracy opowiadały... takie są moje wnioski z tego co usłyszałam.
To jest innego rodzaju praca, w której ma się do czynienia z wieloma PDP i różnymi ich schorzeniami / niepełnosprawościami. W stosunku do opieki domowej przy jednym pacjencie, to w Heimie jest jakby koncentracja różnych stanów, różnorodnych potrzeb PDP, procedur pielęgnacyjnych itd. Dlatego napisałam, że dużo się nauczyłam w stosunku do Betreuung24, gdzie przez 4 lata miałam do czynienia tylko z pięcioma osobami, potrzebującymi mojej pomocy.
Używając określenia towarzyszącej "psychozy" miałam na myśli, że w opiece domowej jesteśmy bardziej obciążone/ni psychicznie osobą PDP (lub jego rodziną). w Heimie nie ma tego napięcia i zatroskania. Wykonujesz swoje obowiązki (również z uważnością i serdecznością), ale po dyżurze wychodzisz, wyłączasz się i masz spokój do następnego dyżuru.
Co do moich opowieści, to na razie zostawiam to w swoim archiwum, chociaż nadal piszę na bieżąco.
Pozdrawiam Cię Danusiu i wszystkich czytelników.
To jest innego rodzaju praca, w której ma się do czynienia z wieloma PDP i różnymi ich schorzeniami / niepełnosprawościami. W stosunku do opieki domowej przy jednym pacjencie, to w Heimie jest jakby koncentracja różnych stanów, różnorodnych potrzeb PDP, procedur pielęgnacyjnych itd. Dlatego napisałam, że dużo się nauczyłam w stosunku do Betreuung24, gdzie przez 4 lata miałam do czynienia tylko z pięcioma osobami, potrzebującymi mojej pomocy.
Używając określenia towarzyszącej "psychozy" miałam na myśli, że w opiece domowej jesteśmy bardziej obciążone/ni psychicznie osobą PDP (lub jego rodziną). w Heimie nie ma tego napięcia i zatroskania. Wykonujesz swoje obowiązki (również z uważnością i serdecznością), ale po dyżurze wychodzisz, wyłączasz się i masz spokój do następnego dyżuru.
Co do moich opowieści, to na razie zostawiam to w swoim archiwum, chociaż nadal piszę na bieżąco.
Pozdrawiam Cię Danusiu i wszystkich czytelników.
dobre porównanie - ja co prawda w Niemczech pierwszy raz opiekuje się pdp
ale przyszłościowo zastanawiałam się nad Domami Opieki,
z tego co piszesz widzę że to nie dla mnie - przy ciężko chorej osobie, jaką mam
dopilnowanie wszystkiego - kiedy w jakiej sytuacji jaka maść itd.. jest ciężkie
a poza tym łatwiej poznać osobę 1 na 1, poznać jej potrzeby i osobowośc i jej pomóc :-)
Zostanę z pewnością przy opiece domowej:-)