Nie smutaj Agulek......:-)
Ja tam się cieszę, że nic nie będę robić......tu, w niedzielę mają być goście na obiedzie. Pdp zamówiła na sobotę 3 kg szparagów.
Obiad gotują wnuczki pdp. Ja się nie dotykam ale z chęcią zjem.
Nie smutaj Agulek......:-)
Ja tam się cieszę, że nic nie będę robić......tu, w niedzielę mają być goście na obiedzie. Pdp zamówiła na sobotę 3 kg szparagów.
Obiad gotują wnuczki pdp. Ja się nie dotykam ale z chęcią zjem.
Nie smutaj Agulek......:-)
Ja tam się cieszę, że nic nie będę robić......tu, w niedzielę mają być goście na obiedzie. Pdp zamówiła na sobotę 3 kg szparagów.
Obiad gotują wnuczki pdp. Ja się nie dotykam ale z chęcią zjem.
Moja pdp rodzina omija szerokim łukiem ale znajomi wpadają. Nie wiem co zrobiła rodzinie albo na odwrót.
Niby tak...Masz rację Ewuniu :kwiatek dla ciebie:... nic nie robić, nie mieć marzeń .... a Święta i tak zaraz brykną i za nami będą.. dam radę bo muszę. Dziekuję :buziaki2:
Ja staram się za wszelką cenę spędzać święta w domu. Dla mnie święta w De, nie są żadnymi świętami. Mam nadzieję, że dalej też będę mogła się wymiksować z pracy na te okresy. Niech niemieckie rodziny i pozostali tubylcy przejmują opiekę / pielęgnację nad swoimi seniorami. Takie minimum rodzinności i prywatności nam się też należy.
Ja mam swieta w domu, do mnie przyjeżdżaja Niemcy . Zobie im taki smingus- dyngus , że nie zapomną nigdy :-) a i jajkiem dostaną po jajku .
Dołóż im jeszcze zajaczkiem made in Germany z Aldi - dołóż :skacze::-)
Czytałam kiedyś niemieckie forum, gdzie Niemcy wypowiadali się o pracujących u nich opiekunkach i był tam jeden ironiczny komentarz odnośnie pracy opiekunki w święta. Nie zamieszczę go.
A ja jestem ciekawa. :yo: :spadaj: toż to woda młyn :-) Bo ja młynarka . ;)