Witam wszystkie opiekunki starszych pan i panow zdecydowalam sie napisac na forum, bo interesuje mnie podejscie innych opiekunek do swojej pracy i podopiecznych. Zawsze mam z tym maly problem jak znalezc zloty srodek w podejscu do swojej pracy. od zawsze mam z tym problem, za bardzo chyba angazuje sie i wczuwam w sytuacje tych biednych schorowanych ludzi. ostatnio corka mojej babci,ktora sie opiekuje, ktora notabene odwiedza ja raz na tydzien choc mieszka piec minut drogi od niej skwitowala moje zachowanie zdaniem, bym sie za bardzo nie angazowala bo to i tak nic nie poprawi. Poczulam sie glupio. Zapewniam jej wlasnej matce opieke i zaangazowanie a nie chlodne i wykalkulowane podejcie a to zabrzmialo jak zarzut!!!! Poczulam sie jak spoliczkowana i nie wiedzialam co powiedziec bo mnie po prostu zatkalo!!!
Nigdzie nie uczylam sie samej opieki, nie mam medycznego wyksztalcenia nie wiem jakie sa wytyczne. Moze ktos z wiekszym wyksztalceniem zna odpowiedz na to pytanie.Moze ucza tego gdzies na kursach opiekunow. Ja bym sie cieszyla gdyby opiekunka mojego dziecka gdybym je miala podchodzila do niego indywidualnie i nie jak roboty do odpracowania.
(nie uzywam polskich znakow bo pisze z niemieckiej klawiatury)