Życie polskich opiekunek w Niemczech - problemy i doświadczenia

19 lutego 2017 12:26 / 5 osobom podoba się ten post
doda1961

Nie daj się Niemcowi Zosiu, nie daj się :-), a w naszej bandzie jest fajnie i baaaardzo wesoło :-)
Ja jestem szczęsciarą, bo ,,moi " Niemcy mają poczucie humoru, co z kolei długo mnie dziwiło, znając stereotypy:-)

...moi też mają ale...w ich rodzinie "walał się"polski przodek! To i nasza słowiańska dusza z całym "dobrodziejstwem inwentarza" nie jest im obca.Chyba...
19 lutego 2017 12:28 / 3 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Wy narzekacie na to,że rodziny każą wam sprzątać przed domem,czy grabic liście,a mój pdp tak chętnie zabrał sie do pracy,że robota pali mu się w rękach...:lol3: Mnie kazał obiadem się zająć :lol2:

Pachnąca wanilią-toć prawie jak mąż
19 lutego 2017 12:30 / 2 osobom podoba się ten post
pytajka

Pachnąca wanilią-toć prawie jak mąż:yo:

Tak i jemu się wydaje...
19 lutego 2017 12:30 / 1 osobie podoba się ten post
Alina

W de:-) Tęsknię po prostu za życiem, które należy do historii. Wiem, wiem...co było nie wróci itd ale mimo to tęsknię.

Do tego co dobre zawsze tesknimy ja tyz ale co tam a jaka radocha miec takie w pamieci i wyciagac jak lekarstwo na ponure dni.
19 lutego 2017 12:43 / 3 osobom podoba się ten post
Knorr

Ano wegetujesz za peniądze.

Ty wegeteujesz? Wegetuja to moze nasze pdp bo przeciez my tam jezdzimy i wracamy do rodzin do naszego zycia i planow i one nas trzymaja z dala od wegetacji. Ty se myslisz, ze w Polsce to jak jest? Tu ludzie pracuja cale dnie i to czesto za psie pieniadze. No moze urzednicy  pracuja do 15 a tak cala reszta dlugo dluzej. Moj przyjaciel pracuje b duzo tez  w soboty bo musi i nie zostawi wszystkiego bo mu sie wolne nalezy, daja mu za nadgodziny a w pracy byc musi. Urlopy wybiera jak ja wracam no chyba, ze nie moze to wtedy chociaz te godzine wczesniej wraca. Tak nas ta robota uwiazuje ale dobrze, ze ta praca daje nam wiecej wyplaty i mozna zyc lepiej bez klepania bidy i jeszcze cos odlozyc mozna.
19 lutego 2017 12:47 / 2 osobom podoba się ten post
EwaR65

Ty wegeteujesz? Wegetuja to moze nasze pdp bo przeciez my tam jezdzimy i wracamy do rodzin do naszego zycia i planow i one nas trzymaja z dala od wegetacji. Ty se myslisz, ze w Polsce to jak jest? Tu ludzie pracuja cale dnie i to czesto za psie pieniadze. No moze urzednicy  pracuja do 15 a tak cala reszta dlugo dluzej. Moj przyjaciel pracuje b duzo tez  w soboty bo musi i nie zostawi wszystkiego bo mu sie wolne nalezy, daja mu za nadgodziny a w pracy byc musi. Urlopy wybiera jak ja wracam no chyba, ze nie moze to wtedy chociaz te godzine wczesniej wraca. Tak nas ta robota uwiazuje ale dobrze, ze ta praca daje nam wiecej wyplaty i mozna zyc lepiej bez klepania bidy i jeszcze cos odlozyc mozna.

Ano dzisiaj wegetuję, bo chory jestem, coś mnie "w krzyżu połamało" i łażę z kąta w kąt w piżamce jeszcze.
19 lutego 2017 12:51 / 2 osobom podoba się ten post
Knorr

Ano dzisiaj wegetuję, bo chory jestem, coś mnie "w krzyżu połamało" i łażę z kąta w kąt w piżamce jeszcze.

Masaz by sie nadal a moze masz tam jaka kolezanke w poblizu to pomoze
19 lutego 2017 12:56 / 5 osobom podoba się ten post
Knorr-a czemu w "piżamce"?! W praniu "się zbiegła"?!
19 lutego 2017 12:57 / 3 osobom podoba się ten post
...zabrałeś mi moją kwestię
19 lutego 2017 13:12 / 7 osobom podoba się ten post
EwaR65

Masaz by sie nadal a moze masz tam jaka kolezanke w poblizu to pomoze :-)

Miał mieć koleżankę po fachu obok , ale w celu sprawdzenia , czy na koleżankę " minę " nie trafił ....postawił jej flachę ....Niestety , popłynęła Odrą do Pl ...Z pomocą Knorra ...oczywiście 
19 lutego 2017 15:12 / 4 osobom podoba się ten post
EwaR65

Masaz by sie nadal a moze masz tam jaka kolezanke w poblizu to pomoze :-)

Mam, ale upiła się właśnie))
19 lutego 2017 15:15 / 2 osobom podoba się ten post
Pdp leży u boku swojego mena. I ja bym raczej tego wegetacją nie nazwał ))
19 lutego 2017 15:49 / 2 osobom podoba się ten post
Knorr

Mam, ale upiła się właśnie:-)))

To gdzie  Ty byłeś jak ona  piła .
19 lutego 2017 17:42 / 4 osobom podoba się ten post
W Wysokich Obcasach przeczytałam wczoraj rozmowę z opiekunką z Ukrainy,która opiekuje się polskimi staruszkami.I okazuje się,że ona o dzieciach tych staruszków mówi dokładnie to samo co my ,opiekunki,niemieckich staruszków...Polskie dorosłe dzieci,których rodzicami opiekują się opiekunki z Ukrainy dokładnie tak samo wpadają na 5 minut,dokładnie tak samo traktują opiekunki jak Niemcy nas,dokładnie takie same wzięte z kosmosu mają wymagania....Ukraińskie opiekunki niczym się od nas nie różnią,poza koniecznością zdobycia wizy.A mentalność niby ta sama ,słowiańska...
19 lutego 2017 17:48 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

W Wysokich Obcasach przeczytałam wczoraj rozmowę z opiekunką z Ukrainy,która opiekuje się polskimi staruszkami.I okazuje się,że ona o dzieciach tych staruszków mówi dokładnie to samo co my ,opiekunki,niemieckich staruszków...Polskie dorosłe dzieci,których rodzicami opiekują się opiekunki z Ukrainy dokładnie tak samo wpadają na 5 minut,dokładnie tak samo traktują opiekunki jak Niemcy nas,dokładnie takie same wzięte z kosmosu mają wymagania....Ukraińskie opiekunki niczym się od nas nie różnią,poza koniecznością zdobycia wizy.A mentalność niby ta sama ,słowiańska...

Kasiu, można o linka prosić :)?