Alinko kochana,zobacz ile osób samych się podstawia ,żeby być na celniku Gapcia...To wielkie wyróznienie przecie...:lol3:
Nie mam parcia na szkło.Życie polskich opiekunek w Niemczech - problemy i doświadczenia
ivanilia40
Ivanilko! Ja tam sobie wolę z boczku popatrzeć Nie mam parcia na szkło.
Nie mam parcia na szkło.
doda1961
...i wielki ...wrzód na dupie, dla tych co też by tak chcieli :-)
...A ile radości widzieć jak ten wrzód rośnie i rośnie,aż w końcu eksploduje.....ech...
Alina
Ivanilko! Ja tam sobie wolę z boczku popatrzeć:-) Nie mam parcia na szkło.:-)
Wiem Alinko,to był żart..
Alina
Ivanilko! Ja tam sobie wolę z boczku popatrzeć:-) Nie mam parcia na szkło.:-)
z boczku wiecej widać
ale z tym parciem na szkło to jeszcze przemyśl
ale z tym parciem na szkło to jeszcze przemyśl
ivanilia40
Wiem Alinko,to był żart..:-)
No przecie wiem
ORIM
z boczku wiecej widać :-)
ale z tym parciem na szkło to jeszcze przemyśl :randka2:
W robocie jest przecież,musi się narazie kotkiem zadowolić....
ivanilia40
W robocie jest przecież,musi się narazie kotkiem zadowolić....
A.....kotkiem ..aaaa ...najpierw odczytałam " kołkiem zadowolić " ....Na nic juz te moje oczy ....na nic 
ivanilia40
W robocie jest przecież,musi się narazie kotkiem zadowolić....
kotkiem ????? a nie myszką ?
Ok jak zwał tak zwał aby pomogło
Ok jak zwał tak zwał aby pomogło
Barbara niepowtarzalna
A.....kotkiem ..aaaa ...najpierw odczytałam " kołkiem zadowolić " ....Na nic juz te moje oczy ....na nic :-(
Kotek a kołek jaka to różnica....
Barbara niepowtarzalna
A.....kotkiem ..aaaa ...najpierw odczytałam " kołkiem zadowolić " ....Na nic juz te moje oczy ....na nic :-(
oj u ciebie to widac na ostro juz idzie znaczy sie wzrok juz nie ten
znaczy sie wzrok juz nie ten ivanilia40
Kotek a kołek jaka to różnica....
jeden ma futerko a drugi sęki
ORIM
jeden ma futerko a drugi sęki :-)
Z tymi sękami to bym nie przesadzała...
ivanilia40
Z tymi sękami to bym nie przesadzała...
tez tak doradzam
doda1961
Alinka, Ty się nie bojaj. Nie taki Paolo straszny jak go malują. Fajny facet, z niebanalnym dowcipem i baaardzo ciętym językiem. Język masz tez niezły, więc po cóż rozterki? A jak coś, to obronię Cię własną piersią :-), choć jestem pewna , że poradzisz sobie sama. Jak z Mamutem dałaś rade, to juz nic Ci nie straszne :-)
W firmie, w której pracowałam było trzech właścicieli. Z jednym zawsze się obściskiwałam na dzień dobry, tego, którego wszyscy się bali ja nie bałam się absolutnie ( nie raz mi tyłek uratował) natomiast bałam się trzeciego choć potrafił rozbawić mnie do łez. Dlaczego? Był inteligentnyi i miał bardzo cięty język. Nikogo nie wyzywał, po prostu potrafił tak wyszydzić, że każdy miał dość. Uwielbiałam go za nieprzeciętny umysł ale wolałam nie stawać w polu rażenia o ile było to mozliwe. Użyłam czasu przeszłego choć nie powinnam bo przecież żyje i ma się dobrze. To właśnie z nim utrzymuję cały czas kontakt na fb. Nigdy bym się tego nie spodziewała.
Z rzeczy na "p" to zostało mi tylko popatrzeć sobie.