A skąd wiesz, że mam problemy z pamięcią i trzeba mi dwukrotnie powtarzać abym nie zapomniała?:-)
A skąd wiesz, że mam problemy z pamięcią i trzeba mi dwukrotnie powtarzać abym nie zapomniała?:-)
Nie,to tylko czkawka...:-)
Czka Ci się całymi zdaniami?:-)
No tak,po niemiecku czyli solidnie...:-)
Prawie się popłakałam ze śmiechu czytając tego posta. Nie wiem skąd Ci się to bierze ale naprawdę marnujesz się w opiece. Masz niesamowity talent. Przyznaję szczerze, że wolałabym Ci nie podpaść bo raczej kiepsko się widzę w słownej woltyżerce z Tobą. Buziole.....a taki miałam kiepski humor. Już nie mam.:-)
Tylko nie bierz mnie sobie na cel.
Prawda?? :bravo: :bravo: a dla tych tam co tylko siedza i podgladaja i narzekaja na naszego paolincia mam to i oooooooo! :pomponiara: :fuckyou2:
Frankfurt - przystanek autobusowy przy budowanym dworcu.
Kilka osób czeka na Sindbada. Do jednej z nich podchodzi młody chłopak.
- Pracuje pani jako opiekunka?
- Tak.
- Na czarno czy przez firmę? Bo moja matka na czarno i też jest opiekunką i mało zarabia, straszne złodziejstwo.
Rozmowa trwa kilka minut. Obok rozmawiającej pary przechodzi mężczyzna, któremu z kieszeni wypada zwitek pieniędzy. Idzie dalej, nie zwraca uwagi. Młody chłopak, który rozmawiał z kobietą podnosi pieniądze i szybko wkłada do swojej kieszeni.
Mężczyzna po chwili zawraca i żąda zwrotu jego gotówki.
- Jak mi nie oddacie, wołam policję!! - wrzeszczy.
- Ja mam tylko dwie dychy - proszę - chłopak pokazuje wyjęte z drugiej kieszeni dwa banknoty.
- A Pani ile ma przy sobie, pani pokaże - zwraca się do kobiety.
Ta zaskoczona rozwojem wypadków wyjmuje z kieszeni zwitek własnych pieniędzy. Chłopak bierze, ogląda i po kilku chwilach oddaje. Podjeżdża autokar i kobieta podchodzi do otwartych drzwi, zostawiając kłócących się mężczyzn.
Kobieta już w autobusie przekłada pieniądze z jednej kieszeni do drugiej i... okazuje się, że ma tylko jeden banknot euro na wierzchu, a reszta to stare ruble, pamiętające jeszcze Związek Radziecki. Straciła zarobek z 3 miesięcy.
Dziewczyny, uważajcie proszę na takich cwaniaków!!! Nie ufajcie przypadkowo poznanym ludziom. Ta historia trafiła do mnie na skrzynkę pocztową, a sama znam jeszcze kilka podobnych sytuacji, gdzie dziewczyny traciły pieniądze.
Prawie się popłakałam ze śmiechu czytając tego posta. Nie wiem skąd Ci się to bierze ale naprawdę marnujesz się w opiece. Masz niesamowity talent. Przyznaję szczerze, że wolałabym Ci nie podpaść bo raczej kiepsko się widzę w słownej woltyżerce z Tobą. Buziole.....a taki miałam kiepski humor. Już nie mam.:-)
Tylko nie bierz mnie sobie na cel.
Co sie martwisz Alinka... :lol1: Ja też sie podlizywalam żeby nie obrał sobie mnie za cel... :lol3: A taka cholera to zawsze coś znajdzie... :-) Czujesz sie niewinna, a on ci wyciągnie jakies dwa "złamane paragrafy.".. Przyjrzysz się i ... faktycznie twoje :-)
No i wyszło szydło z worka. Od tego siedzenia w de zaczyna mi się plątać język rodzimy. Tak mi nie pasowało to ostatnie zdanie, które napisałam " nie bierz mnie sobie na cel". Coś mi w nim nie grało ale nie wiedziałam co. Powinno być tak jak Ty napisałaś " nie obierz mnie sobie za cel". To tak a propos języka polskiego, a że Paolo potrafi zawsze coś znależć to jestem pewna w 100%.
Co sie martwisz Alinka... :lol1: Ja też sie podlizywalam żeby nie obrał sobie mnie za cel... :lol3: A taka cholera to zawsze coś znajdzie... :-) Czujesz sie niewinna, a on ci wyciągnie jakies dwa "złamane paragrafy.".. Przyjrzysz się i ... faktycznie twoje :-)
No i wyszło szydło z worka. Od tego siedzenia w de zaczyna mi się plątać język rodzimy. Tak mi nie pasowało to ostatnie zdanie, które napisałam " nie bierz mnie sobie na cel". Coś mi w nim nie grało ale nie wiedziałam co. Powinno być tak jak Ty napisałaś " nie obierz mnie sobie za cel". To tak a propos języka polskiego, a że Paolo potrafi zawsze coś znależć to jestem pewna w 100%.
Alinko kochana,zobacz ile osób samych się podstawia ,żeby być na celniku Gapcia...To wielkie wyróznienie przecie...:lol3: