A kobieta tak opowiada jakby wycieczki poznawanie ludzi było istotą tej pracy.Ten kto nie pracował w opiece pomyśli fajnie i może się nieźle przejechać.
A kobieta tak opowiada jakby wycieczki poznawanie ludzi było istotą tej pracy.Ten kto nie pracował w opiece pomyśli fajnie i może się nieźle przejechać.
A kobieta tak opowiada jakby wycieczki poznawanie ludzi było istotą tej pracy.Ten kto nie pracował w opiece pomyśli fajnie i może się nieźle przejechać.
Różnie bywa ja wierzę w takie miejsca pracy, gdzie opiekunka jest traktowana w sposob należyty . Też zjeździłam kawał świata z rodzinami, które mnie zatrudniały . Jedno lato spędziłam w Casablance na ich koszt . Sama nie pozwoliłabym sobie na taki wyjazd zwłaszca w okresie, gdy pieniądze szły na inny cel . Chodziłam do teatru, Harz przeszłam w zdłuż i w szerz jeżdziłam nad Bodeńskie i nie tylko . Dlatego piszę, że wierzę .
Też bardzo dużo zwiedzilam z rodzinami nawet prywatnym samolocikiem oglądałam okolice z góry. Ale mówiąc o naszej pracy to się rzadko zdarza. Większość siedzi w domu i wychodzi na 2 godziny przerwy jak w więźniowie na spacernik. Mimo że byłam w fajnych miejscach to myślę że ta praca wcale nie jest super tak jak ta Pani w filmiku przedstawiła.