Na wyjeździe #36

13 grudnia 2016 11:43 / 4 osobom podoba się ten post
Ann1967

Jaka ja jestem zła..zaraz wybuchne,przyjechała wczoraj zmienniczka,super nadgorliwa i juz dzisiaj zapowiedziala synowi po co przjeżdżają 2x dziennie pflegedins do zakładania i ściągania podkolanowek uciskowych,po co kleją jej plaster morfiny na plecy, po co robia opatrunki na stopy,przecież ona to będzie robić..a syn Pdp cały happy,kasa zostanie w kieszeni...babe bym udusila,niech tylko syn Pdp pojedzie to jej powiem co o tym myślę...oczywiście babsko już powiedziało, że ona może tu zostac nawet pół roku,także nie wiem czy tu wrócę, skoro od pierwszego dnia wlezi bez mydła...
Jestem taka zdenerwowana, że już mam dość patrzenia na to wlazdupstwo...
Jutro o świcie jadę do domku...

Ja pierdzielę....brak słów.

Nie powiem, ja zakładam pdp pończochę, ale to nie jest codziennie i od początku tak było.
Wkurza mnie, jak przyjeżdża ktoś (z założenia) na chwilę, a wprowadza swoje porządki i jeszcze, jak piszesz- sugeruje,że tyle może zostać.

Szkoda, że takie niewesołe zakończenie miłego pobytu.
13 grudnia 2016 11:52 / 5 osobom podoba się ten post
Ann1967

Jaka ja jestem zła..zaraz wybuchne,przyjechała wczoraj zmienniczka,super nadgorliwa i juz dzisiaj zapowiedziala synowi po co przjeżdżają 2x dziennie pflegedins do zakładania i ściągania podkolanowek uciskowych,po co kleją jej plaster morfiny na plecy, po co robia opatrunki na stopy,przecież ona to będzie robić..a syn Pdp cały happy,kasa zostanie w kieszeni...babe bym udusila,niech tylko syn Pdp pojedzie to jej powiem co o tym myślę...oczywiście babsko już powiedziało, że ona może tu zostac nawet pół roku,także nie wiem czy tu wrócę, skoro od pierwszego dnia wlezi bez mydła...
Jestem taka zdenerwowana, że już mam dość patrzenia na to wlazdupstwo...
Jutro o świcie jadę do domku...

Aniu , ja na niektóre imiona to już alergię mam przez właśnie takie wazeliniarstwo
13 grudnia 2016 12:09 / 10 osobom podoba się ten post
Masakra...czekam do 16 ...bo syn ma wyjechać to jej wyzygam co o tym myślę..już mi jest wszystko jedno...Co za wstręte babsko...
Babrak jak siada na toaletstuhl i sobie świetnie radzi to ona podbiega i rękoma robi aureole z dłoni i podtrzymuje pupę babci ja jej mówię, że babcia sobie daje rade,w nocy robi siku 5-6 razy z uwagi na wassertableten i w nocy też będziesz wstawać .?głupio się uśmiechnęła....help...ja juz nie wytrzymuje, z nerwów to przygryzlam sobie górna warge...Co za idiotka...wpierdziela się w moją sztele bo jestem tu pierwsza...
Syn już zadzwonił do szefowej Pflegedins i będą przyjezdzac tylko raż a tygodniu do rozłożenia tabletek....i zaciera ręce bo ok 1000e zostanie mu w kieszeni....nie wierze,ze tu wroce 15 stycznia.
13 grudnia 2016 12:13 / 8 osobom podoba się ten post
Widzę że nie tylko ja jestem podminowana przed wyjazdem:(
Dzisiaj mnie wyprowadził z równowagi sąsiad. Spotkaliśmy się na schodach.Zapytał czy robię pranie-odpowiedziałam że owszem,robię.A on na to że jak skończe to mam szufladę wyczyścić bo brudna jest.Zgłupiałam bo przed godziną wkładałam swoje ostatnie pranie przed wyjazdem coby brudów nie wozić i tak jak zawsze była czysta. Zeszliśmy do piwnicy a on mi pokazuje pralkę której nigdy nie używałam właśnie z powodu zasyfiałej szuflady!Pokazałam mu w której pralce ja piorę i powiedziałam że nie moją rolą jest sprzatanie po pozostałych lokatorach-sześć rodzin tu mieszka. Pralki i suszarki są w piwnicy,na pieniądze z ograniczeniem czasowym.Dlatego piorę raz na dwa tygodnie żeby w tych trzech godzinach zmieścić dwa prania.I nie w tym brudasie,którego zobaczyłam pierwszy raz w lipcu i taki jest do dzisiaj!
Osobiście mam fioła na punkcie szufladek w pralkach. W jednym domu zięć musiał mi wyciagnąć dziadostwo celem wyczyszczenia bo powiedziałam że w takim brudzie nie będę prać. Tutaj też wyczyszczę bo potem powiedzą że Polka była i syf po sobie zostawiła
Byle do czwartku.
13 grudnia 2016 12:32 / 5 osobom podoba się ten post
Ann1967

Masakra...czekam do 16 ...bo syn ma wyjechać to jej wyzygam co o tym myślę..już mi jest wszystko jedno...Co za wstręte babsko...
Babrak jak siada na toaletstuhl i sobie świetnie radzi to ona podbiega i rękoma robi aureole z dłoni i podtrzymuje pupę babci ja jej mówię, że babcia sobie daje rade,w nocy robi siku 5-6 razy z uwagi na wassertableten i w nocy też będziesz wstawać .?głupio się uśmiechnęła....help...ja juz nie wytrzymuje, z nerwów to przygryzlam sobie górna warge...Co za idiotka...wpierdziela się w moją sztele bo jestem tu pierwsza...
Syn już zadzwonił do szefowej Pflegedins i będą przyjezdzac tylko raż a tygodniu do rozłożenia tabletek....i zaciera ręce bo ok 1000e zostanie mu w kieszeni....nie wierze,ze tu wroce 15 stycznia.

Aniu, nieprzyjemna sytuacja i się nie dziwię twojemu zdenerwowaniu, ale się przy okazji przekonałaś na czym zależy synowi podopiecznej. Odpowiedz sobie, czy warto kopię kruszyć i szarpać sobie nerwy przed wyjazdem. Jak zmienniczka i syn babci w jedną tutkę grają, to dogadają się prędzej czy później.
13 grudnia 2016 12:46 / 7 osobom podoba się ten post
tina 100%

Aniu, nieprzyjemna sytuacja i się nie dziwię twojemu zdenerwowaniu, ale się przy okazji przekonałaś na czym zależy synowi podopiecznej. Odpowiedz sobie, czy warto kopię kruszyć i szarpać sobie nerwy przed wyjazdem. Jak zmienniczka i syn babci w jedną tutkę grają, to dogadają się prędzej czy później.

Tak masz rację. ..ja babcię po wyjściu pflege ubieralam i szykowalam, a ona syna na bok i jaka to ona rehabilitantka , pielęgniarka , masazystka , logopeda , ogrodniczkka kiedy zobaczyla ogródek rano....a błysk w oczach syna był bezcenny ,kiedy euro zostanie w kieszeni ,a wszystko zrobi polska opiekunka....
Już odliczam godziny bo mam dosyć  tego teatrzyku . .
13 grudnia 2016 12:49 / 12 osobom podoba się ten post
Ann1967

Jaka ja jestem zła..zaraz wybuchne,przyjechała wczoraj zmienniczka,super nadgorliwa i juz dzisiaj zapowiedziala synowi po co przjeżdżają 2x dziennie pflegedins do zakładania i ściągania podkolanowek uciskowych,po co kleją jej plaster morfiny na plecy, po co robia opatrunki na stopy,przecież ona to będzie robić..a syn Pdp cały happy,kasa zostanie w kieszeni...babe bym udusila,niech tylko syn Pdp pojedzie to jej powiem co o tym myślę...oczywiście babsko już powiedziało, że ona może tu zostac nawet pół roku,także nie wiem czy tu wrócę, skoro od pierwszego dnia wlezi bez mydła...
Jestem taka zdenerwowana, że już mam dość patrzenia na to wlazdupstwo...
Jutro o świcie jadę do domku...

Aż na nowo załozyłam konto bo też taka nadgorliwa mnie kiedyś zmieniała . Podam ci sposób jaki ja zastosowałam . Zrobiłam córce mojej PDP wykład o zagrożeniach w przypadku złego założenia pończoch uciskowych , koloryzujac nieco z prawdopodobieństwem wystapienia zakrzepów itd i zasugerowałam aby mieć pewność , że moja zmienniczka nie spowoduje tragedii poprzez złe założenie pończoch, aby ostatni raz przyjechaly Pflegedinsty i przy nich niech ona zalozy .Raczej na 100 % Pflege zdyskwalifikują ją - bo przecież zabiera im zarobek a jak jeszcze jestś w dobrych układach z nimi to je podbuntuj nieco . Załatwią ją bez mydła . Jak nie dla siebie to zrób to dla zmienniczki , która po tej nadgorliwej przyjedzie .

Witaj - czy przywrócić Ci stare konto?
13 grudnia 2016 12:59 / 1 osobie podoba się ten post
aniakbis

Aż na nowo załozyłam konto bo też taka nadgorliwa mnie kiedyś zmieniała . Podam ci sposób jaki ja zastosowałam . Zrobiłam córce mojej PDP wykład o zagrożeniach w przypadku złego założenia pończoch uciskowych , koloryzujac nieco z prawdopodobieństwem wystapienia zakrzepów itd i zasugerowałam aby mieć pewność , że moja zmienniczka nie spowoduje tragedii poprzez złe założenie pończoch, aby ostatni raz przyjechaly Pflegedinsty i przy nich niech ona zalozy .Raczej na 100 % Pflege zdyskwalifikują ją - bo przecież zabiera im zarobek a jak jeszcze jestś w dobrych układach z nimi to je podbuntuj nieco . Załatwią ją bez mydła . Jak nie dla siebie to zrób to dla zmienniczki , która po tej nadgorliwej przyjedzie .

Witaj - czy przywrócić Ci stare konto?

Dzieki 
13 grudnia 2016 13:11
Dla mnie wszystko będzie jasne w styczniu czy tu wrócę czy nie...czas pokaże...
A teraz czas dopakowac walizki...
13 grudnia 2016 13:32 / 2 osobom podoba się ten post
a ja się denerwowałam ze moja PDP wstaje o 7 i idzie spaco 22, ale w porównaniu z niektórymi przygodami opisanymi powyżej to pikuś, dzisiaj mnie poprosiła aby jej czytać po niemiecku ksiązke, co pare zdan opowiadała i o co w niej chodzi a że strasznie sepleni to mało co rozumiałam ale próbowałam zadawać pytania aby jej zrobić przyjemność, kurde robi się pod górkę coraz więcej zajeć mi dochodzi, gimnastyka, czytanie, konwersacja, dzisiaj była na spacerku z synem całe 10 min przed dom i nazad, może chociaż zmeczona podrzemie w fotelu zamiast mi opowiadac coś co jej czytam na głos, ale jeszcze tylko czy raczej aż 58 dni przed soba
13 grudnia 2016 13:46 / 7 osobom podoba się ten post
Ann1967

Tak masz rację. ..ja babcię po wyjściu pflege ubieralam i szykowalam, a ona syna na bok i jaka to ona rehabilitantka , pielęgniarka , masazystka , logopeda , ogrodniczkka kiedy zobaczyla ogródek rano....a błysk w oczach syna był bezcenny ,kiedy euro zostanie w kieszeni ,a wszystko zrobi polska opiekunka....
Już odliczam godziny bo mam dosyć  tego teatrzyku . .

Czyli sobie jakiś cel założyła :) Ignoruj jej zachowania, szykuj się spokojnie do wyjazdu, niedługo święta , to najważniejsze.
Ta kobieta zapomniała, że cwaniactwo to taka obosieczna broń, może znaleźć się ktoś lepszy.
Napiszę Ci, że nigdy nie prowadziłam potyczek ze zmienniczką o sztelę. Może dlatego, że ze mnie taki niespokojny duch i nigdzie na dłużej miejsca nie zagrzewam, a i takie skakanie z miejsca na miejsce ma swoje dobre strony. Rozwijamy umiejętność rozmawiania w niemieckim języku poprzez różnorodność dostarczanych bodźców - w każdym rejonie Niemiec mówi się trochę inaczej, a i indywidualnie każdego inaczej "słychać". Aby to przyswoić mózg musi się trochę wysilić, nie popada w stagnację. No i doświadczenie w pracy, jakie zdobywamy. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, a faktycznie, może wrócisz w to miejsce, bo to, że zmienniczka tak się zaprezentowała, to nie znaczy, że podoła. Ona przyjechała dopiero, wszystko wyjdzie w praniu :)
13 grudnia 2016 13:54 / 10 osobom podoba się ten post
tina 100%

Aniu, nieprzyjemna sytuacja i się nie dziwię twojemu zdenerwowaniu, ale się przy okazji przekonałaś na czym zależy synowi podopiecznej. Odpowiedz sobie, czy warto kopię kruszyć i szarpać sobie nerwy przed wyjazdem. Jak zmienniczka i syn babci w jedną tutkę grają, to dogadają się prędzej czy później.

Tina masz rację......czy warto kopię kruszyć ?......dla mnie nie warto.
Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu....a później skargi i lamenty, że Pdp i ich rodziny nas nie szanują, wymagają zbyt wiele, dokladaja pracy i obowiazkow........a jak mają szanować skoro My same nie szanujemy siebie....???
Aniu, szkoda słów na taką zmienniczkę. Nie denerwuj się bo nie warto zdrowia tracić. Jedziesz już do domu, do bliskich, do rodziny......pomysł o Nich.
Ja życzę Ci szczęśliwej podróży i cudownych Świąt.
13 grudnia 2016 13:58 / 4 osobom podoba się ten post
ewa59

Tina masz rację......czy warto kopię kruszyć ?......dla mnie nie warto.
Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu....a później skargi i lamenty, że Pdp i ich rodziny nas nie szanują, wymagają zbyt wiele, dokladaja pracy i obowiazkow........a jak mają szanować skoro My same nie szanujemy siebie....???
Aniu, szkoda słów na taką zmienniczkę. Nie denerwuj się bo nie warto zdrowia tracić. Jedziesz już do domu, do bliskich, do rodziny......pomysł o Nich.
Ja życzę Ci szczęśliwej podróży i cudownych Świąt.

Dokładnie Ewo :) Dodam jeszcze, że jak przy autoprezentacji tak naobiecywała, to teraz Niemiec będzie pilnował, aby dotrzymała słowa he..he..he.. :)
13 grudnia 2016 14:14 / 6 osobom podoba się ten post
Mnie ostatnio prześladuje jakiś pech....
Tydzień temu, podczas odkurzania, stluklam lampę Pdp.
Zdenerwowalam się i miałam łzy w oczach bo to była ulubiona lampa, która co wieczór zapalała i cieszyła się że tak ladnie świeci....a Pdp powiedziała : Ewa, nie denerwuj się, to tylko lampa...! I jeszcze dodała, że to Jej wina bo kabel nie powinien być owinięty wokół fotela. Wczoraj pojechala że swoją wnuczką na zakupy ( zawsze jeździliśmy razem ) Patrzę....a wnuczka niesie pudło z lampą, identyczną.....zapytałam Pdp ile kosztowała....a Ona na to, że vergessen....
Wczoraj, po południu miałam kolejnego pecha....po wyjściu ze sklepu, za wycieraczką mandat za zle parkowanie....10 eu.
Myślę, że tych pechow wystarczy jak na jeden tydzien....
13 grudnia 2016 14:17 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

Dokładnie Ewo :) Dodam jeszcze, że jak przy autoprezentacji tak naobiecywała, to teraz Niemiec będzie pilnował, aby dotrzymała słowa he..he..he.. :)

.....i powinien dokładnie rozliczać ją z tych wszystkich dodatkowych czynności....!