Ty tez spozywasz te cuksy ? Pobudzają ?:yo:
Ty tez spozywasz te cuksy ? Pobudzają ?:yo:
wygląda,że na Knorra coś dzisiaj podziałało, ale czy to cuksy to wątpię, za słabe .... on chyba fest chłop
No i doczekałam się pana doktora. Przybył do na 21.40, ale dobre i to. Obadał, posłuchał pacjenta, porozmawiał ze mną i stwierdził, że to infekcja grypowa. Przepisał antybiotyk. Jutro rano (bo dzisiaj już za późno) wykupię receptę i będę kurować PDP. Mam nadzieję, że jakoś go pozbieramy. Dzisiaj było z nim naprawdę słabo, a wieczorem jeszcze wymiotował.
Oby tylko mnie nie zaraził, bo za tydzień wybieram się w drogę do domu, a taka choroba mocno by mi utrudniła podróż.:modlitwa:
No i doczekałam się pana doktora. Przybył do na 21.40, ale dobre i to. Obadał, posłuchał pacjenta, porozmawiał ze mną i stwierdził, że to infekcja grypowa. Przepisał antybiotyk. Jutro rano (bo dzisiaj już za późno) wykupię receptę i będę kurować PDP. Mam nadzieję, że jakoś go pozbieramy. Dzisiaj było z nim naprawdę słabo, a wieczorem jeszcze wymiotował.
Oby tylko mnie nie zaraził, bo za tydzień wybieram się w drogę do domu, a taka choroba mocno by mi utrudniła podróż.:modlitwa:
Cuksy sprawiają, że masz wszystko w dupie. Tak za dnia jak i w nocy.
O kurczę Zosia, to dobrze, że pan doktór przybył i poratował. Trzymam kciuki za ciebie i twojego pdp.
Daj znać co z nim się wydarzy w dalszym ciągu, bo jestem zainteresowana bardzo.
Serio.
Czyli , pobudzają :lol3:
Przestań już jeść te cukierki bo ci się mózg tak zasolił,że nie panujesz nad emocjami.
Dziwne godziny odwiedzin pacjentów ma pan doktor,co z tego ze zbadal jak i tak działać z lekami można dopiero jutro. Ech ci lekarze..
Dla mnie to też jest dziwne. Ja już miałam dziadka ogarniętego na nockę i sama siedziałam u siebie w piżamie. Jednak dobrze, że wogóle dotarł. W sumie bardzo sympatyczny człowiek i jakiś taki zakręcony. Rozgadał się ze mną, że nawet poprosił mnie, aby mu jakieś leki w Polsce zalatwiła (bo tylko u nas one są ... hihi). Oczywiście nie odmówiłam, bo nie chciałam rozmawiać przy PDP o tym, że już tu nie wrócę, a potem doktorowi też już nie tłumaczyłam się.
Ale, że kogo :D ;)?