Stokrotko odezwij sie..........bo sie martwimy......:zab:
Stokrotko odezwij sie..........bo sie martwimy......:zab:
To stokrotka się melduje, Ledwo żywa... Do 18 wymiotowałam co chyba 10 minut... Teraz trochę lepiej się czuję.
Rodzina od godziny jest w domu, ale już zapowiedziała, że jutro wyjeżdzają i wrócą w wtorek...
Jednak mogę kłaść pdp wcześniej do łóżka, więc coś udało się mi ugrać. Powiedziałam też, że zjezdzam bo padam na głowę. Nie daje rady, opisałam co mi wyprawiała na spacerach, w domu i tak dalej. Chcą sami się przekonać, więc dla mnie nie ma problemu. Mogę ich na parę godzin zostawić, a mi niech dadzą wolne, to pojadę sobie gdzieć poszaleć z polską pielegniarką. Powiedziałam synowi co i jak. Więc zobaczymy.
Na razie słaniam się na nogach i rozsadza mi głowę...
To stokrotka się melduje, Ledwo żywa... Do 18 wymiotowałam co chyba 10 minut... Teraz trochę lepiej się czuję.
Rodzina od godziny jest w domu, ale już zapowiedziała, że jutro wyjeżdzają i wrócą w wtorek...
Jednak mogę kłaść pdp wcześniej do łóżka, więc coś udało się mi ugrać. Powiedziałam też, że zjezdzam bo padam na głowę. Nie daje rady, opisałam co mi wyprawiała na spacerach, w domu i tak dalej. Chcą sami się przekonać, więc dla mnie nie ma problemu. Mogę ich na parę godzin zostawić, a mi niech dadzą wolne, to pojadę sobie gdzieć poszaleć z polską pielegniarką. Powiedziałam synowi co i jak. Więc zobaczymy.
Na razie słaniam się na nogach i rozsadza mi głowę...
Martyna cos tak zamilkla....az trudno uwierzyc czy rodzina babka sie zajela a ty zwiedzasz...........odezwij sie
No witam!
Zamiklam bo tak mi glowe rozsadza, ze ledwo na oczy oatrze,a juz nie mowie o normalnej pracy...
No ale to nic... Jak pisalam mialam miec dzisiaj wolne, ale rodzina nie zalatwila nikogo by z pdp posiedzial. Wiec z mojego wolnego nici...
Zadzwonili mi 30 minut temu, podejrzewam ze sie odgrywaja na mnie ze zjezdzam wczesniej. No ale trudno wyrobie, jesli pogoda dopisze wyjde z pdp, poloze ja wczesniej spac i pojde se sama na spacer. Ale nie powiem jestem wk*****na na maksa.
Wiec to tyle chyba w tym temacie, bo nawet nie wiem co jeszcze pisac.
Martyna czy Ty cały tydzień siedzisz z pdp i nie masz wolnego ??
Ostatnie trzy tygodnie tak.
Rodzina uważa że ja mam wolne kiedy pdp śpi popołudniu. I mam wolne wieczorem kiedy ją kładę spać.
Wcześniej mi to nie przeszkadzało bo dawali mi raz w tyg wolne na pół dnia. Ale ostatnie 3 tyg... To tragedia
O braku przerwy trzeba powiadomić agencję, od razu, nie obawiając się konsekwencji, bo to bardzo poważny powód do wypowiedzenia umowy. Za zbyt dużą uległość płacisz zdrowiem. Jeśli agencja(Twój pracodawca) nie jest w stanie uzgodnić przerwy, to jest do d..y i warto ją zmienić.Nie bój się zmian, bywają bardzo korzystne:-)
Agencja o tym wie i dalej nic nie robią z tym. Ja już ścierpię te parę dni do końca.
A co do firmy to planuję ją zmienić zaraz po powrocie. Dostałam dwa namiary, zobaczymy co mi powiedzą
czytam twoje posty i czytam i teraz napisze cos , za co prawdopodobnie znów otrzymam od uzytkowniczek " czerwoną kartkę " - nie pierwsza i nie ostatnia :) ale .... poradziłabym tak każdej mojej znajomej w trosce o jej zdrowie . A więc : weż ty się może dziewczyno ogarnij troche i przedewszystkim uporządkuj emocjonalnie . Wybierasz sie zaraz po powrocie do nowej firmy , na nową sztele . Wg mnie to jak to zrobisz - to jesteś kamikadze . Do tej roboty trzeba samemu nie być kompletnie rozhuśtanym emocjonalnie . Opiekujemy się starszymi schorowanymi ludźmi z całym ich bagażem zyciowych emocji , niekiedy z agresją wywołaną bezsilnościa wobec choroby . Jak zatem wyobrażasz sobie , bez szkody dla siebie sprawowanie opieki nad taka osobą ? Dwie neurotyczne osoby skazane na siebie przez 24 godziny - jedna na pewno przypłaci to zdrowiem i raczej na pewno nie będzie to nasz PDP . Powtórzę sie - zanim zaczeniesz pracę na nowym miejscu - sama się ogarnij .