Na wyjeździe #33

09 maja 2016 16:51 / 5 osobom podoba się ten post
Mirka Dz

Czasami też tak mam - zrobić by się chciało, ale lepiej nie swojego nie dotykać.

Tak jest swiete slowa,,,,,,,,,byla zmienniczka nie ruszala pierwsza swieta zasada nie szkodzic,,,,,,,,,,,nie wychylac sie........
09 maja 2016 17:35 / 2 osobom podoba się ten post
mzap88

Piękne miasto ten Heidelberg!
W całości otoczone zielenią. no cudo.
Polecam gorąco !
Widoki z zamku nieziemskie, piękna starówka... uliczki....
ja chcę jeszcze raz.....!

Racja! Tam jest rzeczywiście pięknie! Byłam tylko przejazdem i zatrzymałam się na chwilę, ale zrobiło na tyle duże wrażenie, że kiedyś pojadę tam jeszcze raz, ale tak, aby się nigdzie nie spieszyć! :)
09 maja 2016 17:56 / 16 osobom podoba się ten post
Jeszcze dwa dni i drugi tydzien na nowy miejscu mignie.Pisze mignie bo dni tutaj bardzo szybko uplywaja.W pierwszym tygodniu moja Pdp obchodzila 92 urodziny.Ze wzgledu na to,ze byly to moje pierwsze urodziny,ktore sama przygotowywalam (z mala pomoca syna babci)byl to dla mnie duzy stres.Ale wszystko sie udalo-ciasto w ilosci szt.3 upieklam-zjedzone co do ostatniego okruszka.Ochom i achom (nie wiem czy dobrze napisalam ale to nic)nie bylo konca.Byly jeszcze kanapki rozniaste wlasnorecznie wykonane(a co tez sie pochwale) i oczywiscie pozarte wszystkie.Tak wiec impreza udana (rowniez dla mnie bo wpadlo do kieszonki paredziesiat euraskow).W miniona sobote bylo tutaj swieto wina.Impreza na calego.Miejscowa ludnosc bawila sie wesolo.Wczoraj oczywiscie ciag dalszy festynu polaczonego z Dniem Matki.Cala wioska zebrala sie w jednym miejscu aby uczcic swieto.Moja Pdp dostala wielgasny bukiet z racji,ze jest najstarsza matka a zarazem mieszkanka.Dzionek zlecial ino raz.Powiem szczerze,ze czuje sie tutaj jakbym wrocila po raz kolejny w to samo miejsce a przeciez jestem tu pierwszy raz.Nie wiem czy to jest normalne ale juz od pierwszego dnia czulam sie jak u bardzo dobrych znajomych.Mam tylko nadzieje,ze tak pozostanie do konca mjego pobytu i odpukam w niemalowane
09 maja 2016 19:50 / 6 osobom podoba się ten post
Spakowana ,jeszcze tylko prysznic i czekanie na 22-ą:):):):)
09 maja 2016 19:53 / 4 osobom podoba się ten post
balutka

Jeszcze dwa dni i drugi tydzien na nowy miejscu mignie.Pisze mignie bo dni tutaj bardzo szybko uplywaja.W pierwszym tygodniu moja Pdp obchodzila 92 urodziny.Ze wzgledu na to,ze byly to moje pierwsze urodziny,ktore sama przygotowywalam (z mala pomoca syna babci)byl to dla mnie duzy stres.Ale wszystko sie udalo-ciasto w ilosci szt.3 upieklam-zjedzone co do ostatniego okruszka.Ochom i achom (nie wiem czy dobrze napisalam ale to nic)nie bylo konca.Byly jeszcze kanapki rozniaste wlasnorecznie wykonane(a co tez sie pochwale) i oczywiscie pozarte wszystkie.Tak wiec impreza udana (rowniez dla mnie bo wpadlo do kieszonki paredziesiat euraskow).W miniona sobote bylo tutaj swieto wina.Impreza na calego.Miejscowa ludnosc bawila sie wesolo.Wczoraj oczywiscie ciag dalszy festynu polaczonego z Dniem Matki.Cala wioska zebrala sie w jednym miejscu aby uczcic swieto.Moja Pdp dostala wielgasny bukiet z racji,ze jest najstarsza matka a zarazem mieszkanka.Dzionek zlecial ino raz.Powiem szczerze,ze czuje sie tutaj jakbym wrocila po raz kolejny w to samo miejsce a przeciez jestem tu pierwszy raz.Nie wiem czy to jest normalne ale juz od pierwszego dnia czulam sie jak u bardzo dobrych znajomych.Mam tylko nadzieje,ze tak pozostanie do konca mjego pobytu i odpukam w niemalowane:-)

Balutka, to ty na imprezki tu przyjechalas????? Zycze Ci aby do konca bylo tak fajnie
09 maja 2016 21:33 / 2 osobom podoba się ten post
mzap88

Piękne miasto ten Heidelberg!
W całości otoczone zielenią. no cudo.
Polecam gorąco !
Widoki z zamku nieziemskie, piękna starówka... uliczki....
ja chcę jeszcze raz.....!

To chyba się wybiorę:)
09 maja 2016 21:45 / 11 osobom podoba się ten post
Oj dziewczyny i chłopaki....ależ dziś miałam cięzki dzień ..dopiero co przyjechałam z kliniki.....dziadek został w szpitalu.......
Rano mu noga bolała a on daj mi tabletkę przeciwbólową, a ja mówie trzeba zrobić badania dlaczego ona boli...musi być przyczyna.....noga zimna....wiedziałam że coś nie halooo.......
Pojechaliśmy do lekarza.....siedzieliśmy tam 2,5 godz.....no i musi do szpitala, a on nie.....no ale wkońcu się zgodził.......do domu zabrać rzeczy ...i taryfą do Bad Krozingen.....40 km......a tam ciagle inny lekarza....jedne drzwi....drugie ...i trzecie.....az ...na oddział.........wróciłam pociagiem jak go zabrali na przepchanie żył.......
 Przed chwilą dzwoniłam ,dopiero co wrócił....trwało to 3 godziny.......ufffff noga chyba uratowana...........jutro jadę pociagiem......40 min........dziadek mówi autem....ale nie bedę się męczyć.........
Jestem taaaka zmęczona, idę spać......dobrej nocy życzę......ale się cieszę....bo sama dałam ze wszytkim radę........
09 maja 2016 21:53 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Spakowana ,jeszcze tylko prysznic i czekanie na 22-ą:):):):)

Już wybija 22.00.pozdrawiam
09 maja 2016 21:58 / 1 osobie podoba się ten post
agrafka

To chyba się wybiorę:)

Koniecznie, jak masz okazję to korzystaj - ja uważam że warto!
Polecam też knajpę na Hauptstrasse, z libańskim żarciem! - Sahara się nazywa
NO i lody!
09 maja 2016 22:00 / 7 osobom podoba się ten post
Poniedziałek spędziłam na leniuchowaniu.Zsamego ranka 6 km rowerkiem /kupiłam dla Mamy słodyczę i bluzkę,paczuszkę wysyłam/, pózniej telefon mi się grzał od rozmów.Dobre 2godz, na tarasie i na słoneczku, a pózniej upiekłam torcik z maskarpone, serem ,truskawkami i galaretką.Jutro moja Pdp ma gości /znajomi, których ja nie znam/.Lubię poniedziałki.
09 maja 2016 22:02 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

Spakowana ,jeszcze tylko prysznic i czekanie na 22-ą:):):):)

Szerokości i pamietaj o zapięciu pasów. 
09 maja 2016 22:39
mzap88

Koniecznie, jak masz okazję to korzystaj - ja uważam że warto!
Polecam też knajpę na Hauptstrasse, z libańskim żarciem! - Sahara się nazywa
NO i lody!

Mzap, jeśli dobrze kojarzę to byłaś też w Pradze. Możesz mi podrzucić namiar na jakiś nocleg, bo wybieramy się w czerwcu.
10 maja 2016 10:32 / 5 osobom podoba się ten post
Córunia wpadła z pretensjami że zostawiła u nas swoj telefon.Weźcie ją ode mnie bo jej kiedyś krzywdę zrobię
10 maja 2016 10:37 / 4 osobom podoba się ten post
Marta

Córunia wpadła z pretensjami że zostawiła u nas swoj telefon.Weźcie ją ode mnie bo jej kiedyś krzywdę zrobię

Daj namiary , pomogę Ci .....przynajmnej dzisiaj , dopóki mam wk..nerwa na cały ( prawie ) świat ! 
10 maja 2016 10:47 / 4 osobom podoba się ten post
Chętnie Basiu bo mogę potrzebować pomocy,córunia wyższa ode mnie o głowę i cięższa o 30 kilo...wiec to raczej ona mogłaby mi zrobić krzywdę.. ..no a nie wolno do tego dopuścić,prawda? ;-)