Jak komuś to sprawi frajdę, niech sobie pragnie nawet tego :yo:
Jak komuś to sprawi frajdę, niech sobie pragnie nawet tego :yo:
Kiedyś byłam na zjeździe rodziny w Ciechociunku... Hotel był niby wielogwiazdkowy :-) Ale po obiadku w drugim dniu pobytu (m.in. kotlety mielone) pól rodziny wisiało nad kibelkiem lub na nim siedziało. Moja córka miała na dwie strony, a córka mojego brata mówiła - "bosze jak ja ci zazdroszczę, że ty możesz to wyrzygać" :lol3: Czyli wszystkie pragnienia są możliwe... :lol2:
Zwłaszcza, że my to szczeście przeliczamy na "drobne" :-) Przecież to grosz jest "na szczeście" . :-) Może trzeba spróbować liczyć w drugą stronę :-)
Nemo est casu bonus. (Nikt nie jest dobry przez przypadek.)
Moje ulubione to najpierw celownik pozniej dopelniacz a na koncu wolacz...
Moja szklanka nie jest duża, ale piję z mojej szklanki.
Moje, swoje, własne... Trzy różne słowa i trzy różne stany posiadania... To tak na marginesie... :yo: