No, nie byłam. Ale na Śnieżce byłam....:)
Słonecznie, to Krystyna Prońko "Małe tęsknoty".
Podziwiam wygimnastykowane amatorki mocnych wrażeń w maluchu, no padłam. :))))
Ale właściwie, jak sie zachce, to i w lodówce da radę.
Wy to jednak nie jesteście opiekunki , tylko niewolnice!!!
.......Niewolnice miłości. :D
Wiecie,że mi lepiej? Jeszcze pocierpię jak Werter z tydzień i przejdzie.

Poza tym, az przez tydzien pozytywow szukac?