Opiekunka czy niewolnica?

15 września 2012 21:10
no wlasnie o to chodzi ludzie sa w podbramkowej sytuacji,,,,, nawet ile ludzi sie tu pokazuje bez jezyka zadnego przygotowania......prawda?
15 września 2012 21:31
Witam.Mile panie,prawda jest taka,ze nie jestesmy tu za kare...sila nikt nas nie trzyma,jedne chca,drugie musza,jedne placa haracze,inne maja cudnie...cieszmy sie,ze mimo wszystko mamy mozliwosc zarobienia tej kasy,bo w kraju to same wiecie...Trzeba zacisnac zeby i myslec pozytywnie,ze cos za cos,bo przeciez nawet w najbardziej cudownym miejscu nie jest tak dobrze jak w domu,prawda?Pozdrawiam.
15 września 2012 21:33
tak i tu sie zgodze w 100%taka jest rzeczywistosc
15 września 2012 21:36
"Święta prowda, Tyż prowda i Gówno prowda."
15 września 2012 21:41
Szkoda tylko,ze mimo swiadomosci tej prawdy czasami ciezko jak diabli,ale co tam,glowa do gory i do przodu
16 września 2012 12:58
Nie, ja miałam umowę z rodziną, która zameldowała mnie u siebie. W finazamcie dostałam tzw. u nas NIP, z krankenkasy kartę ubezpieczeniową. Bo ja byłam zatrudniona na pełny etat (1200 netto). Rodzina odprowadzała za mnie składki. Każdego miesiąca dostawałam z biura rachunkowego rozliczenia- ile na co poszło: składki zdrowotne, składka na kościół itd. W czasie mojego drugiego u nich pobytu wpadli na pomysł, że zatrudnią mnie na minijop (400eu) na papierze, reszta do ręki.. Nie zakładałam tam żadnej działalności. 
16 września 2012 13:02
Ja nie byłam w podbramkowej sytuacji, bo miałam propozycję z PM24 za 920eu... ale za takie pieniądze nie pojechałabym. To za mało. W tym miejscu, po zapłaceniu, jak mówicie haraczu, na rękę, razem z forsą za podróż miałam- 1150. Może nieznaczna, ale jednak - różnica:).
Dodam jeszcze, że w/g mnie dziewczyny jeżdżące przez agencje także płacą haracze, w takiej postaci, że mają zaniżane pensje! Różnica polega na tym, że nie ma tego w umowie. Ale to moje zdanie. Mało która dziewczyna mówi tu o swoich zarobkach, wiem że niektóre zadawalają się śmiesznymi kwotami. Ale któraś koleżanka wyżej słusznie powiedziała, że rózne są sytuacje.
16 września 2012 15:12
Alutka: Przewaznie mamy w umowach klauzule poufnosci, ktora dotyczy rowniez zarobkow, dlatego jest tak malo konkretnych stawek. Nie napisze, w jakiej firmie pracuje, mam obecnie 1150 na czysto + 150 koszty podrozy (zostaje mi z tego ok. polowy). Warunki socjalno-bytowe: mam wszystko, co jest mi potrzebne, agencja placi terminowo tak, jak sobie zycze (kazda opiekunka moze ustalic, w jaki sposob chce otrzymywac wyplate). Umowa - zlecenie. Typ umowy mi osobiscie pasuje - ja w tym miesiacu na emeryture juz ide. Nie wszystkie agencje drastycznie zanizaja, jak widac, place opiekunek. A skoro maja klientow w DE na uslugi - to i niech tak bedzie, wazne, zeby moje interesy byly chronione. I jeszcze jedna uwaga - nie musze sie martwic o zmienniczke, chociaz lepiej samej sie z kims dogadac, ale w najgorszym wypadku zalatwia to agencja. Nie bronie w zaden sposob agencji, kazda/kazdy wybiera to, co mu pasuje, to tylko taka dygresja, ze nie wszystkie agencje nic, tylko zeruja na pracownikach. Osoby, ktore zadowalaja sie niskimi zarobkami - coz, rozne sa sytuacje zyciowe, jak i rozny jest stopien obycia z ta praca, rozna znajomosc jezyka, jak i zdolnosc do wyszukiwania informacji w necie. To wszystko sklada sie na wysokosc zarobkow. I tyle, milego popoludnia, mnie dzisiaj naszlo na robienie faszerakow ...
16 września 2012 16:58
emilia: A szkoda,ze nie napiszesz,w jakiej firmie pracujesz,chwalic trzeba :) Moze ktos rowniez skorzysta z tej agencji...
16 września 2012 17:40
widocznie Twoje zarobki do wyjątków należą.... Otrzymywałam 100 na przyjazd i 100 wyjeżdżająć:)Ja skończyłam z pracą w opiece w maju i mam nadzieję, że nigdy więcej nie doświadczę tej przyjemności:), więc zamknijmy już temat niewolniczej pracy opiekunek, które albo haracze płacą, albo zarabiają na utrzymanie panienek z agencji (pracy, nie mylić z towarzyską:)

Pozdrawiam:)
16 września 2012 18:04
Nie moge, mam klauzule poufnosci. Natomiast w moim profilu sa wszelkie mozliwe namiary do mnie. A, nie mam zadnych profitow, jesli ktos "sie zalapie" z polecenia. Tyle, ze ta agencja zbyt czesto nie szuka nowych pracownikow, trzymamy sie, bo jest dobrze.

Alutka: Oczywiscie, ze temat jest do zamkniecia, jest tyle zdan na temat pracy w tym zawodzie, ile jest pracujacych. Pozdrowienia !
30 września 2012 09:38 / 1 osobie podoba się ten post
No wlasnie,jezeli agencja nie ma nic do ukrycia to po co ta klauzula poufnosci.Moze agencja czegos sie obawia?
30 września 2012 10:00
Tina40: Wiem, ze teorie spiskowe w PL to chleb powszedni, ale wiem rowniez, ze wpis o poufnosci jest zupelnie zrozumialy. Kiedy dziala sie na terenie PL i szeroko rozchodzi sie fama, ze ta oto agencja "wychodzi przed szereg", dobrze placi i dba o swoich pracownikow - to jest dla mnie jasne, ze konkurencja sie oburzy i powie, ze "przez takich" musza zmiejszyc swoje dochody i dolozyc pare centow opiekunce. Ale ja mam juz swoje lata, prowadzilam w zamierzchlej przeszlosci pewien interes wlasny i wiem, jak to wyglada...
30 września 2012 11:18
Staram sie tylko obiektywnie spojrzec na sprawe nie robiac osobistych wycieczek,dlatego tez ze kontaktujac sie z agencjami spotkalam takie ,ktore klauzuli poufnosci nie stosuja.Moim skromnym zdaniem to dobrze ,ze pracodawca dba o swoje interesy,ale dobrze jakby dbal tez o interesy pracownikow ,bo to oni stanowia jego sile.
02 października 2012 21:54
Agencje pracy tworzą się coraz nowe, a przepisy odgórne są tak sformułowane że jak wygląda, działają zgodnie z prawem. To agencje podpisują umowy z rodzinami i rodziny jak wiecie na konta agencji wpłacają pieniądze. Z tych kwot, nam agencje wypłacają pieniądze i płacą składki. Oni mogą sobie dowolnie "sterować" kasą od rodzin. Wiem, że ameryki tutaj nie odkrywam bo każda z was się w tym systemie orientuje. Mnie się w tym systemie nie podoba to, iż ustawodawca tworząc ustawę o agencjach pracy nie pomyślał o limicie prowizji dla agencji. Gdzieś czytałam, że w Niemczech pośrednik może od opiekunek pobierać nie więcej niż 150 euro. Co do klauzuli poufności stosowanych przez większość agencji w umowach z opiekunkami, nawet pod rygorem kary to jest bezsensu, bo przecież i tak między sobą o tym rozmawiamy, a poza tym nie zauważyłam dużych różnic w płacach poszczególnych agencji. Zresztą sam fakt zawarcia tego zapisu w umowie już daje do myślenia, że coś w tym nie jest do końca uczciwe. Jaka tutaj jest konkurencja? Można to stosować w firmach coś produkujących np. dla zachowania patentu, ale w naszej pracy?????