Czy w ogóle warto jechać legalnie?

27 czerwca 2014 22:09 / 9 osobom podoba się ten post
tina 100%

Jeszcze "Uśmiech sołtysa" jest w użyciu,reszta to takie oklepane.

Kochana o "mozgojebach" zapomnialas, to jakies naleweczki, moj sasiad zawsze do mnie mowi, p gosiu na jednego mozgojebaczka da pani? oddam jak zapomoge dostane, na slowo honoru......
27 czerwca 2014 22:09 / 3 osobom podoba się ten post
margolcia

U mnie w miasteczku jeden taki tym F16 handluje, chetnych masa, wszyskie "nureczki" czesto maja tref punkt na schodach kolo geesu, kiedys ide i tak spojgladnelam kątem oka i wpadlam w szok !!!! Te zuliki jak jeden skosne oczy maja, buzki z takim niezdrowym rumiencem i opuchlizna, no jak jednojajowe !!!

Margolcia jak ja czytam co Ty wypisujesz... haha... to ja bym Twojej watroby nie zamawiała w ciemno. Wpierw musiałabyś w alkomat dmuchnąć, niemożliwością jest na trzeźwo takie rzeczy wymyślać...
27 czerwca 2014 22:10 / 1 osobie podoba się ten post
margolcia

U mnie w miasteczku jeden taki tym F16 handluje, chetnych masa, wszyskie "nureczki" czesto maja tref punkt na schodach kolo geesu, kiedys ide i tak spojgladnelam kątem oka i wpadlam w szok !!!! Te zuliki jak jeden skosne oczy maja, buzki z takim niezdrowym rumiencem i opuchlizna, no jak jednojajowe !!!

I zaraz wszyscy będą jak z matrixa... 
27 czerwca 2014 22:11
tina 100%

Jeszcze "Uśmiech sołtysa" jest w użyciu,reszta to takie oklepane.

Też dobre:))))
27 czerwca 2014 22:11
MeryKy

A wiesz co moja kuzymka kiedyś wsypała kreta do zlewu, póżniej zalala goraca wodą i przyblizyła głowę żeby zobaczyć czy działa.Skonczyło się dobrze i widzi na oczy, na szczęscie.

Zrobiłam to samo tyle że z wanną... Taaaak...teraz to w okularkach i maską przeciwpyłową, a później uciekam z łazienki i nie wchodzę przez pół godziny... Trochę dziwnie to wygląda, jeszcze kitla mi brakuje:D
27 czerwca 2014 22:11 / 2 osobom podoba się ten post
Anais

nie mam za co go przepraszac - Za to ,ze sie wypowiedziałam? dlaczego pozwala na funkcjonowanie tematu "przez agencję ,czy prywatnie " Przeciez w domysle nie ma (polecajcie tylko agencje ) Jesli nie wolno o tym mowic ,to temat powinien byc usunięty,a jest kulkanaście stron ,moze wiecej . On mnie usunął ,bo tez mnie poznał :) A wczesniej mnie usunąl bo -"Tak"    


 


Jakbyś nie zauważyła, to na forum jest wiele tematów dotyczących legalnej pracy nie przez agencje. Moderator


 

Oj, zpewnością będzie usunięte i to dużo :)) Zobaczysz? Czary, mary i cała nasza twórczość pójdzie do piachu :)))
27 czerwca 2014 22:12
jejku Patyk wiem co to jest,bo to moja podstawowka ale "usmiech soltysa" i "lzy traktorzysty"czym to sie "je"
27 czerwca 2014 22:13
siwa

jejku Patyk wiem co to jest,bo to moja podstawowka ale "usmiech soltysa" i "lzy traktorzysty"czym to sie "je"

to to samo, tylko etykiety sie zmieniały...
27 czerwca 2014 22:13 / 8 osobom podoba się ten post
tina 100%

"Patyk",to tak nieromantycznie."Łzy traktorzysty" lepiej:)

No cos Ty, "Patyk" to "Patyk", drugiego takiego nie bylo !!! Wyrob nie do podrobienia umilajacy wagary w liceum, oj, moja watroba tez to zna, ale jakos chyba na przeszczep by sie nadawala.
 
A tak ogolnie, wrocilam ja sobie dzis radosnie z miasta, zaliczylam wszelkie SALE, wydalam nawet nie tak duzo. Wchodze na forum, okiem rzucam no i zgodnie z tradycja weekendowa, mamy kolejny weekend.
 
Trzymajac sie tematu:
1/ gdzies tam mignelo mi, ze agencje "biora" 50 % tego, co rodzina placi - mnie nie obchodzi, ile rodzina placi, mnie interesuje, ile ja z tego mam.
2/ Zakladajac Gewerbe, czy polska dzialanosc nadal mozna, jak ktos lubi, pracowac za posrednictwem agencji. Akurat tak pracuje, moja agencja pobiera 275 CHF od rodziny za obsluge administracyjna, co wydaje mi sie kwota niezbyt wygorowana, chociaz mysle, ze ja zmiescilabym sie w kwocie mniejszej.
3/ Jesli komus nie pasuje praca przez agencje, to slusznie ktos zauwazyl, ze istnieja inne formy zatrudnienia,
4/ Pracy na czarno nikt nigdy nie zlikwiduje, bo nikt tego nie jest w stanie dokonac. 
Czy taka praca jest lepsza, czy gorsza - to wiedza same osoby zainteresowane. Bywaja takie sytuacje, kiedy innego wyjscia nie ma, co nie oznacza, ze popieram taki sposob pracy (ale sama kiedys o malo co nie bylam do tego zmuszona sytuacja zyciowa). Nikogo za taka prace nie potepiam, ani nie chwale. Uwazam, ze kazdy sposob na wyjscie z zyciowych problemow jest lepszy od tkwienia "na dnie" i w ciaglym strachu o dzien nastepny.
 
Dublowanie kont - uwazam, ze Moderator i tak ma duza cierpliwosc. Mysle, ze powinien byc zmodernizowany regulamin forum. Zakladanie i prowadzenie kilku kont to jest moim zdaniem, czysty idiotyzm i sztuczne nadymanie forum. Pomijam juz calkiem wlasne cele (budowanie swojego ego), dla mnie nie jest to cos, z czym sie godze. Kazda/kazdy z nas jest jaki jest i to wystarczy, a robienie sztucznego szumu wokol siebie - dziecinnada.
 
A teraz dokoncze zimnego Guinnessa i poczytam, co tam jeszcze nowego sie objawilo.
27 czerwca 2014 22:14 / 2 osobom podoba się ten post
sas-anka

Margolcia jak ja czytam co Ty wypisujesz... haha... to ja bym Twojej watroby nie zamawiała w ciemno. Wpierw musiałabyś w alkomat dmuchnąć, niemożliwością jest na trzeźwo takie rzeczy wymyślać...

Wierzaj lub nie jam dzisiaj trzezwa, watroba droga Sasanko, jako jedyny organ szybko sie regeneruje, bylam teraz w sanatorium, robiono mi proby i zdrowam jak rybka !!! 
27 czerwca 2014 22:15
siwa

jejku Patyk wiem co to jest,bo to moja podstawowka ale "usmiech soltysa" i "lzy traktorzysty"czym to sie "je"

Siwa, to pewnie inne nazwy dla tego, co już poznałaś dziecięciem będąc.
27 czerwca 2014 22:15 / 6 osobom podoba się ten post
siwa

jejku Patyk wiem co to jest,bo to moja podstawowka ale "usmiech soltysa" i "lzy traktorzysty"czym to sie "je"

Ustami się pije:) do gardła wlewając niczym nektar bogów, delektując, kontemplunąc ( na kolegę obok) , kiedy w oddali słyszysz śmiech dziecka, ptaków śpiew i gdzieś na świecie urodził się jednorożec... Taaaak...
27 czerwca 2014 22:18 / 1 osobie podoba się ten post
nianta

Ustami się pije:) do gardła wlewając niczym nektar bogów, delektując, kontemplunąc ( na kolegę obok) , kiedy w oddali słyszysz śmiech dziecka, ptaków śpiew i gdzieś na świecie urodził się jednorożec... Taaaak...

Uuuuuu, wygląda na to, że to lepsze niż maryśka...Ale kwestia czy mowa nadal o Patyku, zostaje nierozwiązana.
27 czerwca 2014 22:19 / 1 osobie podoba się ten post
MeryKy

Oj, zpewnością będzie usunięte i to dużo :)) Zobaczysz? Czary, mary i cała nasza twórczość pójdzie do piachu :)))

nic nie zrobilam ,nie bede przepraszac.
27 czerwca 2014 22:20
romana

Siwa, to pewnie inne nazwy dla tego, co już poznałaś dziecięciem będąc.

mialam nieco starsza kuzynke i fajnych kolegow,dobrze ze nie popilam za duzo bo moja Matula by kotlet ze mnie zrobila,albo biedny Tatus musialby uzyc paska i wanny