Pochwalijki #3

30 września 2015 22:51 / 1 osobie podoba się ten post
Gosiap

Naprawiłam nawigację. Oglądając ją po raz setny i zastanawiając się dlaczego nie idzie ładowanie, zauważyłam brak jednej maleńkiej śrubełki w obudowie i w związku z tym jakieś luzy były. Znalazłam taką śrubołkę w klamotach mojego PDP (przecież zegarki pomagałam mu naprawiać i wiem gdzie co leży), wkręciłam i poszło ładowanie. Radość moja ogromna!!!

Moja też. Niemiecki majster z 50 za obejrzenie by wziął.
30 września 2015 23:15 / 1 osobie podoba się ten post
agamor

Freiburg :)

To jestesmy od siebie 470km
30 września 2015 23:25 / 1 osobie podoba się ten post
michasia

:placz1:To jestesmy od siebie 470km:zalamka2:

Michasiu, przyjedź do mnie, to tylko niecałe 150 km, choć prawdę mówiąc, chętnie bym się wybrała do Dolnej Bawarii ;)..
30 września 2015 23:37 / 2 osobom podoba się ten post
michasia

:placz1:To jestesmy od siebie 470km:zalamka2:

Grze w słówka to nie przeszkadza.))))
01 października 2015 11:01 / 6 osobom podoba się ten post
Wczoraj dostałam od córki PDP polską gazetkę ,,Życie na gorąco''.Niby nic wielkiego ,ale to miłe ,że o mnie pamiętała i gdzieś kupiła.
01 października 2015 11:30 / 1 osobie podoba się ten post
ivetta

Wczoraj dostałam od córki PDP polską gazetkę ,,Życie na gorąco''.:tanczy:Niby nic wielkiego ,ale to miłe ,że o mnie pamiętała i gdzieś kupiła.

Wiecie , ja w zasadzie w Polsce nie kupiłabym nigdy takiej gazety , ale kiedyś też zotałam obdarowana czterema taki czasopismami i też było to dla mnie bardzo miłe .
01 października 2015 14:50 / 6 osobom podoba się ten post
A co ja tez sie pochwale.Zaplacono mi dzis za trzy dni pracy za wrzesien,i dodatkowo 20 e kieszonkowego dla mnie,ktore przypada raz na tydzien.No takie cos lubie



01 października 2015 15:18 / 3 osobom podoba się ten post
BaskaS

Wiecie , ja w zasadzie w Polsce nie kupiłabym nigdy takiej gazety , ale kiedyś też zotałam obdarowana czterema taki czasopismami i też było to dla mnie bardzo miłe .

Na wyjeździe każda nasza gazeta jest cenna:)Jak 1x pojechałam to nic do czytania nie wzięłam,ale na szczęście był tam kuferek pełen kolorowych gazet zostawionych przez poprzedniczki:)Od tamtej pory zawsze coś biorę i zostawiam dla następczyń:)
02 października 2015 20:26 / 6 osobom podoba się ten post
Umówiłem się na piwo z bratem w jego restauracji,
byłem wcześniej siadłem przy barze i pije sobie,
Wchodzi dwóch gości akurat obok mnie rozmawiają z kelnerką na temat wolnego stolika,
ale w weekendy bez rezerwacji nigdy nie ma wolnych stolików,
więc grzecznie pytają czy mogą się dosiąśc, hokery obok były wolne
więc zaprosiłem,
jeden młodszy, a drugi starszy siwy dziadziuś - ale z kąś go znam!,
młodszy wziął sobie 50 ml, starszy wode z lodem i miętą,
Dziewczyny jakoś strasznie zaczęły nagle przy nas biegać,
Wyszedłem sobie na papierosa i pytam jednej z kelnerek -
co to za gościu - bo skąś go znam, ale nie mogę skojarzyć,
A ona mi mówi - no co pan! porucznika Borewicza pan nie poznaje?
Dopiero się dowiedziałem , że z porucznkiem MO Cieślakiem) sieziałem obok :))))

05 października 2015 09:13 / 1 osobie podoba się ten post
Chciałam się pochwalić Magdzie ze przyzwyczaiłam się już do zegara ale synowa babci oswieciła mnie rano że wyłaczyła bimbanie.
Tak więc chwalę sie ze nie zaspałam. spałam jak niemowlę do dzwonka budzika
05 października 2015 09:39 / 1 osobie podoba się ten post
Gosia 1234

Chciałam się pochwalić Magdzie ze przyzwyczaiłam się już do zegara ale synowa babci oswieciła mnie rano że wyłaczyła bimbanie.
Tak więc chwalę sie ze nie zaspałam. :tanczy: spałam jak niemowlę do dzwonka budzika

No to nareszcie bedziesz sie wysypiac  
A swoja droga,to oni zakochani w tych bimbaniach sa,lepiej moze jakby wymienili bimbanie na kukulke  
05 października 2015 09:42
darekr

Umówiłem się na piwo z bratem w jego restauracji,
byłem wcześniej siadłem przy barze i pije sobie,
Wchodzi dwóch gości akurat obok mnie rozmawiają z kelnerką na temat wolnego stolika,
ale w weekendy bez rezerwacji nigdy nie ma wolnych stolików,
więc grzecznie pytają czy mogą się dosiąśc, hokery obok były wolne
więc zaprosiłem,
jeden młodszy, a drugi starszy siwy dziadziuś - ale z kąś go znam!,
młodszy wziął sobie 50 ml, starszy wode z lodem i miętą,
Dziewczyny jakoś strasznie zaczęły nagle przy nas biegać,
Wyszedłem sobie na papierosa i pytam jednej z kelnerek -
co to za gościu - bo skąś go znam, ale nie mogę skojarzyć,
A ona mi mówi - no co pan! porucznika Borewicza pan nie poznaje?
Dopiero się dowiedziałem , że z porucznkiem MO Cieślakiem) sieziałem obok :))))

Świetna postać. Świetny serial. Szkoda że aktor nie pojawił się już w żadnych innych produkcjach. Strasznie lubiłam "07 zgłoś się". Na Twoim miejscu pewnie autograf bym wzięła.
05 października 2015 09:43
Jak to nie,przecież jest w serialu " Detektywi".
05 października 2015 09:49
Marta

Jak to nie,przecież jest w serialu " Detektywi".

No i jeszcze "" Malanowski & partnerzy ,to chyba sie tak nazywa 
05 października 2015 09:51
A tak," Malanowski....",nie Detektywi
Serial ok,ale Cieślak już bez dawnej werwy...